Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Kościół

4 posters

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 20 ... 40  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 40]

1Kościół                 Empty Kościół Wto Lip 10, 2012 11:50 am

Gość


Gość

Kościół to drewniana budowla położona jest na niewielkim wzniesieniu niedaleko cmentarza. Niestety, ta ostoja spokoju i miejsce przemyśleń służy częściej jako miejsce spotkań rady miejskiej niż świątynia.
Jednak są ludzie, którzy czują ukojenie w czasie modlitwy w tym kościele. Może najdzie się ich więcej, gdy do miasta przybędzie odpowiedni duchowny. Poprzedni uciekł z wygranymi w pokera pieniędzmi…

2Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 9:37 am

Gość


Gość

Drzwi zaskrzypiały, gdy Elias pchnął je, by dostać się do środka. Poczuł w tym miejscu dziwną nostalgię, ale i radość.
Niewiele się zmieniło, to miejsce wydawało się być takie, jak wtedy gdy je opuszczał, nawet stary fortepian tu został!.
Co prawda musi tu posprzątać, zestrzeć kurze i wypucować kielichy...ale nie oczekujmy zbyt wiele.
Zakasał rękawy i wziął się do pracy.
Z każdą minutą pracy powracały kolejne wspomnienia. Te dobre i złe. Każde jednak traktował jako dar losu, coś co sprawiło, że stał się taki jakim jest. Te wydarzenie ukształtowały jego obecną osobowość, pozwoliły się zakochać bez pamięci w zmarłej żonie, pozwoliły by został szczęśliwym ojcem.
A teraz...Nastyi już nie ma i obiecywał jej przed śmiercią, że sie nie załamie, że nadal będzie służył Bogu.
Więc oto jest.
Kiedy wszystko było doprowadzone do porządku uklęknął przed ołtarzem i zatracił się w modlitwie.

3Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 11:54 am

Gość


Gość

<--- Hotel "Rosie"

Drewniany budynek niewiele się zmienił. Zresztą, całe miasteczko przypominało to Old Whiskey, z którego wyjechała.
Drzwi były otwarte, co niezbyt ją zdziwiło. W końcu wiele osób, tak jak ona, może chcieć odwiedzić świątynię w ciągu dnia.
Przestąpiła próg i znalazła się w głównej sali, a właściwie jedynej, w której odprawiano nabożeństwa.
Początkowo nie zauważyła osoby modlącej się przed ołtarzem. Była zbyt zaaferowana własnymi problemami.
Z całą pewnością ten ktoś usłyszał dźwięk jej obcasów rozchodzący się po pustej przestrzeni.
Zajęła jakąś ławkę, wtedy też ujrzała mężczyznę klęczącego z przodu.
Uśmiechnęła się do siebie nieznacznie ciesząc się, że nie tylko ona potrzebowała duchowego wsparcia.
Spuściła głowę.

4Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 12:16 pm

Gość


Gość

Jakież mogło być jej zdziwienie, gdy Elias odwrócił się słysząc stukot obcasów. Ponieważ kobieta miała spuszczoną głowę, przeszedł cały kościół, by zatrzymać się tuż przed jej ławką.
Nie do wiary
- Alice? Alice Cooper?
No same znajome twarze! Aż uśmiechnął się szeroko. Mineło 10 lat a on bez trudu ją rozpoznał !



Ostatnio zmieniony przez Elias Wilkins dnia Sro Lip 18, 2012 12:51 pm, w całości zmieniany 1 raz

5Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 12:26 pm

Gość


Gość

Słysząc zbliżającego się do niej mężczyznę, którego widziała pod ołtarzem, podniosła wzrok. I wtedy zobaczyła drugą dzisiaj znajomą twarz.
- To pan pastorze? - zapytała nieco zaskoczona. Ale powinna była się spodziewać tego, że pastor zostanie na swoim "stanowisku".
Jej twarz rozpromieniła się. Naprawdę miło było widzieć kogoś takiego jak on, to właśnie u niego spowiadała się po raz pierwszy od długiego czasu i dobrze tę spowiedź pamiętała.
Dlatego też jej radość była podwójna, bo nie dosyć, że to znajomy, to jeszcze ktoś, kto miał dobry wpływ na jej życie.
- Już nie Cooper - odparła spokojnie - Weston - poprawiła go, ale miło, że ją pamiętał. W końcu z całą pewnością spowiadało się u niego dużo więcej kobiet.

6Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 12:56 pm

Gość


Gość

Elias uśmiechnął się szerzej.
- Mój Boże, każdy tu pozmieniał stan cywilny, pogubię się w tych nowościach ! - stwierdził kiwając głową
- Co prawda dopiero wczoraj tu wróciłem po 10 latach, ale wciąż spotykam znajome twarze. - tu przerwał bo kaszlnął iście paskudnie.
Najwyraźniej to 10 lat mu słabo posłużyło na zdrowie.
- A więc pani Weston! Wyszła Pani za maż tutaj czy poza Oldwhiskey i wróciła tak jak ja po latach? - usiadł obok niej.
Było tak jak na tej spowiedzi. Siedzieli nawet w tej samej ławce.

7Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:02 pm

Gość


Gość

Nawet nie spodziewała się, jak bardzo będzie to wszystko dziwne...
- Przyjechałam kilka godzin temu - odparła spoglądając w kierunku ołtarza - Ten kaszel - pokręciła głową odwracając się w kierunku Eliasa - Powinien pastor zobaczyć się z lekarzem - ten kaszel był naprawdę paskudny. A paskudny kaszel mógł oznaczać gruźlicę, choć to mało prawdopodobne. W końcu ktoś taki jak pastor odżywiał się zdrowo.
- Wyszłam za mąż w Pine Ridge - nie było potrzeby ukrywać takich rzeczy przed duchownym - Mój mąż, Paul... - na samo wspomnienie jego imienia uśmiechnęła się mimowolnie - Nie planowałam powrotu - postanowiła jednak nie wspominać o mężu. Nadal to było bolesne.
- Ale tu jestem - bez pieniędzy, pracy, przyszłości i z długami.

8Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:10 pm

Gość


Gość

Elias machnął ręką.
- To nic. Niedoleczone przeziębienie. - powtórzył po raz któryś tego dnia. W końcu kilka osób już go o to wypytywało.
Elias mógł się domyślić, że Alice owdowiała dlatego wróciła. Tak jak on. i jakby Alice zgadła, nastya umarła właśnie na gruźlicę. Wiedział jaki to ból stracić najbliższą osobę.
- Bóg szykuje nam różne ścieżki. Nie zawsze takie, jakbyśmy sobie wymarzyli. Ja również nie planowałem powrotu.
Spojrzał na ołtarz.
- Jedynym co pozostaję to być pokornym i czekać na to, co Pan nam przygotował.
Westchnął cicho.
- A z bardziej przyziemnych rzeczy, to muszę sobie znaleźć gosposię!

9Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:18 pm

Gość


Gość

- Przeziębienie, czy nie, ktoś powinien się tym zająć - odparła troskliwie. Pastor nie zasłużył na to, by chodzić chory.
I wtedy przyszła jej do głowy pewna myśl. Przecież pastor miał żonę, na pewno zadbałaby o jego zdrowie. W takim wypadku, albo się rozeszli, albo... podobnie jak ona, pastor stracił ukochaną osobę.
- Czasami te ścieżki są niezwykle kręte - uśmiechnęła się, by chwilę później spuścić głowę. Uznała, że taka reakcja nie jest odpowiednia.
Czy pastor powiedział "gosposię"? Przecież to idealne dla niej rozwiązanie! Będzie miała pieniądze na utrzymanie, a oprócz tego będzie miała czas, by przygotować się na spotkanie, dla którego tu przyjechała.
- Gosposię? - zapytała podnosząc na niego wzrok - Jeśli pastor pozwoli... - zatrzymała się ugniatając w dłoniach swoją torebkę - Nie jestem idealną osobą na takie stanowisko, ale jeśli pastor byłby chociaż na tyle uprzejmy, by rozważyć moją kandydaturę... - nie, to był głupi pomysł.

10Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:27 pm

Gość


Gość

Elias jak zwykle bagatelizował wszelkie objawy. Albo inaczej...nie dopuszczał do siebie myśli, że może coś mu być. To on ma się troszczyć o innych, a nie inni o niego !
Na jej propozycję aż rozpromienił się bardziej. Ha! problem rozwiązany!
- Alice byłoby idealnie! Bałem się, że będę musiał się aklimatyzować z zupełnie obcą osobą, A tak to od razu lżej kiedy blisko będzie znajoma twarz.
Od razu mu ulżyło. I pewnym było, że Alice nie będzie próbowała go z nikim swatać ("No jakże to pastor nieżonaty?!").
- Jestem absolutnie na tak

11Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:31 pm

Gość


Gość

Dawna Alice rzuciłaby się pastorowi na szyję z okrzykiem radości. Nowa nauczyła się tłumić w sobie takie wybuchy emocji.
- Naprawdę pastor byłby skłonny przyjąć mnie do pracy? - zapytała z błyskiem w oku.
Nie wierzyła w swoje szczęście.
- To dla mnie naprawdę wiele znaczy - wydusiła w końcu rozpromieniając się. Nie mogła sobie pozwolić na więcej, bo to byłoby nieodpowiednie. Szczególnie w świątyni przy pastorze.
Ta praca ułatwiłaby przynajmniej jedną kwestię. Gdyby już Smith zgodził się na jej prośbę.

12Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 1:46 pm

Gość


Gość

Może to i dobrze? Mimo, że od śmierci Nastyi minęły już prawie 3 lata, on wciąż czuł ogromne wyrzuty sumienia, gdy jakieś kobiety okazywały mu zainteresowanie. Ból nadal pozostał.
- Ja już to zrobiłem. To co....tak...5$ tygodniowo?
Oby. Bo na więcej się nie przygotował a za mniej by mu było głupio !
No cóż, musiał dbać o karierę naukową córeczki! Szkoła sama się nie opłaci !

13Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 2:04 pm

Gość


Gość

Nawet nie spodziewał się, że 5$ to dla niej naprawdę wystarczająco. Ba, nie spodziewała się, że w ogóle jej aż tyle zaoferuje.
- Wspaniale! - miała już pracę. Nie spodziewała się, że w ogóle jakąkolwiek tu znajdzie. A tymczasem już w pierwszych godzinach pobytu jej się to udało.
- Mogę zacząć w każdej chwili - bo tak naprawdę nie miała zamiaru iść do Titusa już pierwszego dnia. Nie, nie mogła.
Musiała trochę odetchnąć, przygotować się.
A plebania i kościół były najlepszym do tego miejscem.

14Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 5:48 pm

Gość


Gość

Elias również był zadowolony z szybkiej i sprawnej akcji poszukiwania gosposi
- Właściwie...dopiero przyjechałem, nadal jestem na walizkach. Jeszcze nie byłem na plebanii, więc nie wiem w jakim jest stanie. Może poszłabyś ze mną? - tu myślał chwile intensywnie- To znaczy jak masz czas oczywiście!
I już Alice wiedziała, że Elias nie był wymagającym pracodawcą. Nawet jej nie przemęczy, bo mu duma na to nie pozwoli.
- Więc...jeżeli by była taka możliwość....

15Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 5:53 pm

Gość


Gość

- Nie mam teraz nic do zrobienia - odparła spokojnie. I nie kłamała. Bo dokąd miałaby pójść? No dobrze, coś zjeść, ale zdąży to zrobić jeszcze. A tymczasem trzeba było pokazać, że jej zależy na pracy. Nawet jeśli pracodawca nie był wymagający.
Może kiedyś i by to wykorzystała, ale nie dzisiaj.
- Jeżeli pastor już wszystko tu załatwił to możemy się udać na plebanię - przy okazji obejrzy sobie nowe miejsce pracy.
Na szczęście dla Eliasa nauczyła się obsługiwać gospodarstwo domowe. Ba, pomagała nawet w międzyczasie w pracy mężowi, także praca na plebani nie powinna sprawić jej kłopotu.
Miała też pewność, że nie natknie się tam przez przypadek na Titusa.

16Kościół                 Empty Re: Kościół Sro Lip 18, 2012 6:16 pm

Gość


Gość

Elias był ucieszony, jakby co najmniej mu oznajmiła, że wygrał milion dolarów.
-W takim razie chodźmy ! Im szybciej tam uprzątniemy, tym szybciej mogę się wziąć za obowiązku. Muzę zorganizować szkółkę niedzielną, przygotować się na najbliższą mszę, nadrobić zaległości co w mieście piszczy...-zaczął swoje sympatycznie trajkotanie.
I w takt tego trajkotania opuścili, doprowadzony do idealnej czystości Dom Pański
[zt]

17Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 11:45 am

Gość


Gość

Rany, rany !
Już się odzwyczaił dawno od tego piekielnego gorąca.
Otarł pot z czoła i pochylił się znów nad kielichami. Chyba były już tak czyste, że bardziej nie mogły.
Rozprostował kości, pokaszlał chwilę i spojrzał na swoją małą świątynię. Znów wyglądała jak za czasów swojej świetności.
Przydałoby się jej jeszcze malowanie. Ale to nie teraz. Czuł, że sam nie dałby rady. Może w mieście znajdzie malarza ?
Pootwierał wszystkie okna i wyszedł przed kościół.
Suche powietrze Oldwhiskey owiało jego twarz. Tak jak kiedyś.

18Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 12:57 pm

Gość


Gość

Mercedes zdecydowanie potrzebowała ochłonąć. Dzisiejszy dzień to był po prostu jeden ciąg niepowodzeń - najpierw Noah, a potem ten cały król czy tam Anthon. W każdym razie jedyne o czym teraz marzyła to chwila spokoju.
A gdzie indziej szukać spokoju niż jak w kościele?
Już z daleka widziała, że ktoś stoi przed Świątynią Pana. Ciekawe, któż to mógł być? Może któraś z jej kościelnych koleżanek? A może któryś z tych eleganckich dżentelmenów, których czasami widywała w środku? Ach, porządni ludzie, nie to co ci z którymi ma do czynienia na co dzień.
Przyspieszyła kroku. Mężczyzna, który stał przed kościołem nie był jej znany, ale miał na sobie togę i tylko kompletny idiota nie rozpoznałby w nim kapłana, no co ty. Przygładziła włosy, a na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech.
- Szczęść Boże! - powiedziała podekscytowanym tonem. W końcu ma szansę poznać tego nowego-starego pastora! - Ach, od dawna już chciałam ojca poznać! - podeszła do niego z błyszczacymi oczyma. Każdy kapłan to dla niej święty człowiek po prostu!

19Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 1:11 pm

Gość


Gość

Elias oderwał wzrok od jaśniejącego horyzontu i spojrzał na Mercedes.
Oho! Nigdy wcześniej jej nie widywał. Albo przez to 10 lat mu już pamięć zaszwankowała.
- Szczęść Boże - odparł z szerokim, serdecznym uśmiechem. Dało się wyczuć charakterystyczny hiszpański akcent.- Panią również. - skłonił się.
Jeżeli zechciałaby pocałunku w dłoń, to by stosownie wystawiła rękę. Poznał szybko, że jest to Meksykanka. Głównie po wyglądzie i entuzjazmie z jakim się do niego zwracała.
- A więc z kim mam tą niewątpliwą przyjemność?
Ach entuzjazm aż bił od ich obojga !

20Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 1:21 pm

Gość


Gość

Mercedes uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Boże, cóż za kulturalny człowiek! Doprawdy, miła to odmiana po całym dniu spotykania gburów i prostaków!
No, cóż. Bądź co bądź, mieszka w mieście gburów i prostaków, nie ma się czego innego spodziewać.
- Mercedes Ortego, wasza wielebność. - przedstawiła się dziewczyna.
Wprawnym wzrokiem Mercedes oceniła kapłana. Szkoda że jest taki młody - prawdziwy pasterz powinien byc starym, statecznym człowiekiem. I jeszcze jaki przystojny! Wdowiec podobno, więc wszystkie "urocze młode damy" pewnie będą za nim szaleć. Dobra partia po prostu!
- Jakby ojciec potrzebował kiedykolwiek jakiekolwiek pomocy, proszę się do mnie zgłosić. - zaofeorwała się.

21Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 1:27 pm

Gość


Gość

Oj gdyby słyszał jej myśli, spłonął by krwistym rumieńcem i zaczął się jąkać. Swoją drogą...40 lat to młody człowiek? Dobrze wiedzieć !
- Wielebny Elias Wilkins. A więc Pani Ortego...
Elias miał absolutnie głęboko w poważaniu, czy rozmawiał z Meksykanką, czy Czarnoskórą, Białym czy Indianinem. Zawsze się zwracał do każdego per Pan/Pani/Panienko, nieistotne jaką role społeczną pełnił.
Wzajemny szacunek ma się rozumieć.
-...jeśli chodzi o wszelakie prace na plebani czy w kościele, to mam już swoją gosposię. Natomiast będę miał na uwadze twoją chęć pomocy - uśmiechnął się i znów spojrzał na horyzont- Dobrze było tu wrócić. Niewiele się tu zmieniło - tu skrzywił się nieco - Na dzień dobry przywitał mnie napad na bank i prawie mnie okradli w pociągu. Stare, kochane Oldwhiskey! - zaśmiał się

22Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 1:36 pm

Gość


Gość

Prawdziwy kapłan to tylko pięćdziesiąt plus, moi drodzy! I najlepiej z brodą i ogromnym bebechem, o.
I Mercedes w środku już się rozpływała - taki kulturalny, miły człowiek! I nie mówi do niej po imieniu, jak reszta tej przebrzydłej hałastry. I na pewno nie mówi tak do niej, żeby ją wyśmiać. To jest pewne.
Święty człowiek. Ś w i ę t y.
- Tak, oczywiście. - pokiwała głową - Nie szukałam pracy, ja już pracuje. Też jestem gosposią. U pana Smitha, zna go ojciec? Na pewno go zna, wszyscy go znają! - te słowa wyrzuciła z siebie właściwie na jednym wdechu.
Chyba nie powinna była aż tak się otwierac, no cóż.
- Oj, i nic się ojcu nie stało? - zapytała z troska w głosie - Doprawdy, niektórzy w tym mieście to łobuzy, jak Boga kocham!

23Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 1:45 pm

Gość


Gość

Eliasowi byłoby smutno! Jeszcze do ideału kapłana brakuje mu ponad 10 lat, plus 60 kg i ogromnego zarostu!
Na dźwięk znajomego nazwiska zaśmiał się serdecznie
- A jakże! Jak mógłbym nie znać Titusa Smith'a! - odchrząknął - Nieee...nic mi się nie stało, lata spędzone w tym mieście nauczyły mnie szybko biegać - znów się roześmiał.
No cóż, był wesołym człowiekiem!
- Co tam słychać u pana Smith'a? Nadal wspaniale jak zwykle?
Nie zapamiętał wszakże Titusa jako utykającego jegomościa, prawda? Kiedy wyjeżdżał ten nadal był sprawny !
- Słyszałem, że znów odbędzie się jarmark ! Zawsze bardzo dobrze go wspominałem

24Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 2:05 pm

Gość


Gość

Niestety. Nie ma prawa dostąpić bram nanjwyższego nieba z tą idealną sylwetką i gładkim licem. Przykro mi
Mercedes przeżegnała się.
- Och, Bogu dzięki, że nic się ojcu nie stało. - powiedziała z ulg w głosie - Bo to miejsce zdecydowanie potrzebuje przewodnika duchowego.
Mercedes była bardzo zadowolona z faktu, że do miasta przyjechał nowy kapłan. W końcu jakis sprzymierzeniec w walce z moralnym zepsuciem tego zapyziałego miasta, o!
- U pana Smitha wszystko w najlepszym porządku. - powiedziała. W sumie nie do końca w porządku, ale jej pracodawca chyba by ją zabił jakby chodziła i rozgadywała wszystkim co u niego.
Zaklaskała w dłonie na wspomnienie o jarmarku.
- Ach! - powiedziała z ekscytacją w głosie - Też się nie mogę doczekać! Konkursy, loteria, ciasta.... - wymieniała na palcach - Nareszcie jakaś rozrywka! Bierze ojciec udział w jakimś konkursie?

25Kościół                 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 2:10 pm

Gość


Gość

Położy się zaraz krzyżem i będzie łkać pół nocy.
Uśmiechnął się jakby do siebie i spojrzał w kierunku centrum. Stąd rozpościerała się idealna panorama.
- No to dobrze, że u niego wszystko porządku. Jest takim stałym elementem miasta, bez którego dziwnie by mi było wracać. Tak...Pan Smith, Pan Belasco, szeryf Evans, Beatrice Whittmore...to osby, bez których byłoby mi tu bardzo dziwnie. Tworzą swoiste filary tego miasta, jak dla mnie - uśmiechnął się do wspomnień.
- Ach! Jarmark naturalnie, że tak, mam zamiar bezwstydnie się objadać w konkursie na...objadanie się wypiekami. - a nie wyglądał na takiego, co lubi zjeść, nie? Biorąc pod uwagę jego coraz bardziej anorektyczną sylwetkę. No i mnie straszono, że tym razem do skutku dojdzie konkurs rzucania w pastora ciastem. Oby nie, bo z kondycją u mnie słabo - zaśmiał się serdecznie

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 40]

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 20 ... 40  Next

Similar topics

-

» Kościół
» Kościół + plebania

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach