Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

BAZA WYPADOWA

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Go down  Wiadomość [Strona 3 z 3]

51BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Pią Gru 06, 2013 1:24 pm

Gość


Gość

- Jest pani. Jest- popatrzył na Poppy i przeniósł wzrok na Audrey. I odszedł.
I tak oto piękna zabiła bestię. Z tym, że ani Poppy nie była piękna, ani Darcy nie był bestią.

zt

52BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Pią Gru 06, 2013 1:32 pm

Gość


Gość

- Nie jestem, nie jestem! - Powtarzała, wściekła na to co się stało. I... o dziwo, pierwszy raz nie czuła w tym swojej winy. Może jeszcze jakiś czas temu miała wrażenie, że ta cała sytuacja to faktycznie przez nią i w poczucie wstydu i winy bała się cokolwiek zrobić. ale ten cały wypadek uświadomił jej jedno - nie jest temu człowiekowi nic winna. Nie jest nic winna szaleńcowi. 
Wtuliła się w Audrey i wyszeptała jej, by ta ją stąd zabrała.
- Wariat! - Wychlipała. - Wariat!

/zt Poppy - lazaret

53BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Pią Gru 06, 2013 6:22 pm

Gość


Gość

Audrey, razem z Alice, odprowadziła Poppy kawałek, po czym wróciła do bazy wypadowej. Martwiła się, że przez wmieszanie w kłótnie między pracodawcą a przyjaciółką, może w pracy stracić przywileje. Nie chciałaby, zważywszy ile satysfakcji jej obecna praca dawała. Zaraz jednak pomyślała, że to nic w porównaniu z zażyłością jaką obdarzyła Poppy.
Rodzina i przyjaciele, to było najważniejsze.
Młoda matka zaczęła nucić Alice jakąś kołysankę, sama siadając na krześle i czekając na kolejne wieści co do polowania.

54BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Pią Gru 06, 2013 11:45 pm

Gość


Gość

To, co się tu działo, przechłodziło ludzkie pojęcie. Wypadki, strzelanie sobie w plecy, awantury! Oczywiście w głowie Patty już wszystko zostało teraz wyolbrzymione i miała przed oczami wizję Roberta leżącego gdzieś z przestrzeloną głową.
I ta frustracja, że nie mogła tego tak okazać!... a zresztą, Robert nie widział prawda?
- Boże, Boże, co tam się dzieje?! Konia mi dać, natychmiast, chcę tam pojechać na litość boską! Jak to nie można?! Jak... to aj się zapisuję, trosze mnie zapisać natychmiast, Patty Quinally do drużyny niebieckich!

55BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 12:42 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Koniec polowania! Panie mogą odetchnąć z ulgą... a szczególnie pani Quinally, która już siodłała swojego konia. Goniec przywiózł wiadomość... wygrała drużyna czerwonych, która upolowała aż 5 lisów!
Gratulujemy! Teraz można z ich zrobić rękawiczki na zimę.

Nagrody:

Drużyna Czerwonych - po 40 $ na głowę - PROSZĘ WPISAĆ W BANKU W SWOICH PRZYCHODACH


Christopher Carswell +2 do celności, + 3 do spostrzegawczości
Siergiej Popow + 3 do inteligencji, + 2 do spostrzegawczości
Cornelius Darcy +1 do spostrzegawczości
Gordon Falcone + 1 do spostrzegawczości
Judith Milton + 1 do inteligencji


Drużyna Niebieskich - po 20$ na głowę -  PROSZĘ WPISAĆ W BANKU W SWOICH PRZYCHODACH


Rodet de Chaillot + 1 do inteligencji
Dean Winchester + 1 do spostrzegawczości 
Ben Curwood + 1 do celności 
Kevin Burnett + 1 do sprawności
Richard Moore + 1 do spostrzegawczości 
Django + 1 do celności

http://oldwhiskey.my-rpg.com

56BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 10:13 pm

Gość


Gość

<---- Polowanie

Ben wjechał do bazy wypadowej z szerokim uśmiechem na twarzy. Wcale mu nie przeszkadzało, że przegrali. Chodziło o dobrą zabawę a tej przecież mieli co niemiara. I kilka kitek zdobyli. Piękne widoki mogli popodziwiać. Nic tylko cieszyć się z udanego dnia.
Zatrzymał konia tuż obok żony i zgrabnie zeskoczył z niego.
- I jak tam dziewczyny?- połaskotał Ali pod bródką a Aud skradł buziaka.

57BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 10:45 pm

Gość


Gość

Audrey już oczekiwała powrotu męża, stojąc z Ali w ramionach i wypatrując powracających jeźdźców. Gdy tylko ujrzała Benjamina, pomachała mu ręką i podrzuciła córeczkę na rękach. Chętnie dała sobie skraść kolejnego całusa i spojrzała na męża z dumą.
- Gratuluję pierwszej zdobyczy!
Powiedziała szczęśliwa, że to właśnie Benjamin zdobył pierwszą lisią kitkę. I tak był już wygrany. I to nie tylko dlatego, że miał za żonę Audrey, nie? 
Ali stęskniona za tatusiem, wyciągnęła ku niemu rączki, śmiejąc się i gaworząc. Zapewne też mówiła jak to była dumna ze swego tatusia!

58BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 11:00 pm

Gość


Gość

Wziął córeczkę na ręce i delikatnie podrzucił ją do góry, wywołując tym sposobem u niej napad śmiechu. Zapewne za chwilę obślini tatusia, ale Ben już dawno zdążył się do tego przyzwyczaić. Pozwolił dziewczynce ciągnąć za kołnierz kurtki i pakować go sobie do ust, choć mamusia chyba będzie miała odmienne zdanie w tym temacie.
-Dziękuję skrzacie.- uśmiechnął się, kiedy żona tak na niego patrzyła to od razu czuł się większy, mądrzejszy i przystojniejszy. Ten mały skrzat a właściwie dwa małe skrzaty były całym jego światem.
-A jak tutaj? Coś się działo?

59BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 11:20 pm

Gość


Gość

Audrey nie protestowała przed zabawami córeczki, pilnując jednak by dziewczynka nie dobrała się do guzików, które mogłaby połknąć. Zwycięstwo tatusia Alice też musiała na swój sposób uczcić. Młoda mamusia obserwowała z dumą swą rodzinkę, jeszcze nawet nie wiedząc, że Ali będzie miała rodzeństwo. 
- Wrócił pan Darcy i... wywiązała się kłótnia między nim a Poppy.
Aud zrzedła mina i uśmiech na moment gdzieś zniknął, ale zaraz wrócił, bo przecież trzeba było się skupić na obecnej chwili. Audrey poprawiła czapeczkę na głowie córeczki i podeszła do stolika, by nalać soku i przynieść go mężowi.

60BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 11:31 pm

Gość


Gość

- No tak ponoć niechcący postrzelił Oskara.- Ben słyszał jakieś pogłoski ale był święcie przekonany, że to był wypadek. Zawsze miał Darcyego za inteligentnego człowieka i odnosił wrażenie, ze nawet ogłupiony miłością do kobiety nie poważyłby się na publiczne morderstwo.
- Lepiej się między nich nie mieszać.- dodał zupełnie nieświadomy, że jego żona już się w to wszystko wpakowała.- To co zbieramy się do domku? Z chęcią bym się wykąpał, bo chyba czuć mnie koniem i lisem.

61BAZA WYPADOWA - Page 3 Empty Re: BAZA WYPADOWA Sob Gru 07, 2013 11:36 pm

Gość


Gość

Pokiwała głową. No tak, podobno niechcący, ale Audrey po kłótni między nim a Poppy, coraz bardziej wierzyła w zwykły przypadek. Podsunęła mężowi szklankę soku, a gdy została ona opróżniona, odniosła ją na stolik i wróciła z wózkiem.
- Przygotuję ci kąpiel.
Stwierdziła z uśmiechem, bojąc się powiedzieć mężowi, że stanęła po stronie Poppy. Wysłał ją do pracy a teraz miał się dowiedzieć, że grabi sobie u swego szefa? Aud nie chciała go denerwować. Ali została wsadzona do wózka i cała rodzinka wróciła do domu.

zt

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach