Wsunął dłoń do kieszeni by upewnić się, że trzy ampułki są wciąż na swoim miejscu. Podszedł do jednego ze stolików i drugą ręką sięgnął po nie (coś, co dla Michaela byłoby niemożliwe do wykonania).
Zaczął przygotowywać nowe okłady czując się przy tym okropnie. I bynajmniej nie było to spowodowane objawami ospy. Czuł się jak jakaś pielęgniarka, a przecież nie był kobietą! Co za koszmar. Jednak nie marudził, to nie było na to czasu.
Podał mokre, zimne szmatki Milton. Miał ochotę zapalić.
Zaczął przygotowywać nowe okłady czując się przy tym okropnie. I bynajmniej nie było to spowodowane objawami ospy. Czuł się jak jakaś pielęgniarka, a przecież nie był kobietą! Co za koszmar. Jednak nie marudził, to nie było na to czasu.
Podał mokre, zimne szmatki Milton. Miał ochotę zapalić.