Bynajmniej, Sophie nie miała chęci przychodzić na jakiś spęd dla snobów. Miała ochotę zostać u siebie lub pójść do Popowa i tak, jak prawie cały tydzień to robiła - upić się. Ciężko jej przychodziło zapomnienie o tym, co zrobił Darcy, jeszcze gorzej słuchało jej się plotek na mieście, jak to Promnitz niósł zakrwawionego redaktora naczelnego na rękach. Na szczęście była Judyta, która nad nią czuwała i uważała, by nie robiła czegoś głupiego. Sophie w końcu dała się przekonać, gdy usłyszała, że na otwarciu będzie darmowe żarełko. Chodziła z Judith trochę bez celu, bąkając co jakiś czas parę nie do końca przyjemnych słów, gdy zobaczyła strzelnicę. Oczy zabłyszczały się jej, jak małemu dziecku.
- Idziesz ze mną, czy na widownię? - Zapytała, stojąc w miejscu, choć jej uciekające w stronę tarcz oczy zdradzały, że nie może się doczekać, by postrzelać.
Daniel Senior oraz Dean!
1,2 - Normalny mnożnik
3 - Dodajesz do mnożnika 30 pkt
4 - Pudłujesz
5 - Trafiasz za 8 pkt (nie rzucasz mnożnika)