Biddy do głowy nie przyszło, by odwrócić się od Natalie! Przecie to, co się stało, nie było jej winą! Wszyscy powinni ją wspierać, a nie piętnować! No, ale Roisin na świat patrzyła przez własną parę oczu, która niektóre sprawy widziała zupełnie odmiennie, niż reszta ludzi.
- Jasne, oczywiście - przytaknęła głową, a gdy nagle Natalie się rozbeczała, szybko zamknęła ją w niedźwiedzim uścisku. - Już, już, nie płacz Natalko! - Bujała ją, trochę mocniej, niż powinna i próbowała uspokoić głaskaniem po głowie.
Po co Patrcikowi było pieniądze?
- Jasne, oczywiście - przytaknęła głową, a gdy nagle Natalie się rozbeczała, szybko zamknęła ją w niedźwiedzim uścisku. - Już, już, nie płacz Natalko! - Bujała ją, trochę mocniej, niż powinna i próbowała uspokoić głaskaniem po głowie.
Po co Patrcikowi było pieniądze?