Ho, ho! Francesca myślała, że pozostanie niezauważona? Nic z tych rzeczy! Strzał Two Face'a, tylko jeszcze bardziej zwrócił na nią uwagę. Pani Pibbleton, razem z kilkoma zacnymi koleżankami z kółka różańcowego nie wytrzymały presji.
- Dziwka! Dziwka! Utrzymanka! Złodziejka mężów! - zaczęły krzyczeć, jedna przez drugą. - Dziwka i diabeł! Nowy kochanek ladacznicy!
Teksty te podchwyciło nawet kilku mężczyzn. Kobiety wściekły się i zaczęły rzucać w nich czym popadnie: w tym przypadku cebulą i jajkami, skandując przy tym. Babce Wiadro też żyłka pękła i zaczęła odśpiewywać psalmy na boską cześć, waląc po głowie najbliższą osobę, która stała obok: niczego nie spodziewającego się pana Falcone'a.
- Pozbędziemy się z miasta takich jak ty! - zawołała Wiadro wskazując palcem na Frankę, do której dewoty zdążył już doskoczyć, i solidnie otoczyć. Nie będzie, lafirynda jedna chodziła po mieście tak dumnie!
- Dziwka! Dziwka! Utrzymanka! Złodziejka mężów! - zaczęły krzyczeć, jedna przez drugą. - Dziwka i diabeł! Nowy kochanek ladacznicy!
Teksty te podchwyciło nawet kilku mężczyzn. Kobiety wściekły się i zaczęły rzucać w nich czym popadnie: w tym przypadku cebulą i jajkami, skandując przy tym. Babce Wiadro też żyłka pękła i zaczęła odśpiewywać psalmy na boską cześć, waląc po głowie najbliższą osobę, która stała obok: niczego nie spodziewającego się pana Falcone'a.
- Pozbędziemy się z miasta takich jak ty! - zawołała Wiadro wskazując palcem na Frankę, do której dewoty zdążył już doskoczyć, i solidnie otoczyć. Nie będzie, lafirynda jedna chodziła po mieście tak dumnie!