Aż podskoczył, kiedy usłyszał jej głos. Gdyby rysował właśnie wielkiego fallusa, bądź dorysowywał wąsy, byłoby jeszcze w porządku. Ale wiocha, przeszło mu przez myśl.
- To dupa- wyjaśnił.- Ino ostro zakończona.
No musiał się jakoś wytłumaczyć, prawda? W końcu rysowanie serduszek było niemęskie, nietaktowne i w ogóle. Zawstydzające. Cudem sam się nie zaczerwienił niczym dorodny burak na polu.
- Co słychać? - szybko postanowił zmienić temat!
- To dupa- wyjaśnił.- Ino ostro zakończona.
No musiał się jakoś wytłumaczyć, prawda? W końcu rysowanie serduszek było niemęskie, nietaktowne i w ogóle. Zawstydzające. Cudem sam się nie zaczerwienił niczym dorodny burak na polu.
- Co słychać? - szybko postanowił zmienić temat!