Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

Restauracja "Fairy"

3 posters

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 27, 28, 29

Go down  Wiadomość [Strona 29 z 29]

701Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Wto Sty 07, 2014 3:40 pm

Gość


Gość

6 : /

Beatrice siedziała jeszcze przez jakiś czas, gdy została sama. W końcu podniosła się i ruszyła w stronę zgliszczy. Wciąż bił od nich żar i gorąc, który czuła, gdy stąpała ostrożnie po ziemi. Chyba odkleiła jej się podeszwa. W każdym razie chodziła w jedną i drugą stronę, pochylała się i wspinała na palce, by coś zauważyć. Lecz nic, nic znaleźć nie mogła, prócz resztek szkła, popękanych naczyń, niedopalonych, pogruchotanych mebli.
Znów zebrało jej się na płacz, a potem zaczęła kaszleć od dymu. Nie ma. Zniknął. Roztopił się może? A może przysypały go resztki dachu? Fakt faktem, sejfu znaleźć nie mogła. Kręciła się jeszcze pół godziny, może dłużej, dopóki nie zrobiło jej się całkiem niedobrze, a dół nocnej koszuli całkiem nie osmalił, a może i zaczął lekko dymić? Zdecydowanie czas, by odejść.

/zt

702Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Pią Sty 17, 2014 12:05 am

Gość


Gość

<-
Przechodził obok zgliszczy restauracji już któryś raz. Za każdym razem przyglądał się nie tyle z obawą, co pewnym zainteresowaniem. Podobnie było i dzisiaj. Krótki spacer, niczym podróż Hobbita, tam i z powrotem, z Arizony do saloonu, herbaciarni, sanatorium, pocztę... za każdym razem mijał te cholerne zgliszcza. Aż wreszcie przy nich przystanął i uśmiechnął się do siebie. A czemu by nie spróbować? A czemu by nie? Chyba spędził w mieście wystarczająco dużo czasu by wiedzieć, kto jaką pełni tu funkcję. Uśmiechnął się raz jeszcze, szerzej, chciwiej, radośniej, w oku myśl mu błysnęła, tysiąc myśli niczym liści na drzewie. Wsadził ręce do kieszeni i skierował się w odpowiednią stronę.

ZT-> Kościół.

703Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:23 pm

Gość


Gość

< Fairy

Wracając z apteki Eisenberg jeszcze zatrzymał się przy spalonych zgliszczach Fairy. Zastanawiał się, czy plotka, ktęrą zasiał zdążyła już rozejść się po ludziach. Chyba tak, ponieważ niektórzy rzucali miejscu niepewne spojrzenia. Sam żydek tylko czekał, bo tylko to mu pozostało. Zatarłby ręce, ale nie wypadało robić tak przy ludziach.

704Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:29 pm

Shane O'Dwyer

Shane O'Dwyer

Shane po raz kolejny opuścił swój wypełniony smołą kociołek i wyszedł na miasto, rzucić okiem na ruderę, która wcześniej stanowiła.
Rozkoszował się tym widokiem i zaciągał zapachem spalenizny, dumny ze swego osiągnięcia.

705Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:37 pm

Gość


Gość

- Szkoda terenu- pokręcił głową widząc, że Shane zatrzymał się nieopodal niego. Kojarzył go, znał nawet z widzenia i z plotek. Wiedział więc, że to TEN O'Dwyer, mąż TEJ O'Dwyer. Och, jak miło! - Odbudowa pewnie będzie kosztowała majątek...
Zagadnął myśląc, w która stronę się tu wycwanić.
- Może coś jest w tych plotkach? - spojrzał na niego.

706Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:39 pm

Shane O'Dwyer

Shane O'Dwyer

- Odbudowa? Szczerzę wątpię, byśmy zdecydowali się na odbudowę po tym wszystkim... - mruknął, wsuwając sobie papierosa w usta, po czym westchnął ciężko Przynajmniej nie w najbliższym czasie - dodał, po czym w końcu zerknął na Jerry'ego. Gęba jakas znajoma, ale chyba nie dane mu bło słyszec jak się nazywa.
- Jakich plotkach?

707Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:43 pm

Gość


Gość

- Pan nic nie słyszał?- a to rozczarowanie! Trudno, będzie musiał sam mu wszystko opowiedzieć.- Że ta ziemia pecha przynosi. Że to nie pierwszy pożar, że to przez pracę tutaj pańska żona straciła...- spuścił na moment głowę by wyglądało na to, że mu przykro. A wcale nie było! Tak był sprytny. - Że i mężów kolejnych chowała, wie pan- machnął na to ręką.
- Nie lepiej się tego pozbyć?- znów spojrzał na niego. Ach, jaki zdawał się być teraz przejęty losem O'Dwyerów! - Odbić sobie stratę pieniędzy?

708Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:49 pm

Shane O'Dwyer

Shane O'Dwyer

Shane zmarszczył brwi, wsłuchując się namiętnie w słowa Eisenberga. Ta ziemia przynosi pecha? Że to niby przez to przeklęte miejsce nie wiodło im się najlepiej? W sumie, jakby się nad tym głębiej zastanowić, to rzeczywiście - restauracja była obiektem rozmaitych sporów między O'Dwyerami. Może więc Jerry miał rację? Może ta właśnie ziemia była powodem jego utrapień? Może to właśnie ona spędzała mu sen z powiek?!
Milczał jeszcze chwilę po tym, jak mężczyzna skończył mówić, by potem grzecznie zapytać:
- Pojebało pana?

709Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:54 pm

Gość


Gość

Jerry miał początkowo ochotę nabrać w poliki powietrza i aż prychnąć w jakiś obrażony sposób. Ale nie mógł.
- Tak ludzie mówią. Ja tam nie wiem- wzruszył ramionami.- Ja poważnie pytam. Nie chciałby pan tego odsprzedać, zamiast płacić za utrzymanie tego? Odbudowę, naprawę, pozbycie się tych zgliszczy?
Gdyby tylko wiedział, że Bea jest w ciąży, dodałby, że przez nadmiar obowiązków związanych z restauracją mogłaby jeszcze stracić kolejne dziecko. Że to na pewno przepracowanie! Ale o tym nie wiedział, więc póki co, był to argument inwalida.
- Tak tylko pytam. Och. Nie przedstawiłem się! A to faux pas. Jerry Algren- skłonił się uprzejmie.

710Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 10:57 pm

Shane O'Dwyer

Shane O'Dwyer

- Shane O'Dwyer - powiedział w odpowiedzi na jego przedstawienie się.
- Przemyślę pańskie pytanie panie...Algren - uniósł lekko brew - Musiałbym to przedyskutować z moją małżonką - tak, oczywiście. Wszyscy wiemy jak będzie dyskutował ze swoją małżonką.

711Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 11:00 pm

Gość


Gość

- Miło mi pana poznać- gdyby miał kapelusz, to by uniósł jego rondo. Nie miał go jednak. Ach, ten Jerry. - To oczywiście tylko propozycja. Może... odwiedzę państwa jutro w tej sprawie? - uniósł brwi i się uśmiechnął najuczciwiej, jak tylko potrafił. - Byłoby doskonale, gdyby w rozmowie uczestniczyła pańska żona.

712Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 11:01 pm

Shane O'Dwyer

Shane O'Dwyer

- Z miłą chęcią pana ugościmy. W takim razie do zobaczenia - i oboje poszli w pokoju Chrystusa do swoich domów.
zt

713Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sob Sty 18, 2014 11:03 pm

Gość


Gość

Jerry również, odwrócił się i pospacerował w swoja stronę, w duszy czując się jak jelonek Bambi skaczący po leśnej polanie z króliczkiem. Albo jak Haidi wracająca do chatki swojego dziadka w górach po długiej rozłące.
Pieniądze, pieniądze, pieniądze.

ZT.

714Restauracja "Fairy"  - Page 29 Empty Re: Restauracja "Fairy" Sro Paź 12, 2016 4:51 pm

Gość


Gość

<--- ulica

Beatrice, zaciskając palce na drobnej dłoni Jolene, brodząc w błocie i już nic sobie z tego nie robiąc, że i suknia, i buty, i nawet halka i pewnie nogawki pantalonów ma całe uwalane mokrą ziemią, pędziła w miejsce, gdzie mogły się skryć. Z dala od ognia, który coraz śmielej trawił hotel Rosie i pobliskie sklepiki.
Restauracji nie było tu od dawna. Nie chciała wiedzieć, co nowy właściciel ziemi wybudował w miejscu jej ukochanej Fairy. Oczywiście, spacerując przez Old Whiskey nie sposób było nie wiedzieć, ale nigdy nie zdecydowała się wejść do środka. W duchu życzyła temu miejscu upadku. Sromotnej klęski. Pożaru, który strawiłby jego nadzieje, tak samo jak pożar Fairy zniszczył lata jej pracy i wspomnień. Nie zawsze dobrych, ale mimo wszystko jakoś jej się powodziło. Mimo przeciwności.
- Bandyci! - krzyknęła do ludzi w środku, popychając Jolene wgłąb pomieszczenia. - Rosie się pali, postrzelili starego Joe i panią Stasię i... - wyrzucała z siebie, z trudem łapiąc oddech. Bieganie w gorsecie nie było najlepszym pomysłem.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 29 z 29]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 27, 28, 29

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach