Sir Edward Baskerville
Wicehrabia Devon
--------------------------------------------
INFORMACJE
Narodowość: Angielska
Wiek: 20 lat
Wyuczony fach/profesja: Hrabia(Urzędnik) - ogólnie BRAK
Wizerunek: Matthew Lewis III
STATYSTYKI
Inteligencja: 36
Charyzma: 36
Refleks: 6
Celność: 0
Sprawność fizyczna: 16
Spostrzegawczość: 6
-----------------------------------
WYGLĄD
WZROST: 181 cm
KOLOR OCZU: Szarozielone
CECHY SZCZEGÓLNE: Brak
KALECTWA: Brak
NAJCZĘŚCIEJ UBIERA: Ulubionym strojem Edwarda jest jego czarny garnitur i średniej wysokości cylinder. Nie nosi jednak tego zestawu zbyt często z powodu warunków panujących w miasteczku. Odkąd mieszka w Old Whiskey nosi wytrzymałe spodnie materiałowe z szelkami, wygodne, nieco zużyte buty oraz jasnobrązową koszulę.
- Przystojny, dobrze zbudowany, sprawiający, że na jego widok kobiety mdleją z rozkoszy, a faceci stoją oniemiali. Tak... możemy tak powiedzieć o Edwardzie... Ale po co kłamać? Chłopak ma ładną buźkę, ale jego ciało pozostawia wiele do życzenia, przez zaniedbywanie ćwiczeń w wieku młodzieńczym nie ma teraz prawie żadnej muskulatury, a jego postać zdaje się być patykowata. Młody Baskerville ma długie palce, może to przez grę na fortepianie? Tak czy inaczej jego wygląd nie jest jakoś strasznie straszny, nie jest też za przystojny, jego wygląd nie budzi uśmiechu... Ot człowiek jak człowiek.
CHARAKTER I OSOBOWOŚĆ
ZAINTERESOWANIA: Wiedza; Gry; Życie szarego obywatela; Podróże
TALENTY: Różnego rodzaju gry: planszowe, karciane, logiczne...
NAJWIĘKSZA ZALETA: Wierność
NAJWIĘKSZA WADA: Nieśmiałość
- Edward to inteligentny i cichy chłopak, część ludzi uważa nawet, że jest zamknięty w sobie. Duży wpływ na jego osobowość miało wychowanie jakie odebrał w rodzinnym domu. Brak ciepła rodzinnego (stracił matkę w wieku czterech lat, a ojciec był zbyt zajęty sprawami hrabstwa by móc poświęcać mu więcej czasu niż tylko na codzienne spotkanie przy szachach, gdzie też chłopak musiał zdawać raport z całego dnia, często także był przepytywany z tego czego go dziś uczono) oraz niemalże całkowity brak przyjaciół(Szlachcic bawiący się razem z dziećmi żebraków, albo nawet zwykłych mieszczan? Przecież to nie do pomyślenia!) sprawiły, że Edwardowi zdarza się odpłynąć do swojego własnego świata, trudno mu także nawiązać nowe znajomości. Doświadczenia te sprawiły jednak także, że umie docenić przyjaźń i prędzej zginie niż zdradzi swojego przyjaciela. Jako potomkowi rycerzy wpojono mu pojęcia honoru i cnoty, dlatego też brzydzi się złem i przemocą, chociaż jeśli zostanie zmuszony do jej zastosowania zrobi to.
HISTORIA
DATA URODZENIA: 5 V
RODZINA:
Ojciec: Sir Patrick Baskerville (Hrabia Devon) - nie żyje;
Matka: Elizabeth Baskerville(córka Lorda Boringdon, nazwisko rodowe: Parker) - nie żyje;
Przyrodni brat: Thomas Hamilton(obecny Hrabia Devon, przyjął nazwisko Baskerville).
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE W ŻYCIU: Emigracja z ojczyzny, utrata przyjaciela.
