Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Bank Old Whiskey

Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 9]

1Bank Old Whiskey Empty Bank Old Whiskey Wto Cze 19, 2012 3:04 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Bank Old Whiskey Fei4u9

Bank jest bardzo ważnym miejscem w miasteczku, jeżeli ktoś patrzy przyszłościowo i chce coś zaoszczędzić. Ten dosyć niewielki budynek kryje w sobie wiele skarbów i oszczędności życia wielu mieszkańców, dlatego jest to też niezły cel dla tych, dla których prawo ma małe znaczenie.

Praca tutaj na pewno nie należy do bezpiecznych, jednak jest na pewno dosyć dobrze płatna! Zaryzykujesz?



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pią Lip 27, 2012 11:08 am, w całości zmieniany 1 raz

http://oldwhiskey.my-rpg.com

2Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Pon Lip 16, 2012 7:32 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Do banku doszły wieść o napaści bandy Whittmore'a. Niektórzy klienci wybiegli w popłochu, niektórzy nie mieli tyle szczęścia - ochrona banku zamknęła drzwi i przez szyby wyglądała napastników.
Nie wiedzieli jednak, że w środku było już dwóch zbirów z gangu, którzy pilnowali, by nikt nie wywiózł sejfu przed zjawieniem się Sama. Siedzieli schowani i czekali z atakiem na swojego przywódcę.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

3Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Pon Lip 16, 2012 8:20 pm

Gość


Gość

To była chwila, gdy Sam z resztą bandy zeskoczyli z koni tuż przed bankiem i skryli się za barykadą ze skrzyń i beczek - nie tyle co celowali swoimi coltami w okna banku, co też i pilnowali okolicznego tłumu, który chyba już ze strachu całkowicie pochował się w swoich domostwach. Sam krzyknął by otworzyli drzwi, inaczej je rozsadzą - nie blefował, mieli przy sobie dynamit.
Tak jak lubisz Sam, głośno i bezsensownie.
Jedne z jego kompanów dl ostrzeżenia wystrzelił ze swojego rewolweru, rozbijając okno w banku.
O ile dobrze pójdzie, dwóch jego ludzi w środku rozprawi się z ochroną i wejdą przez otwarte bramy do skarbca.

4Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Pon Lip 16, 2012 8:24 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Oboje usyszeli, że Sam z bandą przybyli pod bank. Czekali jednak z otworzeniem ognia na znak - i wkrótce, jedna z szyb poleciała do środka, na skulonych na ziemi ludzi, gdy jeden ze zbirów w nią strzelił.
Wtedy wyszli z ukrycia i zaczęli bez ostrzeżenia strzelać do ochrony. A strzelcami byli wyborowymi. Najpierw zdjęli trzech przy sejfie, którzy stali najbliżej, potem natychmiastowo oddali strzał do dwójki pod drzwiami. W banku rozległy się krzyki i płacz. Zadowoleni z siebie mężczyźni podbiegli do drzwi i dali znak Samowi, że mogą wchodzić.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

5Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Pon Lip 16, 2012 9:04 pm

Gość


Gość

Tak, wreszcie, otwarte drzwi do bogactwa! Jak cudownie czasami pomyśleć logicznie, prawda? I udawać, ze jest się nazbyt porywczym, by nie wpaść na pomysł z dwójką strzelców w banku. Kto by pomyślał, Sam umie planować! Nawet gdy robi hałas i szum!
Gdy tylko drzwi zostały otwarte, a przerażeni klienci zaczęli wybiegać, Sam wraz ze swoja świtą wpadli do budynku. Czas wreszcie wykorzystać ten wspaniały wynalazek jakim jest dynamit i rozsadzić ten cudowny sejf. Stawiając swoistą ochronę przed bankiem, Sam wraz z kompanem, który znał się na ładunkach wybuchowych, zaczął majstrować coś przy zamku.
- Dobra, spieprzać stąd! - rzucił głośno Sam, odbiegając od sejfu najdalej jak się da.
Bandyci wybiegli z budynku i chowali się na ganku pod oknami. Rozległ się wielki huk, który mógł oznaczać tylko jedno.
Gdy młody Whittmore wraz z kompanami znowu wszedł do banku, zobaczyli rozwalone drzwiczki sporego sejfu, który stał otulony kurzem. W środku znaleźli kilka kasetek, które jednak nie były aż tak bardzo uszkodzone. Jednak ich zawartością zajmą się już w bezpieczniejszym miejscu.
W ułamku sekundy spakowali swój łub do toreb i wybiegli z banku, zaznaczając swoje zwycięstwo salwami z koltów. Wystraszone konie, stąpały z nogi na nogę, uginając się pod ciężarem swoich jeźdźców, gdy ci już wskoczyli na siodła.
Znowu śmiechy pogardy dla wszystkich, którzy myśleli, że Sam Whittmore nie ma wystarczających jaj by kalać swoje własne gniazdo.
Prawda, tato?

Kurz, stukot kopyt, strzały i gwizdy. Coraz dalej, coraz dalej i ciszej...

[zt]

---->?

6Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 2:39 pm

Gość


Gość

Bank. Christopher Carswell zwany pieszczotliwie Krzysiem, a dla tych co nie chcą zarobić w zęby Hawkeye'm udał się do tego przybytku bogactwa, który został ostatnimi czasy brutalnie ogołocony.
Spacer nie należał do zbyt przyjemnych bo wciąż było duszno, gorąco i błotniście.
Co za jebana dziura, ciągle ma tu utaplane w błocie buty i spodnie.
Wszedł do budynku, w którym było niewiele osób. Dłuższą chwilę obserwował i szybko wyczaił osobę, która chyba najwięcej miała wszystkim do powiedzenia. Załóżmy, że kobieta.
- Przepraszam...była tu Pani pdoczas napadu bandy Whittmore'a?

7Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 2:57 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Kobieta zajęta była czytaniem jakiegoś bankowego pisma i wydawała się byc tym wyjątkowo zaabsorbowana. W końcu po tym napadzie do teraz nie można się doliczyć ile pieniędzy stracili!
Podniosła wzrok na mężczyznę. Zmarszczyła gniewnie nos. Kolejny żądny rewelacji samozwańczy detektyw? Miała ochotę go... No cóż. Profesjonalizm wymagał od niej, żeby tego nie robiła.
- Byłam, a bo co? - prychnęła - Chcesz pan się dowiedzieć jak to było, czy jak? - pokręciła głową.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

8Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 3:18 pm

Gość


Gość

Hawkeye zdawał się być niewzruszony jej niechęcią. Często ludzie się tak do niego zwracali.
- nie. To akurat mnie nie interesuje. - powiedział cicho. - Interesuje mnie czy widziała Pani... - o tak grzeczność przede wszystkim...-wśród nich wtedy pewnego mężczyznę. Wysoki, szczupły, dlugie włosy, broda.
Musiał zweryfikować informacje.
Och no i przede wszystkim sprawiał wrażenie człowieka, jak najbardziej uczciwego i życzliwego!

9Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 3:36 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Kobieta posłała mu nienawistne spojrzenie znad kartki. Boże, tak jakby ona była wtedy w stanie obserwować jak który z tych bandziorów wygląda..
Ale jednego była pewna:
- Nie było tam żadnego wysokiego, ani chudego ani z brodą. - powiedziała zniecierpliwionym tonem - Co pan wymyślasz?
Pokręciła głową. Niech ci ludzie dadzą jej w końcu święty spokój. Szukać chcą kogoś, phi. Idioci.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

10Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 4:11 pm

Gość


Gość

Trzeba chyba zastosować słodki miód na urażoną kobiecą dumę.
- Och proszę wybaczysz, nie ma co się. denerwować - posłał jej uśmiech niczym uderzenie słońca po burzy. Tylko tęczy brakuje. - złość piękności szkodzi a tu takiej ślicznej kobiety by szkoda było.
Khem khem. Już słyszał ten szyderczy rechot Nicolasa w głowie.
Chwila. moment....
- A może był niski, przy kości, łysy i bez zarostu? - podjął ostatnią. próbę

11Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 4:25 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Tanie sztuczki Krzysia nie działały na nią w żadnym wypadku. Kobieta prychnęła pogardliwie, mruknęła coś pod nosem o niedzielnych casanowach i pokręciła głową.
- Jeżeli nie masz pan jakiegoś biznesu do załatwienia w banku, to będę musiała prosić, żebyś pan wyszedł. - powiedziała kategorycznym tonem kobieta. - I chyba pan nie ma, prawda?
To był bank, ludzie! Nie żaden tam "punkt informacyjny". Nawet jeśli był napad, to od zajmowania się nim jest przecież szeryf, a nie jakiś tam dziwny nieznajomy z żyłką detyktywistyczną.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

12Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 9:12 pm

Gość


Gość

Pfff. On chociaż był miły.
Znaczy...starał się być.
Uniósł brwi ku górze obserwując kobietę.
- Ja się do Pani zwracam jak najbardziej grzecznie, skąd ta niechęć i agresja? Przecież nie pytam, bo mi się nudzi. - oparł się wygodniej nadgarstkami o blat i nachylił nad nią.
- Jak mi Pani odpowie szczerze,to byc może niedługo będę tu miał interes.
W końcu 2000 dolarów, się przy dupie nie nosi !

13Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 9:19 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Pani z okienka spojrzała krytycznym wzrokiem na nachalnego mężczyznę.
- Prosze pana, to jest bank, ja nie mam czasu się użerać z takimi jak pan. - powiedziała zniecierpliwionym tonem - I ja mam innych klientów, nie jest tu pan sam.
Chociaż to nie do koca było prawdą - gdy był dobry dzień do banku przychodziło maksymalnie dziesięć osób. Dzisiaj zaś bank był kompletnie pusty i kobieta właściwie miałaby czas użerać się z nieznajomym. Ale po prostu jej się nie chciało.
- Więc jak będzie miał pan jakies pieniadze do ulokowania tutaj, proszę sie zgłosić. - powiedziała w miarę uprzejmie - Naprawdę będę pierwsza do obsłużenia pana.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

14Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 9:24 pm

Gość


Gość

Kącik ust Hawkeye'a uniósł się ku górze.
- No cóż...widocznie naprawdę Pani NIC nie wie...- westchnął teatralnie
A taka była wygadana, zanim do niej zagadał!
Może ta prowokacja poskutkuje ? W końcu naczelna plotkara Banku okazałaby się NIEDOINFORMOWANA ! OH MEINE GOTTE.
- W takim razie zjawie się niechybnie u Pani z gotówką. Proszę mi wierzyć, że będę chciał być obsługiwany WYŁĄCZNIE przez Panią.
Zrobi jej małe piekło, hehehhe.

15Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 9:29 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Kobieta uniosła jedną brew ku górze. Marne prowokacje tego chłoptasia zdecydowanie na nią nie działały. Nie jest jakąś tam plotkarą, to co.
- Tak, tak. - pokiwała głową - Nic nie wiem, nic nie widziałam. Proszę, mógłby pan już sobie iść?
Kobieta miała przecież tyle do zrobienia - musi w końcu doliczyć się, ile ta banda ukradła pieniędzy. Co, wbrew pozorom, nie jest znowu takie łatwe.
- Bardzo mi miło, proszę pana, z przyjemnościa panu pomogę, jak będzie pan tego NAPRAWDĘ potrzebował. - usmiechnęła się.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

16Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sob Lip 21, 2012 9:35 pm

Gość


Gość

No cóż. Raczej nic nie zdziała. Póki co musi chwilowo utknąć w martwym punkcie.
- Z pewnością tu wrócę, kiedy NAPRAWDĘ będę tego potrzebował - powtórzył za nią z twarzą pokerzysty.
Skłonił się jej grzecznie, po czym opuścił budynek.
Nosz kurwa, no. A już był tak blisko.
Musi uporządkować to wszystko i złożyć w jedną całość. I zdobyć mapę.

17Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 6:46 pm

Gość


Gość

Santos popatrzył na lewo, a potem na prawo. Nie widząc nikogo, ani niczego podejrzanego wszedł po kryjomu do budynku banku. W środku na szczęście był sam urzędnik. Meksykanin podszedł do lady i zagadał wesoło.
- Witam, witam. Ma pan może jakieś drobne? Jak nie, to zadowolę się większymi nominałami, bez problemu!
W tym samym czasie, kiedy mówił to uśmiechając się obleśnie, wyjął zza pleców naładowanego Winchestera i błyskawicznie przyłożył go sprzedawcy do głowy przez szparę w szklanym okienku.

18Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 6:53 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Wystraszony bankiem aż wypuścił z rąk ołówek, którym skrzętnie notował na karteczce jakieś ważne informacje. Zbladł i wydukał coś pod nosem, ze w baku nie ma żadnych pieniędzy.
- Wszystko już zabrali, nie ma nic!
Cóż za nieszczęście, prwda? Kasy zostały już wszak wyczyszczone przez Sama Whittmore'a, a ludzie w Old Whiskey przestali już ufać bankierom i woleli chować oszczędności w skarpecie. Jak na złość, Santos chyba zapomniał, ze mimo mylących pustek w banku, dalej tu rpacują ochroniarze.
- Rzuć tę strzelbę! - usłyszał za sobą Chavez. Dwóch strażników właśnie celowało w jego plecy. - Rzucaj albo cię podziurawimy!

http://oldwhiskey.my-rpg.com

19Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 7:00 pm

Gość


Gość

Santos co prawda znalazł się w patowej sytuacji, ale jednak nie nierozwiązalnej. Nie stracił trzeźwości umysłu i ani myślał puszczać strzelbę.
- Nie! To wy lepiej odstawcie broń! Słyszycie? Bo mu łeb rozwalę, jak Boga kocham! Odrzucie broń na ziemię i odsuńcie się! Biorę tego urzędasa jako zakładnika! Ja nie żartuję! NIE ŻARTUJE!

20Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 7:07 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Obaj strażnicy zaśmiali się głośno.
- Słuchaj, desperacie, co rabuje banki sam i bez planu! - zawołał wyższy z mężczyzn. - To TY jesteś odwrócony do nas plecami!
I niestety, w tym momencie dójka strażników miała przewagę. Nie dość, że liczebną, to i też taktyczną - Santos praktycznie sam im się wystawił i sprowokował do ataku.
Strażnicy nie widząc sensu w dyskutowaniu z mężczyzną zadziałali. Jeden z nich, niższy, acz wyglądający na silniejszego, wystrzelił.
Kula trafiła w ramię Santosa i przeszyła je na wylot. Na szczęście urzędnik zdążył paść na ziemię by uchronić się przed pociskiem.
Meksykanin został mocno raniony, krew prysnęła a jego strzelba spadła na ziemię.
- Słuchaj gnojku, jesteś ARESZTOWANY! - warknął wyższy strażnik. Drugi podszedł bliżej, celując dalej w mężczyznę.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

21Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 7:46 pm

Go??


Gość

He? Czyżby jej słuch się nie mylił? Najpierw usłyszała krzyk, a potem wystrzał z broni. Czyżby ten nowo przybyły koleś poczuł się w Oldwhiskey aż tak pewnie, żeby pierwszego dnia obrabować bank? Ojej... Podwinęła spódnicę w górę, wyciągnęła ze specjalnej, umocowanej na udzie kabury mały sztylet i w dość szybkim tempie pokonała odległość, dzielącą ją od banku.
Zajrzała tylko, ale to wystarczyło, żeby przekonać się, że meksykanin nie należy do najbardziej doświadczonych złoczyńców. Biedaczek, weszła trochę głębiej, myśląc że dalej pozostaje niezauważona i obserwowała rozwój akcji, trzymając nóż za plecami.

22Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 7:56 pm

Gość


Gość

- Kurwaaaa, ale boli - Powiedział z trudnością Santos trzymając się za krwawiące ramie - Ja tylko żartowałem, hej, chyba nie wzięliście tego na poważnie, hę?
Strażnicy chyba jednak wzięli go na poważnie. Meksykanin, gdy strażnicy byli zajęci sprawdzaniem, czy urzędnikowi nic się nie stało, zauważył ją. Kucała z jedną ręką trzymaną za plecami. Przyglądała się zdarzeniu z zaciekawieniem, ale także niekrytym zażenowaniem. Chavez mrugnął do niej i spróbował złożyć ręce do modlitwy, jakby chciał ją poprosić o pomoc, lecz nie wyszło mu to zbyt dobrze. Wskazał skinieniem głowy leżący koło niej Winchester, w pełni nabity.

23Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 8:01 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Jeden ze strażników splunął na Santosa.
- Ruszaj dupsko! - warknął i szarpnął mężczyznę za zdrowe ramię by go ustawić do pionu.
W tym samym czasie, do banku wparował zaalarmowany strzałami, trzeci ochroniarz.
- Co się..?! - zawołał i zauważył stojąca do niego tyłem Scarlett. - Rzuć to natychmiast! - krzyknął i wycelował w kobietę rewolwerem.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

24Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 8:06 pm

Go??


Gość

Ło matko, strzelają do niej! Przecież nic nie zrobiła jeszcze. Eeee... Co robić, ludzie?
Może zabić strażnika? Tym czego bardzo bardzo nie chciała, było pójście do więzienia. To byłoby straszne. Tam nie ma jak uczesać włosów ani pomalować się ani w ogóle nic... A jeszcze jak wsadzą ją do jednej celi z tym udawanym przestępcą, to co? A jak się rozgada i zacznie opowiadać jej o czasach swej młodości...?
Będzie się bronić! Może i strzelać z pistoletu potrafiła, ale broń biała była dla niej czarną magią, więc zaczęła wymachiwać nożem na oślep, zamknęła oczy i szła prawie prosto na strażnika.

25Bank Old Whiskey Empty Re: Bank Old Whiskey Sro Sie 15, 2012 8:07 pm

Gość


Gość

- Chędoż się bucu jeden! - Odwarknął Santos i wyrwał się z żelaznego uścisku strażnika - Sam wstanę. Won! Meksykanin niemrawo ruszył ku wyjściu widocznie z siebie niezadowolony. Gdy przechodził obok dziewczyny powiedział półgębkiem.
- Jak wyjdę z pierdla, to się umówimy. Tak poza tym to dzięki za pomoc. Nie przydała się.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 9]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach