Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Główna ulica

2 posters

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40

Go down  Wiadomość [Strona 40 z 40]

976Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 9:51 am

Gość


Gość

-Kogo panu przypominam?- zapytała wpatrując się w niego dużymi zaciekawionymi oczyma, jednocześnie z serdecznym uśmiechem na twarzy.
-Ja jestem Megara Black, miło mi pana poznać- przedstawiła się nadal nie przestając gładzić konia po jego głowie, znaczy się łbie.
-Bolt, piękne imię. Należy do pana tak?- zapytała, po czym szybko dodała- też mam konia. Nazywa się Carlito, jednakże jest kontuzjowany, coś z kopytem.

977Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:00 am

Gość


Gość

Spuścił głowę z lekkim uśmiechem, może zawstydzeniem, kto tam wie.
- Miło mi, przypomina mi pani - przerwał na chwilę - oczy, oczy ma pani bardzo podobne do kogoś mi bliskiego, ale to stara historia, bardzo stara - dodał prostując się.
- Tak konie to piękne stworzenia! Tak należy do mnie, dostałem go w spadku od przyjaciela - Poklepał konia po pysku, przyciągając za uzdę jego łeb do siebie.
- Carlito - powtórzył - mamy tu dobrego weterynarza, mógł by spojrzeć na to. Nazywa się Patrick Canizas, na pewno pani o nim słyszała - dodał i nigdy tego nie robi ale nie mógł się powstrzymać zapytał.
- A pani to na stałe w Starej Whiskey czy przejazdem?

978Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:04 am

Gość


Gość

-Oczy są bardzo charakterystyczną cechą panie Burnett- powiedziała z powagą w głosie. Nadal nie przestawała głaskać konia. Kurczę, ona wręcz lgnęła do takich wielkich stworzeń.
-Pan Patrick Canizas? Ahh tak, byłam u niego z Carlito. Z koniem jest już lepiej. Muszę się do niego wybrać na wizytę kontrolną w najbliższym czasie. Bardzo miły mężczyzna- oznajmiła z uśmiechem na twarzy.
-Może to pana zadziwi, ale mieszkam tutaj od około 2-3 lat- powiedziała z przekonaniem w głosie.
-Właśnie wybierałam się do miasteczka by przejrzeć ogłoszenia o pracę. Muszę sobie znaleźć coś sensownego- poinformowała go o swoich planach.

979Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:18 am

Gość


Gość

Jak ona się do niego przytula, może chce się przejechać, nie no Kevin nie zaproponuje jej przejażdżki, mimo że to na prawdę młoda urocza i w dodatku atrakcyjna kobieta.
- Tak to on - uśmiechną się - dwa, trzy lata, no proszę, nawet dłużej ode mnie - pokiwał ze zrozumieniem głową - ah chyba wiem to pani ma te niewielkie ranczo?! - stwierdził, a zarazem zapytał.
- Praca, hm na pewno pani coś znajdzie, ja osobiście nie orientuję się teraz kto potrzebuje pracowników, hm... - przerwał na chwile zawieszając wzrok na kobiecie po czym lekko się zaśmiał - chyba że jest pani stolarzem, a tak na poważnie to mój przyjaciel szuka opiekunki do dziecka, ale nie wiem czy była by to dla pani interesująca oferta. - dodał a jego uśmiech znikł z twarzy.

980Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:25 am

Gość


Gość

-Nie, nie panie Burnett, ze stolarką to mi niestety daleko do perfekcji jednakże zajmować się dzieckiem mogłabym choćby od zaraz- powiedziała z radości aż klaszcząc w dłonie. Poprawiła spódnicę w kolorze ciemnej zieleni po czym znowu spojrzała na mężczyznę.
-Tak, niewielkie ranczo i Carlito to wszystko co mi zostało w spadku po mężu- oznajmiła pogodnym tonem, pogodziła się już bowiem z tą myślą, że męża już nie ma na tym świecie. Musiała sobie radzić sama, ale było dobrze. Teraz jednakże musiała znaleźć sobie nowego męża, no bo ileż czasu można być samotnym.Żałoba po mężu już została odbyta.
-A pan mieszka niedaleko? Przepraszam, ale nie mogę pana w ogóle skojarzyć- powiedziała przepraszającym tonem.

981Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:35 am

Gość


Gość

Widząc entuzjazm kobiety po informacji o dziecku, wziął głęboki oddech po czym dodał.
- Dobrze, to może się pani zgłosić do Christophera Carswella, nie wiem czy już znalazł kogoś ale zapytać warto, ma syna, a jego żona niestety zginęła - zakończył dość przeciągle - tylko to dość specyficzny człowiek, trzeba go poznać bardziej... no ale może pani zawsze zapytać, ma dom na obrzeżach.
- Ja mieszkam w mieście - dodał poprawiając kapelusz - mam niewielkie mieszkanie, dla kawalera wystarczy - oh Kevin chyba zapomniał że się żeni i ma narzeczoną, a on oznajmia że kawaler. Dobrze że nie czyta w myślach Meg, boby pewnie zrobił się czerwony.
- Przykro mi z powodu pani męża, samemu musi być ciężko na takim gospodarstwie? - po czym spojrzał w kierunki domu Carswella - jak pani ma ochotę pokaże pani gdzie mieszka Carswell.

982Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:42 am

Gość


Gość

-Na początku było ciężko, potem jednak człowiek sobie radzi. Większość zwierząt trzeba było oczywiście sprzedać. Nie miałam siły ani czasu by wszystkiemu podołać- powiedziała starając się go przekonać tym samym, że jednak silna z niej kobieta i sobie radzi.
-Ohh, jest pan kawalerem, no cóż, ale z takim wyglądem szybko znajdzie pan wybrankę swego serca- powiedziała uśmiechając się szeroko do niego.
Gdy wspomniał o Carswellu zamyśliła się chwilę po czym spojrzała na zegarek który trzymała luzem w koszyku.
-Biedny człowiek, ale myślę że mogłabym mu pomóc. Mam jednak do pana wielką prośbę. Towarzyszył by mi pan w podróży do domu pana Carswella. Byłabym panu niezmiernie wdzięczna- spojrzała na niego błagalnym wzrokiem, który podziałałby na każdego dojrzałego mężczyznę.

983Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:51 am

Gość


Gość

Gdyby nie Arizona, pewnie by dostrzegła jak Kevin robi się czerwony, na szczęście opalenizna i słońce zrobiły swoje, więc Kevin tylko delikatnie się uśmiechnął.
- Doskonale panią rozumiem - rzucił krótko na wieść o ranczu. Przypomniał sobie panienkę Beth która również sama walczy z ranczem.
- Samotne wdowy to chyba przypadłość arizony, ale muszę powiedzieć o pani niestety to samo, na pewno ma pani nie jednego adoratora, gdyby nie to... - nagle przerwał jakby ugryzł się w język - oczywiście że panią odprowadzę, nie śmiał bym odmawiać.
Ruszył powolnym krokiem w stronę dzielnicy mieszkalnej, mijając małe mieszkania.
- O tam mieszkam - ruchem głowy wskazał swoje mieszkanie, cholera Kevin po co jej to mówisz, jak by ją to w ogóle interesowało - Carswell mieszka dalej.

984Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 10:55 am

Gość


Gość

-Dziękuję, jest pan złotym mężczyzną- oznajmiła posyłając w jego kierunku jeden ze swoich najpiękniejszych promiennych uśmiechów. Gdy ten zaczął coś mówić o adoratorach, westchnęła tylko wręcz teatralnie.
-Pewnie tak panie Burnett, jednakże jakoś nie przypadł mi żaden do gustu- roześmiała się.
Gdy tak szli ulicą mijając kolejne domy i rozmawiając o życiu, zatrzymała się na moment przed domem Kevina.
-Tak, piękny dom od zewnątrz a czy ma pan gosposię, czy sam zajmuje się mieszkaniem?- zapytała z zainteresowaniem w głosie. Nie dostrzegła tego że się zaczerwienił, ani że zaczął coś mówic, ale nie dokończył bowiem inteligentnie z tego wybrnął. Czekała tylko kiedy znajdą się w domu Carswella a ona zobaczy maleństwo, którym być może będzie się opiekowała. Już nie mogła się doczekać, a humor od razu jej się poprawił.

985Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 11:04 am

Gość


Gość

- Jak by pani potrzebował pomocy to proszę przyjść do zakładu stolarskiego, tam więcej czasu spędzam, w mieszkaniu zazwyczaj jestem rzadko - dodał po czym uśmiechnął się ponownie patrząc w oczy kobiecie.
- Gosposie?! Nie! Jakoś sobie radze sam - no tak pranie sobie załatwił, chyba nawet już talony darmowe się skończyły, na mieście jada, w domu nie bywa.
- A proszę powiedzieć - zmienił całkowicie temat, trochę niepewnie zapytał - a co panią trapiło, dostrzegłem lekki smutek w oczach - potem zamilkł i szybko dodał - przepraszam, że o to zapytałem, nie powinienem.
- O tam jest dom Carswella - szybko zmienił temat, eh cały Kevin. Wpierw gada potem myśli - nie wiem czy jest w domu ale możemy sprawdzić.

986Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 11:15 am

Gość


Gość

-Jakby co to zawszę mogę panu pomóc panie Burnett, ugotować dobry obiad, albo posprzątać. Wiem jak to jest, gdy mężczyzna jest kawalerem- powiedziała do niego serdecznym tonem.
-Oh, a więc tutaj mieszka pan Carshwell. Możemy sprawdzić czy jest w domu. Chyba, że ja przyjdę tutaj jutro i odwiedzę go osobiście. Już teraz będę wiedziała jak tu trafić. Dziękuję panu za pomoc- powiedziała i zmierzyła go delikatnym spojrzeniem zielonych oczu.
-Smutna? A nieee, wydawało się panu. Już jest w porządku. Po prostu miałam gorszy dzień. Bez konia muszę podróżować pieszo a tym samym marnuję czasem czas na dojście. Poza tym czasem są rzeczy z którymi i kobiecie ciężko jest sobie poradzić. Chociażby narąbać drwa na opał- uśmiechnęła się. Ruszyli w kierunku drzwi domu Carswella.

zt

987Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Wto Kwi 09, 2013 6:37 pm

Gość


Gość

- Nie do palenia, nie do palenia - wymamrotał pod nosem. - Toć nie powiedziałem, że paliłem - oburzył się i spróbował podnieść. Tym razem na szczęście się udało. Stanął na nogach i lekko się zachwiał, ale nie stracił równowagi. Trochę kręciło mu się w głowie, ale nie na tyle, by nie był w stanie dotrzeć samodzielnie do domu.
Panienka trochę jeszcze pokrzyczała na nieszczęsnego barmana, a ten nawet poczuł się odrobinę nieswojo. Z każdą kolejną uwagą pielęgniarka traciła trochę ze swej anielskości w oczach Kirka. Czy anioły są takie upierdliwe i czepialskie? Nie potrafiąc odpowiedzieć na to pytanie, Szkot przytaknął, gdy przykazano mu pojawienie się na kontroli, pożegnał się i pokuśtykał w swoją stronę.

/2zt

988Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Sob Kwi 13, 2013 12:22 pm

Gość


Gość

Polana ---->

Sophie była pełna niczym bączek, objedzona ciastem śliwkowym i opita sokiem z wódką. Zarzuciła chustę na ramiona i zakryta kapeluszem z wielkim rondem szła sobie bokiem ulicy. Gdzieś tu się skręcało, żeby dojść do mieszkania Franki...

989Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Sob Kwi 13, 2013 1:01 pm

Gość


Gość

--> Polana

Nie minęło wiele czasu odkąd Darcy opuścił przyjęcie urodzinowe z pijanym do bólu Joshem uwieszonym na ramieniu a wyjściem Sophie. Mężczyzna zdążył odprowadzić młodziaka do domu. Bolitar zwymiotował po drodze jeszcze raz, jednak całe szczęście, nie trafił w Anglika, bo ten by już chyba dostał szału na dobre. I tak był już rozsierdzony tym, że rozrzucone kości popsuły mu dzień. Czy naprawdę nie mógł przewrócić się o nie ktoś inny?!
Szybkim krokiem wracał do hotelu, kiedy och! zderzył się z małą blondyneczką ukrywającą się pod wielkim kapeluszem.



Ostatnio zmieniony przez Cornelius Darcy dnia Sob Kwi 13, 2013 3:22 pm, w całości zmieniany 1 raz

990Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Sob Kwi 13, 2013 1:22 pm

Gość


Gość

Po odbiciu się od jakiegoś przypadkowego przechodnia, aż spojrzała w górę i powiedziała uroczo:
- Patrz, gdzie leziesz!
Dopiero potem zarejestrowała, kto przed nią stoi. Przekrzywiła głowę, zdziwiona. Ach, rzeczywiście nie widziała go na przyjęciu, kiedy wychodziła. I co z tego?
Zmarszczyła brwi i wywinęła usta w podkówkę.
- Darcy... - Tak naprawdę chyba nie miała powodów, żeby się wściekać, ale tak już miała. Ze skrajności w skrajność.

991Główna ulica  - Page 40 Empty Re: Główna ulica Sob Kwi 13, 2013 1:34 pm

Gość


Gość

- No przecież...!- już chciał podnieść rękawicę i też na nią nakrzyczeć, tak bardzo był obrażony na wszystko, jednak gdy tylko opuścił wzrok zobaczył, kto przed nim stoi. Był pijany (jak zwykle, z resztą), jednak zorientował się, że ten kapelusz mu mignął wśród gości na polanie.
- Sophie - dopiero teraz ją poznał pod tym przebraniem, kiedy raczyła pokazać swoją twarz. Przypomniał sobie, że większość kinderbalu spędziła siedząc na kocu z Audrey i Francescą i waśnie zrozumiał, u kogo ukrywała się przez ostatnie tygodnie. Nie do wiary.

-------

http://oldwhiskey.my-rpg.com/viewtopic.forum?t=1122

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 40 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach