Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Saloon "Between Two Barrels"

2 posters

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 13 ... 25  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 25]

1Saloon "Between Two Barrels"  Empty Saloon "Between Two Barrels" Pon Gru 09, 2013 11:04 pm

Gość


Gość

Maggie aż podskoczyła na kolanach Carswella. Co to? Koniec świata? Zaraz w nas też coś pierdolnie. Spojrzała się na mężczyznę trochę przestraszona. A potem na Manna, który zdawał się być w trochę innej czasoprzestrzeni.

2Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pon Gru 09, 2013 11:08 pm

Gość


Gość

Ja pierdolę, jakie oblico? Niech on mowi po czlowieczemu.
Nieistotne. Coś jebło i to z hukiem.
- Chyba musimy się rozstać na moment, piękna. Ale wrócę- zastrzegł- Chyba...- dodal po chwili i wsunął jej 10$ pod ponczoche.
Zdjął ją z kolan.i wylazl przed Saloon, zobaczyć co się dzieje. W odróżnieniu od Manna, on był zawsze uzbrojony po zeby

3Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pon Gru 09, 2013 11:15 pm

Gość


Gość

Winfred potrząsnął głową i odsunął drzwiczki. Przeszedł dalej na werandę, świeże, zimne powietrze smagało go w głowę, dotykało policzków. Walnął się raz w twarz i zszedł z werandy. Razem z Carsellem ruszyli ku zbiorowisku.

z/t

4Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pon Gru 09, 2013 11:17 pm

Gość


Gość

Maggie zeszła z jego kolan, trochę zdezorientowana patrząc na to dziesięć dolców. Kiwnęła głową.
-Uważaj!-zawołała za nim, bo końców to swój. Krzychu Carswell, który ładuje się w kłopoty.
Zerknęła przez okno, po czym zagoniła koleżanki pod schody, żeby, w razie czego, być razem. W kupie raźniej, w końcu... Chyba. Ojoj..

5Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 8:44 pm

Gość


Gość

/PO KSAWERYM/

Maggie wraz z resztą kobitek schowała sie gdzieś pod schodami, za barem, czy na zapleczu. Dziwki chowały się wszędzie tam, gdzie nie dostaną odłamkiem szyby w twarz. Pewno jedno czy dwa okna były potrzaskane, ale reszta, jak powywalane krzesła i tak dalej zostały uprzątnięte. Okna zabite na razie deskami.
Teraz Maggie siedziała przy barze z papierosem w ręce i zamyślonym wyrazem twarzy.
Przeraziła się nie na żarty, że zdechnie i teraz ją na filozofie życiowe wzięło.

6Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:24 pm

Gość


Gość

Ja pierdolę co za noc. Prawie mu dach urwało, dzieciaki wrzeszczały, Fleur płakała, nawet kot się skrył do piwnicy. Tylko ten durny pies biegał wokoło i się cieszył. Rezultatem tego było to, że zamiast spać z samą Fleur i próbować bezskutecznie ją zachęcić do cielesnych igraszek, miał na łbie dodatkowych czterech lokatorów - dzieciaki i psa.
Musiał się napić. Definitywnie.
Usiadł przy barze, od razu zapalił, zamówił whiskey i przetarł zmęczoną twarz dłońmi. W karku go łamało

7Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:29 pm

Gość


Gość

Maggie siedziała, noga założona na noge, pantofel bujał się na jej palcach, zwisając w dół.
Podniosła wzrok i spojrzała się na Carswella, idącego przez saloon, w którym zbyt wielu gości nie było.
-Dachu ci nie zerwało, Krzysiu?
Pewno nie, skoro siedzi tu i chleje.

8Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:34 pm

Gość


Gość

Wypuścił dym z ust i wypił od razu szklankę whiskey. Uaaaah. od razu lepiej.
- Nie, ale mało brakowało - tak, bo akurat ją to interesuje, przecież wiedział, że wciąż liczyła na to, że w końcu go wkurwi to ciągle czekanie, aż Fleur przestanie się na niego wściekać. Jemu już nadmiar testosteronu do łba uderzał.
Spojrzał na Maggie i aż westchnał wspominając stare, dobre czasy, gdy bywał tu regularnie i wypróbowywał na niej pól kamasutry.
- Ale u was chyba troche gorzej - mruknął wskazując na szybę

9Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:45 pm

Gość


Gość

Ja się dziwię, że Carswell nie ma jak Kevin mocnych snów. Wymienialiby się potem swoimi fantazjami erotycznymi, które miewają w snach. Prawdziwi przyjaciele. W końcu ruchali nawet w tę samą dziurę.
-E tam, dwa okna. W szkole dach ponoć zerwało.-powiedziała, wypuszczając dym z ust.-To co, wykorzystujesz swoją zaliczkę?

10Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:52 pm

Gość


Gość

Być może spodziewała się, że znów będzie musiała kombinować jak tu go podejść, upijać, ale poziom jego wkurwienia był tak wielki, że w sumie nie minęło pięć sekund gdy się do niej odezwał
- Dostaniesz ekstra płacę, jak dodatkowo mi wymasujesz kark. Nie mogę się wyprostować.  - odparł spokojnie, upił łyk whiskey i zgasił papierosa.
Miał tak sztywne i obolałe mięśnie, że Maggie się wyjątkowo natrudzi by coś z tym zrobić.
Czyń swoją powinność !

11Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 9:56 pm

Gość


Gość

Pociągnęła ostatni raz, papierosa oczywiście i zgasiła go w popielniczce. Podeszła do mężczyzny i stanęła za nim. Odgięła mu koszulę, by mieć swobodniejszy dostęp do skóry. Zaczęła masować mu kark, sprawnymi palcami. A żeby to raz kogoś masowała! Dziwka posiada różne sprawności manualne. Masowanie szło jej całkiem nieźle.
-Jak się położysz u góry, to plecy też ci rozmasuje.-szepnęła mu na ucho, nachylając się.

12Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 10:00 pm

Gość


Gość

Och. Ale fajnie. Aż mu się milej zrobiło. Bolało jak skurwysyn, ale za to czuł, że napięcie mięśni maleje.
- Mówisz - odparł cicho, przymykając leniwie powieki.
masowąła go przez chwilę, po czym odwrócił głowę w jej kierunku, przez co podrapał w jej szyję zarostem
- A co jeszcze mi wymasujesz ?  - zapytał z tym swoim kamiennym wyrazem twarzy
Pan i Władca wraca na salony! Dawny Krzysiu zdawał się jednak powrócić, a niektórzy myśleli, że po romansie z Francescą, w życiu się nie pozbiera.

13Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 10:13 pm

Gość


Gość

Palce to ugniatały, to przesuwały się po szyi pana Carswella. Słysząc pytanie Maggie zachichotała. 
-Twój mały przyjaciel na pewno jeszcze nie zapomniał kształtu moich ust, co?-szepnęła mu kusicielsko na ucho.
Chwyciła go za rękę i uśmiechnęła ponętnie.
Chwilę później znaleźli się już na pięterku, a Maggie zaczęła rozpinać krzysiową koszulę. Omnomnom... Jak my dawno tego ciałka nie widzieliśmy!

14Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 10:40 pm

Gość


Gość

Och, chyba jednak zapomniał, ale w życiu się nie przyzna. Sporo czasu minęło, co?
- Skądże znowu - powiedział do niej cicho  i poszli razem na piętro.
Ach, prawie zapomniał jak te pokoje wyglądają ! Te obskurne ściany, te zdezelowane wyra, aż się łezka w oku kręci !
Och, ona tam się certoli z jego koszulą, bawi, a on nie miał chyba dziś do tego cierpliwości. Tak dawno nie dotykał kobiecego ciała, że pchnął Maggie na łóżko i zdarł z siebie tą koszulę. 
A co tam się działo, to może zostawimy tylko wyobraźni?

15Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 10:58 pm

Gość


Gość

Aurora wkroczyła z Mej-Fju do Saloonu, prawie, że podskakując z uciechy. Będzie mieszkała z Mej-Fju ! I wcale nieprawda, że nie jest jej Panem, bo jest! Karmi ją, troszczy się o nią i głaska! Tak robi Pan ! 
Uśmiechnęła się do niego radośnie i rozejrzała. Zupełnie jej te zabite okna nie zrażały ! Tylko pusto tu jakoś...
 - Gdzie teraz ? - zapytała, patrząc na niego uważnie

16Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:08 pm

Gość


Gość

Tak, przewińmy do momentu, gdy oboje ciężko dyszeli na tym trzeszczącym, rozbujanym łóżku. Kamasutra odwalona od deski do deski. A potem nawet masaż mu zrobiła, o!
-Zapomniałam jakie z ciebie zwierze, Carswell.-parsknęła krótkim śmiechem, siedząc na jego plecach i masując je. A co, może zapłaci z nawiązką. Chociaż nawet za masaż nie musiał nic dodatkowo dawać. Lubiła go, nie był aż takim skończonym palantem jak niektórzy, nie wymyślał głupot, częściej się mył i nie zawsze jebało od niego alkoholem. Ulubiony klient! 
-Coo, po akcji z Burnettową nie poruchałeś?-uśmiechnęła się pod nosem. Co, myslicie ze nie widziała tej akcji w saloonie? Stała przy barze, gdy Kevin wrzucił ją do środka. A potem wychwytywała plotki, że Carswell ją zerżnął. Co za pojebany świat. Dobrze, że ona może się bzykać bez ograniczeń.

17Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:20 pm

Gość


Gość

Och, jakie miłe komplementy słyszał. Od wieków Fleur go takimi nie raczyła. Musi jej o tym przypomnieć! A nie, przepraszam Fleur go nie dopuszczała do siebie, ups. I mógł mieć pretensje tylko do siebie.
Ale i tak było mu zajebiście, ach! W KOŃCU ! Jaki czuł się lekki i rozluźniony. Nawet plecy mu już nie dokuczały
 - Wspomnij o niej jeszcze raz, a zapomnij o premii i jakiejkolwiek mojej wizycie  - prychnął w poduszkę 
Wciąż mu się ciśnienie podnosiło, jak o niej ktoś wspominał.
- Ona by z was tu najwięcej zarabiała - dodał zgryźliwie i pozwolił jej dalej się masować.

18Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:27 pm

Gość


Gość

-Oh, misiaczku nie bądź taki wrażliwy..-zamruczała, pochylając się nad nim i składając parę pocałunków na karku. Jednak słysząc jego uwagę znowu parsknęła głośnym śmiechem.
-Córka Belasco! Atrakcja sezonu!-śmiała się jeszcze parę chwil.-Ja pierdole...-pokręciła głową rozbawiona.
Skończyła go masować i położyła się obok. Przy okazji też klepnęła go w tyłek. Hehe.
-Ale powiem ci, że jak ostatnio widziałam twojego starszego synka to... wykapany tata! Módl się, żeby tyle po saloonach nie ruchał!
Wyciągnęła rękę po papierosa i odpaliła.

19Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:35 pm

Gość


Gość

Uśmiechnął się do niej blado.
- JTia...wszyscy mi to mówią...ale usta ma po Charlie - zawsze z rozrzewnieniem i niejakim smutkiem wspominał zmarłą żonę, którą kochał do obłędu - Jeżeli to jest wykapany tata, to będzie ruchał tyle co i ja. - westchnął - Byle nie zaczynał tak wcześnie jak ja. - przewrócił się na plecy i przeciągnął leniwie, napinając na moment wszystko mięśnie i uwydatniając tym samym wszystkie blizny. 
Ach poleży jeszcze chwilę, dobrze mu tu było.

20Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:43 pm

Gość


Gość

Uśmiechnęła się do niego miło, jak dobra koleżanka.
-Będzie dobrym chłopakiem.-stwierdziła. Dla niej świat był prosty. Ktoś wygląda na dobre to taki jest. Chociaż... Taki Krzychu wyglądał na skończonego palanta, a jednak był miły. Względnie miły, ale kto by się nad tym głębiej zastanawiał.
Chwyciła popielniczkę i strzepnęła do niej popiół. 
-Przybyło ci blizn.-zauważyła przesuwając wzrokiem po jego ciele.

21Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:51 pm

Gość


Gość

Wzruszył ramiona i zapalił papierosa
 - Taka robota.  - najświeższa rana, na ramieniu, wciąż była obandażowana, co nie przeszkadzało mu w podczas całego zajścia.  - Zajebista kasa, ale nigdy nie jesteś pewien, czy wrócisz.  - jego twarz zniknęła w chmurze papierosowego dymu - Dlatego Fleur ma spore zabezpieczenie finansowe, jakby mnie jednak o łeb ukrócili.
Skrzywił się, gdy pomyślał o obecnej żonie. Nie byłaby zachwycona tym, że korzystał z usług jej koleżanek po fachu. Nie mógł pojąć, czemu nie traktowała tego jak Charlie - jako zwykłego aktu fizycznego, nie mającego wpływu na emocjonalną stronę małżeństwa. W końcu to ją wybrał na swoją żonę : nie Francescę, nie Maggie, nie Goody.

22Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Czw Gru 12, 2013 11:55 pm

Gość


Gość

Maggie wyciągnęła rękę i przesunęła po którejś ze starszych blizn. W sumie... To były one całkiem seksowne. Faceci z blizną, czy też paroma, mieli w sobie jakiś taki erotyzm.
-Ej... Ale postaraj, by cię jednak nie zajebali, co?
Maggie wyciągnęła się, po czym postawiła nogi na podłodze i zerknęła przez ramię.
-Chcesz się jeszcze pobawić czy zejść chlać?

23Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pią Gru 13, 2013 12:04 am

Gość


Gość

Z chęcią by skorzystał, ale starczy mu na jeden raz. Nie wykluczone, że dziś jeszcze skorzysta. Było to w sumie całkiem prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego wyposzczenie.
- Na razie starczy. Dzięki za masaż - usiadł na łóżku i wciągnął gacie.
Ubrał się dość zwinnie, jak na osobę z przestrzelonym ramieniem. Może była to już kwestia przyzwyczajenia do wszelakich ran i blizn ?
Podszedł do niej, już kompletnie ubrany, choć z nieco rozchełstaną koszulą. Nie spuszczając z niej wzroku, chwycił jej dłoń i musnął jej wierzch, łaskocząc ją zarostem. Takim magicznym sposobem, we wnętrzu jej dłoni znalazła się zapłata. Jak? It's a kind of maaa-giiic !
A ile za ten maratonik i masażyk ? 20$ ! W sumie 30$. Chyba się opłacało?
- Kręć się dziś obok mnie jeszcze - powiedział do niej cicho  i zszedł na dół, pogwizdując cicho

24Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pią Gru 13, 2013 12:18 am

Gość


Gość

Wciągnęła na swoje bioderka spódnicę, aż Carswell się przed nią pojawił. Matko bosko, od kiedy on całuje w łapkę po ruchaniu?! Aż jej się buźka sama śmiała! Ojej! I pieniążki się magicznie pojawiają!
ILEEEEE? PRZEGIĄŁ!
Zamrugała dwa razy, ale nic nie powiedziała, ino schowała kasę za podwiązkę.
-Jak sobie życzysz, misiaczku.-puściła mu oczko.
Spokojnie się ubrała, po czym zeszłą na dół, zatrzymując się w dole schodów i gadając z jakąś koleżanką.

25Saloon "Between Two Barrels"  Empty Re: Saloon "Between Two Barrels" Pią Gru 13, 2013 12:49 am

Gość


Gość

z Lazaret

Oczywiście Gordon po raz kolejny miał wszystkiego dosyć na dzień dzisiejszy. Po drodze szedł wolno ulicą miasteczka uważając na to by aby nikomu w niczym nie pomagać. Nowa reguła tego miasteczka była z pewnością taka, że za pomoc otrzymywało się po ryju. W końcu dotarł do baru, psa oczywiście zostawił przed saloonem. Ten po pewnym czasie położył się i ziewnął leniwie. Wszedł do środka wolnym krokiem.
W dodatku znowu zaczęły go męczyć wspomnienia, a przecież miał od nich uciec, dlatego tutaj przyjechał. Usiadł przy barze i poprosił jedną whiskey. Teraz siedział przy barze smutny i pochylony popijając ją. Wyglądał niczym zbity pies. W dłoni zaś znowu obracał obrączkę.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 25]

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 13 ... 25  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach