Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Old Whiskey w XXI wieku!

Idź do strony : 1, 2  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Old Whiskey w XXI wieku! Empty Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 6:36 pm

Gość


Gość

A co by było za te setki lat? Co by się działo, gdyby akcja naszej gry rozgrywała się nie w 1896 roku a np 2012?
Kto byłby kim? Jakie miejsca byśmy tu spotkali? Czy byłoby to farmerskie miasteczko, czy może wielka metropolia? Czym zajmowałby się Belasco, czym Carswell, kogo irytowała by Morgan? Czy Titus dalej by miał zwalone życie towarzyskie?
Czy Saun miałby obie nogi?
I najważniejsze: CO Z JAVIEREM?

Pobawcie się, ruszcie wyobraźnię! Co by było gdyby... co z waszymi bohaterami? W jakich rolach ich widzicie w czasie współczesnym?

JAKI BYŁBY WTEDY MOTYW MUZYCZNY?!

2Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 6:41 pm

Gość


Gość

motyw muzyczny? GANGNAM STYLE!

nie no, żart, nie wiem jaki
ale moje postacie? doktorek [*] to pewnie nie pojawiłby się w ogóle w Ameryce, tylko sądziłby się w Szkocji, za błąd w sztuce lekarskiej a specjalność to nie wiem, może interna?
Natalie to mogłaby być yyyyyy studentką albo może modelką czy coś, aktorką, coś takiego nienormalnego
a Dick pewnie byłby w jakimś ośrodku dla niedorozwiniętych ; )

3Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 6:44 pm

Gość


Gość

Ryan byłby aktorem w kinie klasy C (albo klasy X) i podrywał kobietki, a wygadana Mev miałaby własny biznes z modą albo skończyłaby studia prawnicze, nienagannie by się ubierała, nie byłaby wdową ani nawet rozwódką, nie wpadłaby z Titusem (bo tabletki antykoncepcyjne), ale nadal by się w nim kochała pewnie Very Happy

4Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 6:59 pm

Gość


Gość

Nie mam pomysłu na motyw muzyczny, ale o OW w dwudziestym pierwszym wieku już dawno myślałam!
Belasco razem ze Smithem prowadziliby taki motel 24h, ale wszyscy by wiedzieli "co tam się dzieje". Ale Belasco by też kombinował z jakimiś innymi rzeczami - nieruchomościami czy czymś podobnym i dzięki temu siedziałby w Radzie Miasta czy coś tam i wszyscy by też go szanowali. A Smith by był weteranem z Afganistanu czy skądś tam i i tak by pomagał Belascow interesach - przyjść do kogoś i pogrozić bronią to by była jego broszka.
Dalej... Carswell i Charlie. Krzysiu by był takim nawróconym bandziorem - siedział kiedyś tam za jakieś strzelaniny, tee sprawy, ale teraz starałby się przestrzegać prawa i w ogóle; niekoniecznie by latał za bandziorami, ale by miał takie jakieś zacięcie. A Charlie by była taką wyzwoloną młodą dziewczyną - trzymałaby się z chłopakami, nosiłaby duże koszule i rurki i może kiedyś za mody by nie jeździła na deskorolce? Nie wiem - jakoś mi się tak kojarzy. I by się w sobie zakochali, oczywiście, nie wiem jak, ale jakoś.
Morgan - dziewczyna z kurczakami pozostanie dziewczyną z kurczakami. By prowadziła taką eko-farmę. I też by miała swoje zdanie - ktoś chce dokonać jakiś zmian, na które ona się nie zgadza? Strajk głodowy! Taka hipiska trochę.
Beatrice - elegancka pani z Europy. Nosiłaby kostiumy i nikt by jej nigdy nie widział w dresie, albo bez makijażu. Prowadziłaby super elgancką, super modną restaurację z daniami kuchni europejskiej, do której trzeba by było robić rezerwacje. Generalnie - Beatrice jak jakby dorosła "preppy". Parę razy by była u niej lokalna gazeta i te nagłówki: "Kobieta sukcesu!" No.
Biddy! Biddy by spędziła życie na farmie. Taka dziewczyna w ogrodniczkach i kaloszach. I, chociaż miałaby gruuube pieniądze, to nie trzymałaby się z lokalną elitką. Jeździłaby dużym autem - jakimś range roverem, czymś. nie chwaliłaby się pieniędzmi, ale wszyscy by wiedzieli że je ma. I w ogóle taka wiecznie usmiechnięta jak teraz.
Natalie Hawton - córka burmistrza, przewodniczaca samorządu uczniowskiego, cheerleaderka. Trochę w sobie zadufana, taka trochę stereotypowa blondynka z jakiś filmów o high school. A jak dorsnie to by chciała zostać prawnikiem i wszedzie chodzi z komórką i sprzedaje swoje życie na fb.
I w końcu - rodzina Ortego! pochodziliby z takiej biedniejszej dzielnicy, ojciec pije, matki nie ma. Mercedes stara się połączyć koniec z końcem i zatrudnia się w motelu pana Belasco jako sprzątacczka. Mniej hardkorowa w poglądach, ale wciąż dosyć przyzwoita. Ubierałby się krzykliwie, tanio i miałaby dziecko przed dwudziestką. Evita - dziewczyna gangsterów. Wyfikowana, w ciasnych dżinsach, obcisłych koszulkach i wszędzie by chodziła na obcasach. Jeździłaby po mieście stiuningowanymi autami swoich obecnych chłopaków i biłaby się z innymi dziewczynami.
"Step in, bitch, step in!"
I Javier - szmuglowałby narkotyki chłopak. Metamfetaminę głównie. Miałby dziary i w ogóle nosiłby takie koszule z takimi pasami z przodu i w ogóle by był szefem jakiegoś gangu. Chodziłby wszedzie ze spluwą i by nią wszystkim groził. Ot.
Mój pomysł na ow dwieście lat póxniej. <:

5Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:08 pm

Gość


Gość

Ja myślę, ze to dziecko Mercedes to by było dziecko Javiera Cool który by o nim nie wiedział, bo urodziłoby się jakby siedział. A potem wyszedł po kilku latach, o.

6Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:12 pm

Gość


Gość

NOO. I by oglądała Oprę i płakałaby że "ojciec mojego dziecka już ze mną nie jest". BAW. A dziecko byłoby albo mega tłuste, albo mega niegrzeczne, albo obie te rzeczy. BIEDNA MERC>

7Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:16 pm

Gość


Gość

Old Whiskey w XXI wieku! Ricorodriguez

8Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:28 pm

Gość


Gość

syneczek mamusi

9Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:33 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

jakiś taki mało podobny do tatusia...

http://oldwhiskey.my-rpg.com

10Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:46 pm

Gość


Gość

Co do Soundtracku to pierwsza piosenka o jakiej pomyślałam to "Pumped up kids" - Foster the people. Jakoś tak...

Fiona na pewno robiłaby karierę. Pilna uczennica, potem studentka, może niekoniecznie zostałaby nauczycielką. Może dorobiłaby się tytułu profesora na uniwersytecie i wykładała studentom Cool

Charlie pewnie nie miałaby tyle przygód co w dotychczasowym życiu. Ale zapewne tak jak mówiła Mercedes trzymałaby się z chłopakami. Deska w sumie byłaby całkiem fajną opcją! Pewnie włóczyłaby się wieczorami po klubach i dyskotekach. Wątpię by grała na skrzypcach, raczej na gitarze elektrycznej. Może nawet założyłaby swój własny zespół rockowy? I pewnie byłaby takim ulicznym muzykiem. Grywałaby sobie na gitarze i śpiewała. No i jeździłaby jak wariatka samochodem ojca! A później sprawiłaby sobie własny motor.

Matta i Jonah w sumie ciężko oszacować. Pewnie zamiast szeryfa i bandytów bawiliby się w policjantów i złodziei, hehe. No i pewnie poszliby do sióstr do przedszkola i tam robiliby raban. Pomioty szatana!

Morgan wyobrażam sobie jako feministkę. Może prowadziłaby swój własny interes. I poza tym pewnie byłaby ciut podobna do Charlie.

Javiera posadziliby na krześle elektrycznym Cool Nie no, myślę, że jak coś skazaliby go na więzienie, ale myślę, że policjanci by go nie przyskrzynili, bo miałby właśnie takiego życiowego farta!

A Lily wstąpiłaby do zakonu, hahah. Później by z niego uciekła z MĘŻCZYZNĄ, bo odkryłaby, że miłości nie można się opierać!

A Krzyś byłby właśnie takim bad boyem z patologicznej rodziny. Rebeliantem i w ogóle takim trochę co ma wszystko i wszystkich w dupie. No jak teraz.

Finn w szkole byłby piłkarzem, kapitanem drużyny. Byłby tym przystojnym chłopakiem, do którego wzdychałyby wszystkie dziewczyny! A w dorosłym życiu chyba nie kopałby martwych. Poszedłby na studia i został naukowcem, o >D

Aha, no i Francesca domagałaby się testów DNA i już by się Belasco z ojcostwa nie wykręcił awesome face

Co do samego Old Whiskey to metropolią by nie było, ale też nie miasteczkiem. Raczej takim większym miastem z jakimś koncernem farmakologicznym tuż na granicy miasta. Ot, żeby ludzi ściągnąć. Albo miasteczko uniwersyteckie, o!

11Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 7:53 pm

Gość


Gość

CHYBA BEDZIEMY MUSIELI IŚĆ DO JERRYEGO SPRINGERA NA TESTY OJCOSTWA!!
ALBO DO MAURYEGO POVICHA.
<3

12Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 8:47 pm

Gość


Gość

Co do soundtracku.. hmm. szczerze nie wiem xD Jak na coś wpadnę to dam znać!

A Morgan.. ja ja sobie wyobrażam jako hipiskę-feministkę. taka wersja włóczykijowa. Pocahontas w XXI wieku. "Ten za łukiem świat" itp. Podróżowałaby z plecakiem i gitarą po całej Ameryce. Plecak tylko byłby w bagażniku jakieś starego Wolswagena:d

Charlie- chyba byc podróżowała z Morg no nie? Byś śpiewała i zarabiała na benzynęVery Happy A potem spotkała Krzysia i została z nim. Jako nago jezdżąca na jego koniach na ranczu Very Happy

Christopher- recydywista z pełną gębą. chociaż nie wiem czemu trochę mi się kojarzy z Tomem z "Zaklinacza koni". Taki recydywista na ranczu. O taki Albert Spaggiari, który po obrabowaniu banku zasiadł na ranczu i cieszył się wolnością ( tak to ten od skoku stulecia w Nicei). No oczywiście u boku Charlie:D

Javi- tak handlarz narkotykami, taki alfonso jak podczas prohibicji. Nietykalny, ale miły. z gromadką dzieciarów xD

Mercedes- jako sprzątaczka- łącznik, i sprzedawca narkotyków Javiego. Taka która jak policja zapyta to odpowiada po hiszpańsku. Nielegalna emigrantka- za chlebem i pracą :d Pracowały w jakimś motelu .

13Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 9:39 pm

Gość


Gość

Żona Achaiusa, a matka Patricka nie umarłaby (bo leki), więc nie mieli by po co jechać do Ameryki. Patrick miałby swój gabinet w Szkocji, a Achaius sklepik. Jakaś taka mała filozofia, prawda? Very Happy

14Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pią Paź 26, 2012 11:30 pm

Gość


Gość

Marthy byłby po prostu Marhym. Najpewniej jeździłby albo na wypasionym motorku (kupionym, rzecz jasna, za nielegalnie zarobione pieniądze), albo w najdroższej i najszybszej furze, żeby jak zawsze być najlepszym... Pewnie okradałby nieświadomych biedaków, choć oczywiście oni sami wcale nie zdawali by sobie z tego sprawy.
Motyw muzyczny... w sumie najbardziej pasuje mi do niego Jestem Bogiem, które w tej chwili zrobiło się tak modne. Przecież Marciuszek jest Bogiem!!! <3 *.*

15Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Sob Paź 27, 2012 9:20 am

Gość


Gość

Belasco miałby klub nocny i miałby mnóstwo kasy i pełno wpływów, za wiele by się nie zmieniło Very Happy
Krzysiu byłby albo z domu dziecka, albo z jakiejś patologii, miałby zatargi z prawem, siedział za rozboje, ale chciałby wyjść na dobrą drogę.
Czy Titus dalej by miał zwalone
życie towarzyskie? Oczywście, że tak bo zakochałby się w dziewczynie z Oazy Ruchu Światło Życie- Alicji HUAHUAHUA.
Czy Saun miałby obie nogi? Myślę, że tak
I najważniejsze: CO Z JAVIEREM?
Javierem mógłby być dilerem i napadałby starsze panie a właściwie ich torebki haha

A tak to wszystko tak jak Charlie !

A pastor mogłby być ksiedzem katolickim i miałby przejebane bo by sie zakochał nieszczęsliwie, ale jak sutanna to sutanna !

16Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Sob Paź 27, 2012 11:18 am

Gość


Gość

Hmmm... Lolka pewnie byłaby jedną z tych gwiazdek, które robią szybką karierę, a później śpiewają w restauracjach, albo hotelach. Zapewne siedziałaby tak jak teraz u Belasco narzekając na współpracę.
Frania... A to na pewno uprzykrzałaby życie biednemu tatusiowi i złożyłaby jakiś pozew sądowy, żeby zrobił testy Very Happy
A Django... pewnie by palił cygara, miał czarną żonę, czarne dzieci i wnuki, zarabiał na chleb w jakiejś mało płatnej pracy i od czasu do czasu wdawał się w strzelaniny Very Happy

17Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Pon Paź 29, 2012 12:32 am

Gość


Gość

Okej, więc nudziłam się w pociągu i wymyśliłam takie o:

Beatrice - oczywiście bizneswoman, elegancka, wyniosła, nadziana, urlopy w najpiękniejszych miastach europejskich, koneserka win, znawczyni wykwintnej kuchni, na pewno męża by nie miała, albo byłaby po rozwodzie. Zapewne miałaby na swoim koncie wielu równie atrakcyjnych i dzianych jak ona kochanków. Prawdopodbnie pod tym wszystkim kryłaby depresję albo coś w tym guście i chodzila żalić się do psychoterapeuty.

Finnegan - myślę że mógłby być typem naukowca, raczej szedłby w naukę, niż sport, taki grzeczny, wychowany chłopiec do którego wzdychają panny, a on jakoś nie może znaleźć takiej, co by do niego pasowała. Mógłby iść na jakieś studia w stylu medycyny, a potem by się okazało, że nie daje na nich rady i wróciłby do rodzinnego biznesu. Biznes rodzinny dalej mógłby być jak ten, tzn zakład pogrzebowy, już by wprawdzie sam nie grzebał w ziemi, raczej załatwiał wszystkie sprawy papierowe i trzepałby kasę na wypasionych trumnach z poduszkami i aksamitem w środku.

Charlie - czarna owca, taki typ, który non stop słyszałby "a Finneganowi tak dobrze idzie w szkole" itd, dziewczyna, która wszystko robi na opak, zbuntowana nastolatka, mogłaby uciec z domu z jakimś chłopakiem i pojechać z nim w tournee po Ameryce, starym rozpadającym się vanem.

Aretha - ona to by pasowała na kucharkę w szkolenj stołówce, taką co z zaciętą miną wrzuca dzieciakom szarą breję na talerze. Albo przedszkolanka, hihih.

Krzyś - jakby był sierotą, to po opuszczeniu sierocińca poszedłby w dilowanie narkotykami, potem by go za to przymknęli, ale zachomikowałby sobie kasę, a po wyjściu kupiłby harleya i zwiedzał stany. Widzę go w skórze, z petem w ustach, czarnych okularach i jakąś lasencją za plecami. Zapewne Charlie, hehehe.

Liliane! - ona to by była romantyczka, pisałaby wiersze i opowiadania, pracowałaby jako wolontariuszka na rzecz schronisk dla zwierząt i innych w tym guście. A z racji swej skrajnej nieśmiałości i strachu przed ludźmi przez pół zycia tułałaby przez psychiatrów, psychoterapeutów, psychologów i grupy wsparcia.

Roisin - farm girl, w kapeluszu, szortach, flanelowej koszuli w kratę i kowbojkach. Poszłaby na studia na bioinżynierię zwierząt albo coś w tym stylu i wcale by jej się nie paliło do wielkiego świata, po studiach wróciłaby na farmę i była bardzo szczęśliwa doglądając krów i co tam jeszcze ma.

Joyce - matka z dwójką dzieci z wpadki, pewnie pracowałaby w sklepie na kasie, albo w salonie kosmetycznym, ledwo wiążąc koniec z końcem, bo odkładałaby pieniądze dla chłopców. Może jakby dorośli, to by poszła do jakiejś szkoły, bo pewnie z niej zrezygnowała kiedy zaciążyła.

Lola - dziewczyna z prowincji marząca o karierze na ekranie, skończyłaby jako gwiazdka porno, hihihih.

w związku z tym Belasco mógłby prowadzić właśnie porno biznes, huehuheueh, oczywiście szłoby mu to całkiem nieźle i trzepałby z tego grubą kasę! dobra, już późno, chyba wystarczy XD

no i w ogóle Old Whiskey to ja bym widziała jako takie prowincjonalne miasteczko, tzn nie że taka zapadła dziura z dwiema ulicami na krzyż, ale też bez szału, no ale byłoby wszystko co trzeba.

18Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Wto Paź 30, 2012 5:58 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Ja widzę to swymi oczętami tak:


Old Whiskey było by przeciętnej wielkości miasteczkiem, któremu do dziury brakuje, jednak metropolią nie jest. Jednak jako, że byłoby to maisto na granicy Arizony, Nowego Meksyku oraz Meksyku nie byłoby w żaden sposób opustoszałe, a życie toczyłoby się tam na najwyższych obrotach.

Byłyby trzy wielkie fabuły równolegle ze sobą działające i krzyżujące się.

Pierwsza, Wątek męskiej przyjaźni. Christopher Carswell, chłopak z dobrego domu, który trzymany pod kloszem rodziców wreszcie się wymyka spod ich kontroli i wpada w kłopoty. Złe towarzystwo i nałogi, potem więzienie, kara i resocjalizacja. Po latach od swojego największego skoku, spotyka przyjaciela z czasów gdy był nastolatkiem. Jeremy Fassbender, zawsze ułożony i lojalny wobec kumpla, stanął teraz po drugiej stronie barykady. Jako szeryf nie pochlebia stylu życia byłego więźnia, chociaż Carswell wreszcie chce zerwać z przeszłością. Ich na nowo odrodzona przyjaźń przechodzi czas próby. Czy Fassbender wyciągnie Chrisa z kłopotów, gdy ten wpadnie po uszy w bagno?
A może nowa miłość Carswella go zmieni?
Po latach szalonego życia, rozpustnego i pełnego grzechu, Chris znajduje kobietę, z którą mógłby ułożyć sobie życie. Charlie McCartney, dziewczyna z przeciętnego, dobrego domu klasy pracującej, od zawsze marząca o życiu pełnym przygód. Podpuszczana przez swoją szaloną koleżankę z sąsiedztwa, Morgan, zaczyna bywać w klubach i barach, gdzie takie typy jak Carswell uwielbiają spędzać swój czas. I tak właśnie trafia na niego, na tego samotnego buntownika.

Tu tez przechodzimy do drugiej kwestii, znanego wszędzie lokalu prowadzonego przez tajemniczego pana Belasco. Niby klub nocny a jednak każdy wie, co dzieje się na zapleczu. Bar jest tylko przykrywką do nielegalnych interesów. Marzący o tym, by to jego pieniądze rozwijały miasteczko, Francis nie cofnie się przed niczym - co bardzo odbija się na życiu najbliższych. Jego kochance Charlotte, z którą wciąż udaje, ze są tylko luźnym związkiem opartym na seksie, oraz nieślubnej córce, której do końca wciąż nie chce uznać.
Życie i praca w tym lokalu nie jest sielanką, wie o tym Lola, młoda piosenkarka, która chce trafić do Hollywood a wciąż tkwi w tej spelunie, świecąc nogami przez pijanymi motocyklistami. Świadom jest tego też "ochroniarz" Smith, który po godzinach stręczy kobiety i dogląda drugiego interesu pana Belasco, motelu na obrzeżach miasta - chociaż tak naprawdę ma ochotę wyrwać się z tego bagna i ułożyć sobie nowe życie. Chociaż to niemożliwe. Bogata przeszłość mu nie pozwala.
Nieszczęśliwie ulokował swe uczucia bo kobiecie związanej z kółkiem religijnym lokalnego duchownego, Eliasa, który stał się nieformalnie głównym wrogiem pana Belasco. Na domiar złego Wilkins wypowiedział małą wojnę alfonsowi usiłując nawracać lokalne dziwki. Przez to wpakował się w wielkie kłopoty z których usiłują wydostać go jego najbliżsi przyjaciele. Joy, matka dwójki dzieci, członkini społeczności kościelnej i właścicielka lokalnej księgarni, oraz Beth, córka lokalnego filantropa, który aktualnie walczy ciężką chorobą. Niestety, fakt, ze duchowny otaczany jest głównie przez kobiety budzi wątpliwości dotyczące jego czystości ducha i ciała. To skutecznie wykorzystuje pan Belasco, rozsiewając krzywdzące plotki.

Gdy już mowa o plotkach trzeba teraz wspomnieć o rodzinie Ortego - trzech siostrach borykających się z trudnościami życia w latynoskiej cześć miasta.
Evita, młoda, atrakcyjna, szlajająca się z typami, których warto unikać. Nie ra miała styczność z Carswellem i jego kolegami. Jej starsza siostra, Mercedes usiłuje uchronić swoją siostrą przed losem kobiety gangstera. Nauczona swoim doświadczeniem - sama była taka jak Evita, skończyła z brzuchem w zbyt młodym wieku, bez pracy i pieniędzy. Po pewnym duchowym nawróceniu, ułożeniu swego życia stara się teraz naprostować Evitę, by ta nie popełniła tego samego błędu. Wspiera ją w tym Salma, kolejna siostra, która chociaż już nie meszka z rodzeństwem, usiłuje się angażować w ich życie. Jednak jej prawdziwym problemem nie jest prowadzenie się siostry, a mąż, który nadużywa alkoholu i narkotyków, które dostaje od... Javiera Buendii.
Ten szalony Meksykanin jest lokalnym przestępcą, który właściwie "zajmuje się wszystkim" a i zawsze znajdzie dla ciebie działkę, porcję czy dodatek. Brudne pieniądze, niemałe interesy z panem Belasco. Niezbyt miła biografia, jednak nie opierająca się tylko na łamaniu prawa.
Javier jest jednocześnie byłym kochankiem Mercedes, z którym to ona ma dziecko (chociaż on o tym nie wie). Kobieta go teraz szczerze nienawidzi i robi wszystko by tej nie mieszał się w życie jej rodziny. Mimo to, ich drogi ponownie się krzyżują, gdy Evita prosi Javiera o pomoc w zemście na Carswellu za złamane serce...

Old Whsikey to nie tylko świat przestępców i dziwek. To także "dobre dzieciaki" na studiach, którzy sami pakują się w kłopoty. Studenci na lokalnym uniwersytecie, Natalie, Mev, Finn, Patrick oraz Fiona. Grypa przyjaciół, którzy zachłysnęli się studenckim życiem i zaczęli zaglądać tam, gdzie nie warto. Imprezy, alkohol i narkotyki. Nagle świat w którym obraca się Carswell wraz z Javierem przestał być niedostępnym kręgiem piekła...

http://oldwhiskey.my-rpg.com

19Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Wto Paź 30, 2012 6:04 pm

Gość


Gość

AHAH KOCHAM CIĘ

20Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Wto Paź 30, 2012 6:28 pm

Gość


Gość

OOOOOOOOOOO MATKO
FABUŁA NA FORUM
ej, serio, pograłabym na takim forum, naprawdę, fajne by było!
forum z fabułą, nie typowy second life, gdzie tylko romanse i imprezy... 3xTAK

21Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Sro Paź 31, 2012 10:35 pm

Gość


Gość

OJA. MISTRZOSTWO.

22Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Sro Lis 07, 2012 6:41 pm

Gość


Gość

Btw. tak wracając do OW XXI wieku...
Jeżeli miałoby serio powstać coś nowego na podstawie naszych postaci, to wolałabym coś w klimacie Steampunk.
Jest od chuja second-lifów, z klubami, dragami, dziwkami etc etc.
Nibi udało się stworzyć coś niepowtarzalnego, RPG, które daje pole do popisu, ale jednocześnie ogranicza pod względem realiów, co chyba bardziej mnie nakręcało na gre, zagłębianie se w tematykę. Second-lidy nie wymagają w większości żadnego wysiłku umysłowego.
Czuje, że projekt OW Steampunk, byłby kolejnym strzałem w dziesiątkę.
Okforz jeżeli są jakieś plany kontynuacji Very Happy
Rzekłam.

23Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Sro Lis 07, 2012 9:51 pm

Gość


Gość

ale to by nie był second-life, bo second-life to generalnie forum bez ustalonej fabuły, gdzie tylko są imprezy i romanse!
no i steampunk? a co to właściwie jest? serio, nie wiem, więc no, ja odpadam raczej :<

24Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Czw Lis 08, 2012 10:19 am

Gość


Gość

Steampunk to s-f w XIX wieku, maszyny parowe, nakręcane roboty, mechaniczne protezy, futurystyczne stroje

25Old Whiskey w XXI wieku! Empty Re: Old Whiskey w XXI wieku! Czw Gru 27, 2012 6:22 pm

Gość


Gość

Titus i Elias mogliby zrobić coming out wub

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach