Wiesz, rzem żałosny i czekam na karę. Zasłurzyłem se, wiadomo. Za kilka dni będę wisiał. Nie straszny mi ten los. Wieczory mnie napełniajom wiarą gdy patrzę przez okno celi na drogę w stronę Old Whiskey i tę niewielką rzekę.
To będzie mój widok mego ostatniego wieczora życia.