Niedziela, 29 listopada 1897
Pierwszy dzień w Old Whiskey.
Pojechałam do lasu, bo nie chciałam spotkać się z mieszkańcami. Jeszcze nie teraz, kiedy bolesne wspomnienia są zbyt ostre. Spotkałam nad strumieniem śpiewającąSilili Silali Salili Salali - dzikuskę, której oczy świeciły się tym samym bólem co moje. Indianie. Nie spodziewałam, że ich spotkam tutaj. A jednak. Zawiązałam przyjaźń z Indianką, jednak wtedy pojawił się Narurin Narulin wojow wojownik o imieniu Narurin (chyba). Głupia nie jestem, domyśliłam się, że chce mnie zabić bez świadków w lesie. Planowałam uciec, ale zza drzew wyjawiła się bestia.
Śni mi się po nocach.
Czarny. Lśniący. Z sierścią jakiegoś kota. Wyjący jak wilk.
Mam dreszcze na samą myśl, Duch Lasu nie chce mnie opuścić na krok nawet. Boję się. Brakuje mi Boba. Może nie był zbyt rozgarnięty ani piękny, ale potrafił zapewnić mi bezpieczeństwo.
Abrahama już dawno nie ma, ale jego pamięć pozostanie we mnie. Tęsknię za nim.
Nie wiem, czy dam radę pracować u Curwoodów.
Spróbuję w knajpie Wujka, w dzielnicy, niedaleko mojego domu.
Boję się kolejnego spotkania z Juliette i doktorem Promnitzem. Nie chcę, aby zobaczyli moje blizny. Wstydzę się ich. Przybrałam nowe nazwisko. Powinnam zacząć nowy rozdział.
Chciałam go zacząć.
Jedyne co o tym świadczy to nowe nazwisko.
Wciąż jestem uwięziona w pułapce strachu..
Eva Snow
Pierwszy dzień w Old Whiskey.
Pojechałam do lasu, bo nie chciałam spotkać się z mieszkańcami. Jeszcze nie teraz, kiedy bolesne wspomnienia są zbyt ostre. Spotkałam nad strumieniem śpiewającą
Śni mi się po nocach.
Czarny. Lśniący. Z sierścią jakiegoś kota. Wyjący jak wilk.
Mam dreszcze na samą myśl, Duch Lasu nie chce mnie opuścić na krok nawet. Boję się. Brakuje mi Boba. Może nie był zbyt rozgarnięty ani piękny, ale potrafił zapewnić mi bezpieczeństwo.
Abrahama już dawno nie ma, ale jego pamięć pozostanie we mnie. Tęsknię za nim.
Nie wiem, czy dam radę pracować u Curwoodów.
Spróbuję w knajpie Wujka, w dzielnicy, niedaleko mojego domu.
Boję się kolejnego spotkania z Juliette i doktorem Promnitzem. Nie chcę, aby zobaczyli moje blizny. Wstydzę się ich. Przybrałam nowe nazwisko. Powinnam zacząć nowy rozdział.
Chciałam go zacząć.
Jedyne co o tym świadczy to nowe nazwisko.
Wciąż jestem uwięziona w pułapce strachu..
Eva Snow