Julian Wright
--------------------------------------------
INFORMACJE
Narodowość: amerykańska
Wiek: 35
Wyuczony fach/profesja: handlarz
Wizerunek: Karl Urban
STATYSTYKI
Inteligencja: 46
Charyzma: 29
Charyzma: 29
Refleks: 9
Celność: 11
Sprawność fizyczna: 26
Sprawność fizyczna: 26
Spostrzegawczość: 9
TU WPISZ DODATKOWĄ CECHĘ: brak
-----------------------------------
-----------------------------------
WYGLĄD
WZROST: 180
KOLOR OCZU: Brązowe
CECHY SZCZEGÓLNE: brak
KALECTWA: brak
NAJCZĘŚCIEJ UBIERA: drogie garnitury i koszule, kapelusz z szerokim rondem, buty z wysokimi cholewami
Śniada cera ukryta pod dobrze przystrzyżoną brodą, wiecznie chłodne, surowe i przeszywające spojrzenie brązowych oczu. Uśmiech jeśli się pojawia jest albo wymuszony, albo niemalże niedostrzegalny. Nie można powiedzieć że jest olbrzymem ale zawsze wyprostowana sylwetka sprawia wrażenie że jest wysokim mężczyzny. Szkołą oficerska zrobiła swoje, nie był chuchrem które przewróci się od silniejszego podmuchu wiatru. Dłonie jak i cała reszta była czysta i zadbana, nie skalana ciężką pracą. Miał w końcu do tego ludzi, którym płacił za pracę. Na salonach zawsze elegancki garnitur i drogie koszule, na prerii wygodne spodnie, luźna koszula i kapelusz z szerokim rondem. Jego wypowiedzi są stonowane i przemyślane, nie mówi zbyt dużo i bez potrzeby. Chociaż nie był kowbojem nosił wysokie, z długimi cholewami buty i rewolwer uwieszony na pasie. Często można go przyłapać bawiącego się jednodolarówką którą obracał w palcach. Przy sobie zawsze nosił złoty zegarek, paczkę papierosów i srebrną zapalniczkę.
WZROST: 180
KOLOR OCZU: Brązowe
CECHY SZCZEGÓLNE: brak
KALECTWA: brak
NAJCZĘŚCIEJ UBIERA: drogie garnitury i koszule, kapelusz z szerokim rondem, buty z wysokimi cholewami
Śniada cera ukryta pod dobrze przystrzyżoną brodą, wiecznie chłodne, surowe i przeszywające spojrzenie brązowych oczu. Uśmiech jeśli się pojawia jest albo wymuszony, albo niemalże niedostrzegalny. Nie można powiedzieć że jest olbrzymem ale zawsze wyprostowana sylwetka sprawia wrażenie że jest wysokim mężczyzny. Szkołą oficerska zrobiła swoje, nie był chuchrem które przewróci się od silniejszego podmuchu wiatru. Dłonie jak i cała reszta była czysta i zadbana, nie skalana ciężką pracą. Miał w końcu do tego ludzi, którym płacił za pracę. Na salonach zawsze elegancki garnitur i drogie koszule, na prerii wygodne spodnie, luźna koszula i kapelusz z szerokim rondem. Jego wypowiedzi są stonowane i przemyślane, nie mówi zbyt dużo i bez potrzeby. Chociaż nie był kowbojem nosił wysokie, z długimi cholewami buty i rewolwer uwieszony na pasie. Często można go przyłapać bawiącego się jednodolarówką którą obracał w palcach. Przy sobie zawsze nosił złoty zegarek, paczkę papierosów i srebrną zapalniczkę.
CHARAKTER I OSOBOWOŚĆ
ZAINTERESOWANIA: handel, nowe technologie, nowinki techniczne, broń, whiskey, dziwki
TALENTY: smykałka do handlu
NAJWIĘKSZA ZALETA: realistyczne spojrzenie na świat
NAJWIĘKSZA WADA: egoizm, dziwki, whiskey
ZAINTERESOWANIA: handel, nowe technologie, nowinki techniczne, broń, whiskey, dziwki
TALENTY: smykałka do handlu
NAJWIĘKSZA ZALETA: realistyczne spojrzenie na świat
NAJWIĘKSZA WADA: egoizm, dziwki, whiskey
Słowo Ojca to świętość, chociaż czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. W dzieciństwie nie lubił się uczyć, ale nauka wchodziła mu łatwo, nie musiał siedzieć nad książkami by przyswoić wiedzę. Gdy dorastał kochał przebywać z ojcem w towarzystwie, dzięki temu poznawał wpływowych ludzi którzy bardzo szybko przeradzali się w partnerów do interesów. Jest stonowanym i zdyscyplinowany mężczyzną z jasnym i chłodnym spojrzeniem na świat. Marzenia nie były tak istotne jak realne postrzeganie świata. Pozwala mu to twardo i pewnie stąpać po ziemi. Potrafi jasno wyrazić swoje zdanie i opinie których słuszności będzie bronił. Dla niego nie ma nic szarego tylko czarne i białe, orzeł i reszka. Julian ma wyrobione zdanie o ludziach, tych białych i tych kolorowych. Można powiedzieć że jest rasistą. Ciężko odwieść go od tego co ma już ułożone w głowie. Dużo planuje i przewiduje rzadko działa impulsywnie i pod wpływem chwili. Jest przy tym przebiegły, posiada też smykałkę do interesów, często zdarza mu się omijać prawo, ale przecież w interesach czasami potrzebny jest ten przysłowiowy spryt, nie zmienia to faktu że jest pracowity. Potrafi też być mściwy i długo pamiętać kogoś kto mu zalazł za skórę. By dowieść powagę swojej osoby nawet był wstanie się ożenić. Bo przecież żonaty mężczyzna to ułożony mężczyzna. Niestety wszystko jest dla pozorów by lepiej wyglądać w elicie. Jego wadą może być egoizm który pojawiał się w najmniej oczekiwanym momencie. Co do upodobań interesuje się bronią, lubi dobrą whiskey i chyba największa jego słabość - nocne wizyty w burdelach wielkich miast. Jego oczkiem w głowie są dwaj synowie w porównaniu do żony ich kocha naprawdę.
HISTORIA
DATA URODZENIA: 13/071862
RODZINA: Żona Vanessa, Synowie Julian Jr i Gabryiel, Ojciec Ernest, Matka Luiza, Siostra Dolores, Brat Oscar oraz nieżyjące rodzeństwo Deborach i Olivia
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE W ŻYCIU: Szkoła Oficerska, Pierwsza własna transakcja handlowa, Narodziny synów
DATA URODZENIA: 13/071862
RODZINA: Żona Vanessa, Synowie Julian Jr i Gabryiel, Ojciec Ernest, Matka Luiza, Siostra Dolores, Brat Oscar oraz nieżyjące rodzeństwo Deborach i Olivia
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE W ŻYCIU: Szkoła Oficerska, Pierwsza własna transakcja handlowa, Narodziny synów
Julian urodził się w bogatej rodzinie jako syn pierworodny w dużym mieście z dużymi możliwościami jakie dawało San Francisco. Pierworodny syn i oczko w głowie tatusia. Już w dzieciństwie wpajano mu zasady obycia i postępowania w bogatych sferach. Julian miał młodsze rodzeństwo którym nie musiał zajmować, w zasadzie niczym się nie musiał zajmować, bo większość rzeczy robiła służba. On w porównaniu do młodszego brata o ile lubił czytać mapy to wolał ganiać z kijem za kotem, podsłuchiwać rozmowy ojca w sprawach księgowych, raz nawet został przyłapany, ale o dziwo ojciec nie wytargał go za uszy ani nie dostał pasem, wręcz przeciwnie zaprosił go do środka. Gdy młodszy brat bawił się w miłostki ze służącymi, on zgłębiał tajniki biznesu. Nie ominęła go również służba w szkole oficerskiej, tam również Julian szybko się odnalazł i stał się dobrym oficerem. Przygoda z armią miała mu posłużyć w przyszłości jako nauka dyscypliny. Po powrocie dzięki współpracy ojca z biznesmenami zaczął pojawiać się na salonach. Poznawał coraz to więcej wpływowych ludzi, a za chwilę zaczął robić interesy ze wsparciem finansowym ojca. Szybko jednak stał się niezależny finansowo, handel był jego oczkiem w głowie, handlował wszystkim co można było kupić i sprzedać. Parą się również w poszukiwaniu nowych rozwiązań i nowych technologii. Julian też miał swoją przygodę z kobietą, nie była to jednak miłość, a małżeństwo z rozsądku, dama o imieniu Vanessa pochodząca z równie zamożnej rodziny stała się żoną Juliana. Nie wiadomo co było powodem ślubu, na pewno nie miłość. Może Julian wywietrzył spory interes w posagu jaki miała wnieść do majątku jego rodziny. Tak też się stało. Nie była to zakochana para, mimo wszystko doczekali się potomków dwóch synów Juliana Jr i Gabriela którzy stali się dla niego największym szczęściem jakie mogło go w życiu spotkać. Formalnie byli małżeństwem jednak Vanessa nie czuła się żoną, nie wiedzieć czemu milczała i przymykała oczy na nocne eskapady męża, może wstyd i upokorzenie były tego motywacją. Sam Julian uważał że należą mu się chwile relaksu poza domem. Jego interesy rozwijały się błyskawicznie był znany już w dużych miastach na zachodnim wybrzeżu i nie tylko jako syn Wright'a ale jako dobry biznesmen do wspólnych interesów. Utrzymywał stały kontakt z ojcem jednak mniej z bratem, uważał że jego postępowanie nie przyniesie mu pieniędzy, sławy i bogactwa. Nikt nie mówił że Julian ma spokojne życie, nikt nie mówił że grał czysto w interesach, często zdarzało się, że wykorzystywał swoje kontakty ze światem przestępczym. Kontakty zdobyte w burdelach i salonach wykorzystywał do szantażowania swoich kupców, do lichwiarskich pożyczek oraz uciszania potencjalnych konkurentów w jego interesach. Ale to były tylko legendy, nigdy mu niczego nie udowodniono. Pewnego dnia dostał list od ojca o sytuacji swojego brata. Po dużych namowach postanowił odwiedzić go w małej mieścinie Old Whiskey. Nigdy by się nie zgodził gdyby nie informacja o lokalnych przedsiębiorcach, a nóż będzie można coś zarobić.
--------------------------------------------