Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Plac - DEBATA

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1Plac - DEBATA Empty Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 1:43 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Na placu rozstawiono miejsca dla uczestników debaty. Kandydaci na burmistrza będą tu odpowiada na setki pytań publiczności, która ochoczo poczęła się już zbierać na placu. i to też ona wybierze zwycięzcę tego starcia!

Każdy kandydat na burmistrza musi napisać posta, w którym zawrze informacje, ze już przybył i zasiał an wyznaczonym miejscu.

Publika może pisać i komentować w tym temacie, jednak to MG decyduje, kto zadaje pytanie (sam MG również pyta debatujących).

Kandydaci mogą wchodzić ze sobą w polemikę.

MG ogłasza początek i koniec debaty.

MOŻLIWA BILOKACJA NA CZAS TEGO EVENTU!

http://oldwhiskey.my-rpg.com

2Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 1:47 pm

Gość


Gość

Robert już przybył i zasiadł na wyznaczonym miejscu.

3Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:03 pm

Gość


Gość

Gordon większość dnia szykował się na tą debatę. W końcu garnitur został wyciągnięty z pokrowca, wykąpał się, założył go, przejrzał się parę razy w lustrze. Zdążył jeszcze udać się do fryzjera aby ten przystrzygł mu włosy, a także zgolił brodę na zupełnie gładko. Jakoś nie lubił gdy jego broda była drapiąca niczym kolce.
Larkin przygotował powóz pana, a także wykąpał i wypielęgnował konia. Thor wyglądał teraz niczym koń ściągnięty z okładki albo zrobiony w photoshopie. Podjechali pod sam plac, a potem Gordon wysiadł i ruszył w stronę miejsca, gdzie znajdowała się mównica i siedzieli inni kandydujący.
-Dzień dobry- przywitał się pogodnie po czym usiadł na swoim miejscu z uśmiechem na twarzy.

4Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:10 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Publiczność powoli się zbierała. Kandydaci siedzieli na swoich miejscach (MG UZNAJE, ŻE CANIZAS I BABCIA WIADRO WRAZ Z DZIADEM JUŻ DOTARLI). Prowadzący debatę zadał pierwsze pytanie, które skierował do pana Falcone.
- Panie Falcone, dla wieli jest pan nową twarzą, przybyszem znikąd, tak naprawdę. Proszę powiedzieć, co pana skłoniło do tego by kandydować? Nie boi się pan, ze będąc "obcym" tak naprawdę... pogrzebie pan jakiekolwiek szanse na sukces w tym mieście? Pańska porażka może się odbić na pańskiej późniejszej karierze w tym miasteczku.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

5Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:27 pm

Gość


Gość

Gordon Falcone wstał zaraz po tym gdy prowadzący debatę skierował pytanie właśnie w jego kierunku. Strzepnął niewidzialny pyłek z rękawa garnituru po czym podszedł do tak zwanej mównicy.(prawda, że mamy tu teraz taką nie?).
-Dzień dobry wszystkim tu zebranym. Tak, jak każdy wie, jestem tutaj nową osobowością, słyszałem też o sobie, że jestem "czarnym koniem" tych wyborów. Miałem okazję trochę poznać miasteczko z jego lepszej i gorszej strony, będzie już ponad miesiąc bodajże jak tu zamieszkałem. Były chwile lepsze i gorsze, ale wróćmy do tematu. Zawsze wierzyłem, że każdy może zmienić świat na lepsze. Ojciec wpajał mi też od małego zasadę "że jeśli masz pieniądze, musisz z nich zrobić użytek. Dziel się nimi, pomagaj innym, a zwróci ci się to podwójnie". Dlatego właśnie tą ścieżką kroczę. Pochodzę z dużego miasta, Phoenix, moja rodzina posiada od wielu lat sieć banków w całym mieście, niedawno otworzono nowy odział. To oni zajmują się pomniejszymi bankami, takimi jak chociażby bank w Old Whiskey. Jeśli dobrze wypełni się papiery, banku można zapewnić lepszą ochronę i solidniejszą przede wszystkim, a wszystko to mogę zrobić ja, osobiście. Wiem, że w tych czasach każdy dba o nawet najmniejszy cent. Zawsze lubiłem zmiany, a także pomoc innym, dlatego teraz tu stoję przed wami, ludźmi których w większości nie znam, by wam pomóc w każdy możliwy mi sposób. Stworzyć coś lepszego, nowego albo też poprawić coś co nie działa do końca sprawnie. Jeśli macie jakiś problem, przyjdźcie z nim do mnie, przekonacie się, że nikogo nie odeślę z niczym do domu- mówił i mówił. Co jakiś czas robił też pauzy, odpowiednie do tekstu. Gestykulacja i przemowy widać były mu znane. Widocznie musiał wielokrotnie mówić do tłumów. Napił się łyk wody, bowiem zaschło mu trochę w gardle.
-Drogi panie prowadzący, jeśli ci oto cudowni mieszkańcy tego miasteczka mnie nie wybiorą, znajdzie się inny człowiek, który pomoże. Ja jednak osobiście nie odbiorę tego jako porażki, nadal mam zamiar pomagać charytatywnie, przesyłając pieniądze do przytułku. Nadal też każdy będzie mógł na mnie liczyć. Nie lubię zawiści między ludźmi. Pamiętajmy też, że nikt nie jest idealny- powiedział po czym uśmiechnął się szeroko.

6Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:32 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Po tej wyczerpującej wypowiedzi Gordona, prowadzący skierował swoje słowa do Roberta.
- Panie Quinally, jest pan majętnym ranczerem, wielu zadaje sobie pytanie, na co panu kariera polityczna? Wielu też szepcze za plecami, że to nie pańska wola, lecz... ktoś pana nakłonił do kandydowania, kusząc jeszcze większymi zyskami. Ja pan się do tego odniesie? Czy stanowisko burmistrza będzie panu pomagać czy przeszkadzać w prowadzeniu interesu?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

7Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:48 pm

Gość


Gość

- Phi! Proszę pana, ja łasy na pieniądze nie jestem, bo mam ich wystarczająco. Krew mnie tylko zalewa jak widzę tę Sodomę i Gomorę. Bandyctwo, amoralność, bezwstyd, występek i - nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu - kurewstwo mnie już do szału doprowadzaa. Spójrz pan na moją czuprynę, ja już kompletnie z tego wszystkiego osiwiałem. Bandyci kradną mi bydło, zastraszają rodzinę, kataklizmy niszczą mi majątek, ochlejmordy spod saloonu mi dzieci demoralizują, moja żona sobie obcasy na krowich bobkach łamie! Ja to wszystko na własnej skórze odczuwam, więc tym samym jestem zdeterminowany, by coś z tym zrobić. Dobro miasteczka leży w moim prywatnym interesie, proszę pana.

8Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 7:59 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Publiczność przytaknęła Robertowi, ale ktos z tłumu krzyknął, że jego żona to papuga.
Ale prowadzący zadawał pytania dalej.
- Panie Falcone, więc niech pan powie, co jest pana priorytetem w tej kampania? Co należy w tym mieście przede wszystkim naprawić i na co łożyć pieniądze? Czy pan wie jakie są realne problemy mieszkańców?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

9Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 8:08 pm

Gość


Gość

I Richard zjawił się na ten debacie, co by robić tłum publiki i posłuchać, jak do pytań odnoszą się poszczególni kandydaci. Wysłuchał z mieszanymi uczuciami Falcona, który z jednej strony pokazywał się z dobrej strony, lecz z drugiej kół w oczy swoim bogactwem i arogancją. Szewc stał sobie, na razie wysłuchując również i Quinallego. Gadał prostym językiem, był związany z mieszkańcami, więc z pewnością miał większy posłuch niż Falcone.
Nie mniej, słuchał i nie przeszkadzał.

10Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 8:29 pm

Gość


Gość

Gordon wysłuchał uważnie słów pana Quinally. Mówił chłop mądrze, to prawda. Coraz więcej też się zbierało ludzi na placu, by ich wysłuchać. Padło kolejne pytanie w jego kierunku. Odchrząknął i zaczął ponownie mówić. 
-Moim priorytetem jest przede wszystkim lepszy byt. Przede wszystkim trzeba coś zrobić z szerzącym się tutaj bandyctwem. Nie możemy pozwalać na to by po prostu przebywali sobie w mieście, zabierali nasze pieniądze, zabijali członków naszych rodzin a także kradli nasz ciężko wypracowany dobytek. Sam przebywając w tym mieście miałem już okazję spotkać się z przemocą, arogancją i złodziejstwem. Jeśli chcemy by w tym miasteczku było lepiej, musimy przede wszystkim zrobić coś w tym kierunku. Chciałem powołać Pierwszą Straż, ludzie ci pracowali by dla szeryfa a przede wszystkim dbali o was przybytek i wasze życie. Chciałbym też powiększyć przytułek dla dzieci i wybudować dom kultury dla rady miejskiej, koła gospodyń domowych oraz dla każdego kto chciałby zorganizować jakieś zebranie, bądź apel. Przydałby się też remont kościoła. Jest to naprawdę piękny budynek. Chcę też postawić wielki dzwon na środku miasta. Jeśli coś złego się dzieje, wystarczy tylko zadzwonić. Pierwsza Straż ruszy do akcji, a także warto stworzyć ludzi, którzy będą odpowiedzialni za gaszenie pożarów. Za wiele tracimy nie mając odpowiedniego sprzętu, niedawno zagroda też u mnie spłonęła, mało brakowało a i dom by mi spalono. Po prostu miałem szczeście- tu się uśmiechnął. Może nie był aż tak dynamiczny i nie mówił tak wiejskim językiem jak czlowiek, który tu mieszka od dziecka, ale przecież miał nadzieję, że mówi na tyle angielskim językiem, że ludzie wiedzą co mówi i go rozumieją. Starał się być naprawdę zrozumiałym. 
-Jeśli mi zawierzycie, postaram się odmienić wasze życie na lepsze i jak już wspominałem pomóc każdemu w potrzebie- oznajmił.

11Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 8:31 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Prowadząc postanowił od razu zadać najważniejsze pytanie Gordonowi:
- A skąd pan weźmie na to pieniądze?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

12Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 8:47 pm

Gość


Gość

-pieniądze. Każdy ich pragnie i pożąda, ja jednak posiadając je, wolę poświęcić na szczytniejszy cel zamiast kisić w kieszeni. Część własnych pieniędzy przeznaczę na to miasto. Jako burmistrz chciałbym mieć w tym wszystkim konkretny udział, chciałbym dołożyć tą przysłowiową cegielkę. To pierwszy mój plan. Drugą sprawą są wszelkiego rodzaju projekty, sam zajmuję się biznesem i rachunkami, słyszałem, że tu w miasteczku też macie dobrego człowieka zajmującego się bankowością. Po napisaniu wspólnie dobrych projektów można by uzyskać pewnego rodzaju fundusze na różne cele, jak np chociażby budowa domu kultury, albo remont kościoła. Zostaje też Rada Miasta. Jakiś cel muszą mieć, nie tylko siedzieć na stołkach prawda? Część pieniędzy zamiast na własne cele, przeznaczylibyśmy na cele naszych mieszkańców. Niech innym też żyje się lepiej - powiedział z radością w głosie i uśmiechem na twarzy. Tak, doskonale wiedział co mówi, nawet nie dał po sobie poznać odrobiny stresu. Tyle, że teraz nie stał na mównicy w wielkim niczym siedziba sejmu pomieszczeniu i nie przemawiał do biznesmenów.

13Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 9:09 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Kolejne ważne pytanie:
- A jak się pan odniesie do plotek, ze pan swoje pieniądze wydaje na kobiety-utrzymanki, które pan ma w swoim domu?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

14Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 9:18 pm

Gość


Gość

-Proszę pana, wszyscy doskonale wiemy, że plotki mają to do siebie, że im więcej osób je sobie przekazuje, tym bardziej są one zmienne. Nigdy nie wyrzucam pieniędzy w błoto. Panna Layla, pracuje u mnie od dawna, zarabia uczciwie na swoje utrzymanie. Przyjechała ze mną aż z Phoenix. Panience McDonald też pomogłem, dałem jej możliwość pracy i własnego pokoju, by mogła zdobyć trochę pieniędzy. To jednak było dla niej za mało i uciekła do pana Carswella, który oferował jej pracę przy jego dzieciach. Dwie kolejne panie mieszkające w moim domu to Aurora, dziecko które prawdopodobnie straciło pamięć, zapewniam jej tylko ochronę i dach nad glową, oraz moja siostra Sara. Żadnej z nich nie utrzymuję, może poza Aurorą, ona jednak nie jest kimś zdolnym do pracy. Bardziej powiedziałbym że pomagam tej osobie, nie ją utrzymuję. To tyle na temat plotek, nie lubię ich, zwłaszcza tych paskudnych, które mają na celu oczernić człowieka i zmieszać go z błotem- powiedział odrobinę niezadowolony z takiego właśnie obiegu sytuacji.

15Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 9:25 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

W jaki sposób więc pan planuje naprawić swoją reputacje w mieście? Bez dobrej reputacji nie ma zaufania, bez zaufania nie ma głosów! - zabrzmiał jakiś głos z widowni.

http://oldwhiskey.my-rpg.com

16Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 9:31 pm

Gość


Gość

-Na pewno nie odsunę się od tej dziewczyny. Nie oddam jej do żadnego zakładu, bowiem jestem jedną z nielicznych osób, którym ufa. Nie skrzywdziłem żadnej z kobiet w tym miasteczku i nie jestem damskim bokserem. Nie lubię jednak przemocy na kobietach ze strony innych. Chcę więcej udzielać się w miasteczku i służyć pomocą. Czyż nie tak zdobywa się zaufanie? Dobrymi uczynkami, pomocą potrzebującym? Ponad 100 dolarów wpłynęło do rąk pastora na naszą fundację, nie zawaham się też wyłożyć pieniądze na inne potrzeby w tym miasteczku. Przede wszystkim chcę by ludzie mniej cierpieli. Nikt z nas nie cierpi patrzeć jak na jego oczach umiera ktoś bliski. Zmieńmy to proszę państwa- powiedział do tłumu, niczym prezydent do ludu kiedyś tam.

17Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 9:50 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Prowadzący podziękował Gordonowi i kolejne pytanie skierował do Roberta:
- Panie Quinally a jak pan chce zaplanować budżet miasteczka na następny rok? Jakie są priorytety w inwestycjach?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

18Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:10 pm

Gość


Gość

- Priorytetem dla mnie jest ogarnięcie tego bajzlu, co tu się ostatnio nawyprawiał.  Funduszy w kasie zbyt wiele nie ma, a gruszek na wierzbie obiecywać nie będę. Należałoby się w takiej sytuacji dać wykazać mieszkańcom. Ochotnicza strasz pożarna i powołanie zastępców szeryfa jest na ten moment koniecznością, an to więc poszłyby pierwsze moje pieniądze, jeśli dane by mi było zasiąść swoim seksownym tyłeczkiem na fotel burmistrza.

19Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:22 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Ktoś z publiczności się zgłosił i zadął pytanie Robertowi:
- A przypadkiem pańska żona nie miała kandydować?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

20Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:25 pm

Gość


Gość

- Kandyduje razem ze mną. Ja na burmistrza, a ona na miano pierwszej damy - zaśmiał się.

21Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:27 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

- Dlaczego pańska żona wygląda jak papuga?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

22Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:30 pm

Gość


Gość

- Dziękuję, to wielki komplement dla mojej małżonki - wcale tak nie powiedział.
- A idź pan do diabła! - tak właśnie powiedział.

23Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:32 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Jedni buczeli, inni klaskali. Widać było, kto za Robertem a kto przeciw niemu. 
Prowadzący uspokoił towarzystwo i zadał kolejne pytanie Robertowi:
- Jak pan sie odniesie do faktu, że rywalizuje pan ze swoim zięciem?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

24Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:34 pm

Gość


Gość

- Gdzie tu rywalizacja? Przecież on nie ma ze mną szans! - odpowiedział zadowolony z siebie Robcio.

25Plac - DEBATA Empty Re: Plac - DEBATA Sro Sty 29, 2014 10:38 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry

- Tak, cóż... - prowadzący wyszukał kolejnej kartki z pytaniami. - A... a jak się pan odniesie do tego, że poprzedni właściciel saloonu, pan Belasco, prowadził z panem interesy?

http://oldwhiskey.my-rpg.com

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Similar topics

-

» Plac
» Plac
» Plac
» Plac z rusztem
» PLAC - JARMARK

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach