Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Kościół

4 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 21 ... 40  Next

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 40]

26Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 7:53 pm

Gość


Gość

"Tak filary miasta. Alfons, jego ochroniarz i zadufana w sobie paniusia." - taka myśl przemknęła przez Mercedesową głowę. Jednak za nic w świecie nie wypowiedziałaby jej na głos. Zamiast tego po prostu głupawo się uśmiechała.
- Tak, tak. Nie byłoby Old Whiskey bez nich. - przytaknęła posłusznie.
Co z tego, że w ogóle tak nie uważała? Jeśli pastor tak myśli, to tak musi być! Co może taka głupia kuchta jak ona wiedzieć o filarach jakiegokolwiek miasta? No właśnie.
- Konkurs na objadanie się wypiekami? - zapytała z błyskiem w oku - Och, a ja będę je przygotowywała! Znaczy jedno tylko ciasto. Do konkursu na najlepsze. - uśmiechnęła się, trochę się chyba zamotała, ale co tam! - Mam nadzieje, że ojciec wygra!

27Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 8:51 pm

Gość


Gość

Elias roześmiał się, przy okazji rozkasłując się na dłuższą chwilę. Jak złapał oddech, dopiero odpowiedział
- No też mam nadzieję wygrać, choć raczej chodzi mi o dobrą zabawę. Bardzo lubię tutejsze Jarmarki. Tańce, muzyka, śpiew, wszyscy dobrze się bawią ! - odchrząknął
- Może się tak zdarzy, że to twoje ciasto, da mi zwycięstwo? - zagadnął wesoło
Matko, jak tu gorąco !
- A cóż to będzie za ciasto, pani Ortego? - on najbardziej lubił szarlotkę !

28Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:00 pm

Gość


Gość

Mercedes spojrzała zaniepokojonym wzrokiem na rozkasłanego pastora. Mój Boże, biedaczek! Chory jest, nie powinien się forsować. Ale jednak wygląda na to, że posługa kapłańska jest dla niego ważniejsza od zdrowia.
Święty człowiek, po prostu święty!
- Wszystko z ojcem dobrze? - zapytała z troską w głosie - Może ojciec chciałby jakies ziółka na ten kaszel? Ja przyniosę, już teraz!
Bo do lekarza by go nie posyłała. Konował i jeszcze pieniądze sobie za to liczy. Niedoczekanie jego, żeby ktoś z rodziny Ortego kiedykolwiek się u niego stawił, co to to nie!

29Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:05 pm

Gość


Gość

Elias też unikał lekarza jak ognia, więc perspektywa ziółek była całkiem zachęcająca.
- Nie trzeba teraz, ale z chęcią skorzystam. Coś nie mogę tego kaszelku doleczyć. Nie potrzeba mi lekarza - rzekł z dobitną pewnością.
Odchrząknął znowu.
Nie. Absolutni nie potrzebuje. To tylko głupi kaszel.
- To co to będzie za ciasto? - powtórzył z grzecznym uśmiechem
Ciekawe co by doktor Alister powiedział na te niekonwencjonalne metody leczenia ! Za pewne niedługo się dowie...

30Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:12 pm

Gość


Gość

Mercedes pokiwała skwapliwie głową. Przyniesie ziółka, zaparzy herbatki i, jeśli będzie musiała, wleje zawartość kubka prosto do gardła swojego kapłana. Nikt nie chce przecież żeby pastor w środku modlitwy zaczął kaszleć jak jakiś gruźlik.
- Dobrze, proszę ojca. - powiedziała - Przyniosę ojcu najpóźniej jutro wieczorem!
Jeszcze właściwie nie zaplanowała ciasta jakie zrobi na jarmark. Wiedziała tylko, że będzie najlepsze, najsłodsze, najpyszniejsze i że z jego pomoca wygra, zobaczycie!
- Jeszcze nie wiem, proszę ojca. - powiedziała z zastanowieniem - A jakie ojciec lubi? - zrobi takie jakie lubi pastor i będzie się mu przyjemnie jadło i dzięki niej wygra konkurs! Go, Mercedes!

31Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:17 pm

Gość


Gość

Ależ nie będzie trzeba, on z chęcią wypije ! Pozbędzie się niegroźnego kaszelku i po krzyku!
- Hmmm...bardzo lubię szarlotkę, żona mi często robiła - aż się rozmarzył. Uwielbiał jabłecznik pod każdą możliwą postacią !
- Będę czekał na te ziółka, nie ukrywam, że mnie ten kaszel ciut męczy. Na pewno te ziółka są skuteczne, pani Ortego ? -zagadnął wyraźnie zainteresowany
Lubił rozmawiać z ludźmi, to było widać. Serdeczność biła z każdego jego gestu i słowa.

32Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:24 pm

Gość


Gość

- Ma ojciec żonę? - zapytała Mercedes z podnieceniem w głosie. Oczywiście; jako katoliczka nie powinna popierać małżeństw kapłańskich, ale mimo wszystko bardzo chciałaby poznać tę uroczą kobietą, jaką bez wątpienia byłaby żona pastora.
Oczywiście, plotki o owdowieniu pastora krążyły po miasteczku jak smrody po gaciach, ale Ortego nie chciała słuchać żadnych pogłosek o osobach duchownych. Przecież to by było bluźnierstwo!
- A ziółka pomogą, pomogą na pewno! - zapewniła go dziewczyna - Zawsze jak ktoś z mojej rodziny choruje, to zaparzam i jak ręką odjął, wasza wielebność!
I nie, nie uważała za stosowne powiedzieć kapłanowi, że nie powinien mówić do niej per "pani". W końcu panienką jest!

33Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:34 pm

Gość


Gość

Przez twarz przeszedł mu ledwie zauważalny cień. Strata żony wciąż bolała. Udało mu się jednak przezwyciężyć, chęć pogrążenia się w otchłani rozpaczy i wspomnień.
- Miałem - sprostował - Żona zmarła 3 lata temu na suchoty
Dobra. Żadnego rozklejania się. Szybka zmiana tematu
- No to dobrze wiedzieć, że ziółka pomogą. Im szybciej wrócę do zdrowia tym lepiej, bo te pokasływanie trochę odstrasza. - odchrząknął
-Wie Pani, niespecjalnie przepadam za lekarzami. Znaczy nie jako ludźmi, ale zawsze wyolbrzymiają. - zaczął trajkotać, byleby tylko odejść od niewygodnego tematu.

34Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Pią Lip 20, 2012 9:39 pm

Gość


Gość

Mercedes przygryzła wargę. Faux pais? I to spore. Uśmiechnęła się przepraszająco.
- Bardzo mi przykro, ja nie wiedziałam, że... - zaczęła niezbyt poradnie - Znaczy... Ja już chyba będę szła, wasza wielebność. - powiedziała dziewczyna, płonąc krwistoczerwonym rumieńcem.
Boże. Czy ona potrafi wytrzymac pięć minut bez sprawiania, że ludzie czują się niekomfortowo w jej towarzystwie? Głupia, głupia Mercedes.
- Ja jutro przyjdę na plebanię i przyniosę ziółka, dobrze? - powiedziała, gdy jako tako udało jej się ogarnąć zakłopotanie - Szczęść Boże!
Po tych słowach, obróciła się i wróciła do miasta. Kiedy indziej się pomodli, o.
[zt]

35Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Sob Lip 21, 2012 4:32 pm

Go??


Gość

Po wizycie w saloonie McLain szybkim krokiem udał się do domu, gdzie zostawił kitel i torbę. Umył też twarz i ręce, a potem nałożył na głowę kapelusz i tak wyszedł z domu (oczywiście miał na sobie ubranie). Postanowił udać się do kościoła, by odetchnąć i może dostać jakąś poradę duchową...?
Gdy zbliżył się do kościoła, zwolnił kroku, częściowo również z powodu lekkiej zadyszki, jakaś złapał. Nie wszedł do środka, bo widział pastora stojącego przed budynkiem. Ukłonił się, zdejmując na chwilę kapelusz, a potem rzekł:
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

36Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Sob Lip 21, 2012 9:17 pm

Gość


Gość

Elias zdziwił się nagłym odejściem Mercedes. Chyba jej nie uraził?
Nie postał zbyt długo w samotności, bo oto zjawił się ktoś nowy. I również go nie znał!
Ha! Same nowości
- Na wielki wieków...Z kim mam przyjemność? - uśmiechnął się szerzej
Człowiek ten bez wątpienia był doświadczony i mądry. Takie przynajmniej Elias odniósł wrażenie.
Lubił takich ludzi! Mieli zawsze tyle, mądrego do powiedzenia !

37Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 12:27 pm

Go??


Gość

Alistair zauważył swym wprawnym okiem, że pastor nie wyglądał zbyt dobrze. Nie wiedział jeszcze dokładnie, czym było to, co go trafiło - czy to tylko przemęczenie, czy poważniejsza choroba. Do tego potrzebowałby zbadać pastora, a to nie był odpowiedni czas ani miejsce.
- Alistair McLain, obecnie miejscowy lekarz, miło mi poznać - odpowiedział, a potem wyciągnął rękę w stronę pastora.
Słońce nieco doskwierało nieprzyzwyczajonemu do tutejszego klimatu Szkotowi, jednak starał się tego po sobie nie poznać. Czekał uprzejmie na propozycje ze strony pastora, aby wejść do środka, sam nie śmiał o to prosić. Uważał, że tak nie wypadało.

38Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 12:33 pm

Gość


Gość

No patrzcie ! Akurat myślał unikać lekarzy, a tu od razu się jeden pojawił! Niezbadane są wyroki boskie, czyż nie?
- Wielebny Elias Wilkins, cała przyjemność po mojej stronie - uśmiechnął się i uścisnęli sobie dłonie.
Pastor nie dość, że był osłabiony, to jeszcze miał na sobie tą nieszczęsną togę. Zdecydowanie było mu za gorąco. Do tego sam doktor nie wyglądał na zadowolonego z tej pogody.
Nie dziwota !
- Może wejdźmy do kościoła, doprawdy robi się coraz goręcej - zaproponował, wskazał drzwi i już po chwili siedzieli w ostatniej ławce, cudownie chłodnego kościoła.

39Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 1:04 pm

Go??


Gość

Od razu, gdy znaleźli się w środku kościoła, wydało mu się, że umysł znowu pracuje na swoich normalnych obrotach - ta temperatura spowalniała u niego myślenie, a jeszcze zmiana czasu... Trochę czasu zajmie mu przyzwyczajenie się do tego wszystkiego.
- Długo pastor tutaj służy? - zapytał z nieukrywaną ciekawością.
Bez wątpienia McLain chciał dowiedzieć się czegoś więcej o mieszkańcach Old Whiskey, o samym miasteczku, a wbrew pozorom od pastora zazwyczaj można było się sporo dowiedzieć. Poza tym, zwykłą ludzka ciekawość powodowała jego zainteresowanie.

40Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 1:09 pm

Gość


Gość

Elias również odetchnął z ulgą. Tu było zdecydowanie chłodniej.
- Służyłem tu przed 10 laty. Miasto jednak zaczęło pustoszeć i podupadać, a ja nie moglem dłużej zwlekać. Miałem na utrzymaniu żonę i córkę. Parę dni temu wróciłem, natomiast miałem ciągle kontakt z moją przyjaciółką, która tu mieszka. - odparł z uśmiechem i zakaszlał.
- Także czuje się, jakby tu ciągle przebywał - zaśmiał się. - A Pan panie McLain? - zagadnął również zaciekawiony nowo poznanym doktorem

41Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 1:36 pm

Go??


Gość

McLain słuchał uważnie, przytakując głową. Sam pewnie zrobiłby tak na miejscu pastora, w końcu trzeba było za coś żyć, prawda? Nie umknął też jego uwadze kaszel, który zaniepokoił doktora dosyć poważnie.
- Przyjechałem tu niedawno, los przygnał mnie tu aż z Glasgow, także dopiero poznaję specyfikę Ameryki - odparł.
Tęsknił jeszcze za tamtym miastem, w którym spędził tyle lat. Martwił się też, czy ktoś zajmie się grobem Meredith.
- Jednak miasto chyba podniosło się z kryzysu, jak mniemam?

42Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 1:42 pm

Gość


Gość

Elias był wyraźnie zainteresowany rozmówcą. Ha! Ktoś ze "Starego Kontynentu"
- Ha! Europa ! Sam pochodzę z Hiszpanii, więc jesteśmy jakoby kompanami! Żona też była Europejką, mieszkała w Rosji.
Tak ich dziecko poczęło się w naprawdę pokręconych okolicznościach. Hiszpan i Rosjanka, spotkali się w Arizonie i poczęli Hiszpanko - Rosjankę.
- Podobnież ranczerzy sprowadzili pieniądze do miasta. Bardzo mnie to ucieszyło, pokochałem to miasto i żal mi było je opuszczać. - przytaknął - Kiedyś przybywali tu głównie poszukiwacze złota, jednak złoto się skończyło.

43Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 2:05 pm

Go??


Gość

- Ameryka to takie zbiorowisko wielu nacji, zgodzi się pastor? - stwierdził Alistair.
Przecież nawet ci "rodowici" Amerykanie musieli być tak naprawdę potomkami jakichś osadników europejskich. A prawdziwych Amerykanów nazywano Indianami, o ironio.
A świat, choć tak wielki, tak naprawdę był mały, jeśli spotykali się w jednym miejscu ludzie właśnie z całego świata.
- To chyba dobrze, że przybyli tu ranczerzy, szkoda byłoby, żeby Old Whiskey całkiem upadło. Jednak i to może nie trwać wiecznie.
A McLain doskonale wiedział, że nic nie trwa wiecznie. Zdążył się już o tym przekonać na własnej skórze.

44Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 2:32 pm

Gość


Gość

Elias uśmiechnął się do siebie
-Święte słowa...- westchnął
Spojrzał na doktora. Wyglądał na człowieka bardzo mądrego i doświadczonego.
- Oby trwało jak najdłużej - rzekł z pasją w głosie
Problem był, że pastor nie chciał przyjąć do wiadomości, że on może zwyczajnie nie dożyc w takim tempie, do największej świetności miasta.
- Oldwhiskey ma to do siebie, że jest tu wiecznie gorąco i wiecznie błotniście. To musi być spora odmiana po klimacie Glasgow. - zagadnął

45Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 2:57 pm

Go??


Gość

- Owszem, klimat się różni... aż można zatęsknić za chłodem - odparł.
Rzeczywiście, Alistair niegdyś czasem tak bardzo narzekał na deszcz, na pogodę w Glasgow, a teraz za nią tęsknił. Ale ludzie chyba tak mają. Ze narzekają na coś, co im się nie podoba, a potem tego pragną, gdy to przeminie, bo to miało swój urok.
- Pastor wspominał coś o rodzinie, chyba słuch mnie jeszcze nie myli, mam nadzieję?
Nie chciał być nieuprzejmy, jednak ciekawiło go to. Sam nie miał już problemu z tym, żeby rozmawiać o rodzinie, o dzieciach, pomimo tego, co spotkało go samego w życiu.

46Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 3:00 pm

Gość


Gość

Elias był już dziś tyle razy pytany o żonę, którą przecież, mimo jej przeszłości, wszyscy lubili, że już go to nawet nie zasmucało. Za bardzo.
- Tak. Mam dziesięcioletnią córkę, obecnie przebywa u moich rodziców w Hiszpanii. Obiecałem jej, że niedługo do mnie dołączy, ale wpierw muszę przygotować jej odpowiednie warunki. Żona zmarła 3 lata temu. - tu westchnął mimowolnie.

47Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 5:14 pm

Go??


Gość

Czyli pastor też był wdowcem. Fakt faktem, że różnica między śmiercią jego żony, a żony Alistaira była duża, jednak i pastor wyglądał na młodszego. McLain postanowił sobie, żeby nie poruszać jak na razie więcej tematu żony pastora z tego względu, że trzy lata to był jeszcze stosunkowo krótki czas; pamiętał, jak sam nie chciał o tym rozmawiać przez długi okres.
Jednak zazdrościł mu mimowolnie, że dłużej zdołał nacieszyć się małżeństwem.
- Moja żona zmarła przy porodzie - powiedział poważnie.
To było tak dawno temu, jednak były chwile, gdy nadal nie mógł wybaczyć sobie, że nie zdołał jej uratować.

48Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 6:41 pm

Gość


Gość

Elias westchnął znów cicho.
- Więc obaj mieliśmy ta wątpliwą "przyjemność" zostania wdowcami.- wolał jednak zejść z niewygodnego tematu. Każdej nocy, przed oczyma miał umierającą żonę. I mimo, że wiedziała, że to już koniec, to nadal się uśmiechała.
- Niezbadane są wyroki Boże...trzeba ufac Panu, nawet jeżeli to nie jest nam wygodne...
Świerszcz zacykał gdzieś przy oknie.

49Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 7:34 pm

Go??


Gość

- Jednak w trudnych chwilach ciężko jest ufać bezgranicznie Bogu, wtedy człowiek wątpi; wiem sam po sobie - stwierdził.
Wątpił, jak większość ludzi, był słaby, ułomny, a jego wiara widocznie mała. Zbyt mała, by być bezinteresowną. Przecież tak często modlił się o coś, w jakiejś intencji, a nie tak... po prostu.
Alistair poczuł, że może lepiej będzie, jak już pójdzie i nie będzie przeszkadzał.
- Cóż, niestety, obowiązki wzywają. Miło było pastora poznać. Do zobaczenia - pożegnał się, a potem wyszedł z kościoła.

[zt]

mam za dużo wątków, nie wyrabiam xd

50Kościół                 - Page 2 Empty Re: Kościół Nie Lip 22, 2012 9:02 pm

Gość


Gość

- Z Bogiem! - krzyknął za doktorem i wstał. Och. To już nie ta forma co kiedyś, kości aż mu chrupnęły.
Westchnął cicho i wyszedł z kościoła. Nadal nieprzyjemne gorąco!
Czas odpocząć w domowym zaciszu

[zt]

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 40]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 21 ... 40  Next

Similar topics

-

» Kościół
» Kościół + plebania

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach