Na tą oburzoną Jackie-damę mężczyzna nie zareagował inaczej niż chichotem. Podążył spokojnie jej śladem, aż do stołu, gdzie usiadł obok niej.
-Poniosło, nie poniosło.... Wyglądasz jak milion dolców.-stwierdził bez ogródek, chyba pierwszy raz w życiu sprzedając Jackie prawdziwy komplement, chociaż znając życie ta stwierdzi, że go popierdoliło.
Polał im kolejną kolejkę, kiedy Jackie zapodała temat, który zaprzątał jego głowę podczas ślubu.
-Wiesz, że się też nad tym zastanawiałem....!-powiedział, po czym cicho, żeby nikt czasem nie podsłuchał opowiedział jej o tym, co to by było, gdyby Storm rozwalił małżonce nos podczas nocy poślubnej.
-Ciekawe jak ona zareaguje jak ją kikutem między nogami posmyra.-dodał, oczywiście cicho, po czym parsknął głośnym śmiechem.
-Poniosło, nie poniosło.... Wyglądasz jak milion dolców.-stwierdził bez ogródek, chyba pierwszy raz w życiu sprzedając Jackie prawdziwy komplement, chociaż znając życie ta stwierdzi, że go popierdoliło.
Polał im kolejną kolejkę, kiedy Jackie zapodała temat, który zaprzątał jego głowę podczas ślubu.
-Wiesz, że się też nad tym zastanawiałem....!-powiedział, po czym cicho, żeby nikt czasem nie podsłuchał opowiedział jej o tym, co to by było, gdyby Storm rozwalił małżonce nos podczas nocy poślubnej.
-Ciekawe jak ona zareaguje jak ją kikutem między nogami posmyra.-dodał, oczywiście cicho, po czym parsknął głośnym śmiechem.