- Edward Baskerville urodził się jako najstarszy i jedyny(tak przynajmniej sądzono) syn Hrabiego Devon. Jako szlachcic z krwi i kości nie obawiał się o przyszłość, w końcu miał zapewniony majątek, ale także szacunek ludzi. Edwarda nie pociągały zajęcia szlachty, ale musiał w nich brać udział. Polował, jeździł konno, grał na fortepianie oraz harfie, strzelał do celu, a jego ulubionym zajęciem była gra w szachy z ojcem. Z tego wszystkiego dobry był tylko w muzyce i szachach, angażowały jego umysł, a nie ciało, a to wręcz kochał. Ani strzelanie, ani jazda konna jakoś specjalnie mu nie wychodziły, można nawet powiedzieć że był w tym beznadziejny, znał teorię, ale praktyka go przerastała. Od siódmego roku życia uczęszczał także na zajęcia z literatury oraz rachunków, uczył się historii Anglii, słowem poznawał podstawy do objęcia władzy w hrabstwie. Zdobył całkiem dobre wykształcenie, a jego edukacja zakończyła się gdy miał lat osiemnaście. Wtedy też nastąpiły też wydarzenia, które spowodowały nagły zwrot w jego życiu. W dworku Baskerville'ów pojawił się dwudziestoletni Thomas Hamilton, jak się później okazało przyrodni brat Edwarda. Sir Patrick Baskerville, ojciec obu chłopaków miał romans z Merry Hamilton, swoją dawną przyjaciółką z dzieciństwa. Dowodem na to, że Thomas jest synem Hrabiego miały być listy pisane do jego matki oraz to, że Baskerville spotkał się z Merry w Londynie, dziewięć miesięcy przed urodzeniem Thomasa. Cała sprawa była nie jasna, jednak jeśli to wszystko byłoby prawdą to wtedy... Edward mógłby nie odziedziczyć majątku oraz tytułu. Sytuacja ta trwała parę tygodni, jednak w końcu Thomas został zaakceptowany przez Hrabiego jako syn. W ten właśnie sposób Edward stracił prawo dziedziczenia, jednak Sir Thomas obiecał ojcu, że zapewni godne życie młodemu Edwardowi. Sir Patrick Baskerville zmarł nagle w przeddzień dziewiętnastych urodzin swojego syna. Tego samego wieczoru Edward został wezwany na rozmowę do gabinetu jego ojca gdzie rezydował nowy Hrabia Devon. W wyniku tej rozmowy, Edward dowiedział się o całkowitej utracie majątku, nagle został z niczym, no miał tylko w ręku kilkaset funtów oraz bilet na najbliższy statek do ameryki, bilet który z uśmiechem wręczył mu jego brat. Dla naszego osamotnionego bohatera nie pozostało nic innego jak tylko wyruszyć do kraju wielkich możliwości. Po przybyciu na miejsce zaczął szukać pracy, w końcu znalazł ją, został kurierem. No, nie całkiem kurierem, ale przecież dbał o konie kurierów... był więc prawie kurierem. Po tygodniu tej pracy, gdy czesał koński grzbiet zobaczył w oddali znajomą twarz, jak miałby jej nie rozpoznać skoro widywał ją codziennie przez niemal całe swoje życie? Był to jeden ze służących Baskerville'ów, John Smith. Zachowywał się bardzo nerwowo i sprawiał wrażenie przestraszonego, a może nawet... śmiertelnie przerażonego? Nalegał na spotkanie w hotelu gdzie się zatrzymał. Nie doszło jednak do niego, nie to żeby Edward się tam nie stawił, po prostu... Johna znaleziono martwego w jego pokoju. Pewnie samobójstwo, no bo jak inaczej wyjaśnić podcięte gardło? Pogrążony w smutku po stracie przyjaciela(nawiasem mówiąc jedynego przyjaciela) i niezadowolony ze swojej pracy Edward postanowił wyjechać w dzikie tereny ameryki. Podczas drogi przez prerię został jednak napadnięty... stracił wszystkie pieniądze jakie miał przy sobie(a nadal zostało mu sporo z tego co wziął z domu rodzinnego). Jedynie z koszulą na plecach chłopak błąkał się parę dni, aż dotarł do mieściny zwanej Old Whiskey. Tu postanowił się osiedlić, znaleźć jakąś pracę, w przyszłości założyć rodzinę.
--------------------------------------------
Ostatnio zmieniony przez Edward Baskerville dnia Nie Sty 20, 2013 10:45 pm, w całości zmieniany 2 razy