{ Mike Cline }
--------------------------------------------
INFORMACJE
Narodowość: Amerykanin
Wiek: 33
Wyuczony fach/profesja: kawalerzysta
Wizerunek: Thomas Jane
STATYSTYKI
Inteligencja: 10
Charyzma: 10
Refleks: 30
Celność: 30
Sprawność fizyczna: 30
Spostrzegawczość: 20
TU WPISZ WYBRANĄ UMIEJĘTNOŚĆ: jazda konna poziom 3
-----------------------------------
WYGLĄD
WZROST: 187 cm
KOLOR OCZU: ciemny brąz
CECHY SZCZEGÓLNE: blizna na twarzy, łańcuszek z obrączką na szyi
KALECTWA: przytępiony słuch prawego ucha, małe czucie prawej części twarzy, niewyraźna mowa, blizna po poparzeniu na prawej stronie ciała
NAJCZĘŚCIEJ UBIERA: Wyblakły kapelusz konfederata, wygodne koszule, skórzany płaszcz, jeansy i kowbojki z ostrogami
Już na pierwszy rzut oka, Mike nie sprawia dobrego wrażenia na swoim rozmówcy. Blizna przebiegająca przez połowę jego twarzy odstrasza przede wszystkim kobiety i dzieci, jednak niektórzy śmiałkowie również wolą omijać mężczyznę szerokim łukiem. Nie dość, że oko zdaje się za moment wypłynąć z oczodołu, to jeszcze skóra na szczęce się stopiła i widać mu poniszczone zęby.
Przydługie włosy zazwyczaj przykryte są kapeluszem, którym mężczyzna stara się zasłonić również swoją facjatę. Być może dlatego, że są nieco rzadkie i często przetłuszczone.Surowa mina zawsze mu towarzyszy, właściwie nigdy się nie uśmiecha. Niespecjalnie przykłada wagę do swojej higieny, zawsze ma niechlujny zarost.Postawny i barczysty, pewnie siedzi na wierzchowcu.
Jeśli ustawia się lewym profilem, wygląda na całkiem przystojnego.
CHARAKTER I OSOBOWOŚĆ
ZAINTERESOWANIA: Broń palna, jazda konna, broń biała (szabla), dziwki
TALENTY: potrafi posługiwać się szablą, pewnie trzyma rewolwer w dłoni
NAJWIĘKSZA ZALETA: małomówność
NAJWIĘKSZA WADA: rasista i seksista
Pan Cline należy do osób z tak zwanego marginesu, przynajmniej tak można o nim powiedzieć ze względu na pierwsze wrażenie, jakie robi. Niewyraźna mowa będąca konsekwencją oszpecenia twarzy jest elementem, przez który nie wdaje się w dłuższe rozmowy. Unika tłumów i woli przesiadywać w szemranym towarzystwie, ponieważ nikt nie patrzy na niego z obrzydzeniem.Daleko mu do gentlemana, prędzej splunie kobiecie pod stopy widząc, że prowadzi własne gospodarstwo i nie kwapi się do zamążpójścia. Dość często korzysta z usług saloonówych panien, głównie ze względu na to, iż żadnej żony sobie nie może znaleźć. Zamknięty w sobie, tajemniczy i samotny, przez co dość często zagląda do butelki.
HISTORIA
DATA URODZENIA: 11.09.1861
RODZINA: młodszy brat Jonah, z którym nie utrzymuje kontaktu
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE W ŻYCIU: pożar domostwa
Mike Cline był porządnym chłopakiem, urodził się w niezbyt biednej rodzinie, mieli co wrzucić do garnka. Jego ojciec prowadził skromne gospodarstwo, przy którymi stać ich było na zakup dwóch niewolników. Ojciec chłopaka pojechał na wojnę i nie wrócił już z niej, zostawiając kobietę z małym dzieciątkiem. Gdyby nie jej rodzina, z pewnością na tym skończyłaby się historia Mike'a.Po kilku latach na świat przyszedł brat, spłodzony z nieprawego łoża, bo matka nie wyszła ponownie za mąż. Wraz z osiągnięciem odpowiedniego progu wiekowego, Mike wstąpił do kawalerii, gdzie spędził kilka dość długich lat. W międzyczasie, wziął ślub z sąsiadką z lat dziecięcych i spłodził bliźnięta. Jakoże był jednak związany z wojskiem, stwierdził że czas przejść na emeryturę. Pozostało mu kilka wypraw zaledwie, więc nauczył swą kobietę jak posługiwać się strzelbą, osadził w skromnym gospodarstwie i ściągnął również zaufanego kolegę z kawalerii do obrony rodziny. Czasy były ciężkie, bowiem Mike dostał ziemię po Indianach, za którą należało się dopiero wziąć.Przyjeżdżał za każdym razem kiedy mógł, synowie skończyli już 3 lata kiedy wydarzył się wypadek, którego nie zapomni. Spał sobie smacznie po upojnej nocy z żoną, kiedy nagle usłyszał zawodzące krzyki Indian. Kazał się schować dzieciakom pod podłogę, a matce rzucił drugą strzelbę, co by mogła odstraszyć kilku. Wywiązała się strzelanina, która z góry była przesądzona. Gdy Indianie podłożyli ogień, nie było jak uciekać. Dzieci zostały uwięzione pod podłogą, zaś żona została naszpikowana strzałami. Sam Mike uszedł z życiem dlatego, iż przybył oddział kawalerii i zabrali nieprzytomnego do najbliższego fortu. Kiedy Cline wydobrzał, wrócił na swe gospodarstwo, posprzedawał co dało się uratować (łącznie z ziemią) i pochował rodzinę. Z kawalerii wystąpił niespełna rok temu, przemierzając Dziki Zachód w poszukiwaniu Indian, aby mścić się za śmierć swej rodziny. Dodatkowo złapał jednego czy dwóch bandziorów, przy okazji.
--------------------------------------------