Old Whiskey
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum RPG


You are not connected. Please login or register

WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY

2 posters

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 11:08 am

Mistrz Gry

Mistrz Gry

Wyścig bryczek – SCHEMAT GRY



  1. Wyścig ma 3 etapy, żeby zakwalifikować się do każdego/przejechać go trzeba będzie przekroczyć odpowiedni mnożnik podany przez Mistrza Gry.
  2. Każdy z uczestników dostaje takiego samego konia, którego sprawność fizyczna wynosi 50!
  3. Wszelakie mnożniki na sprawność fizyczną dotyczą SPRAWNOŚCI FIZYCZNEJ KONIA. Do mnożnika MG także może doliczyć INTELIGENCJI oraz REFLEKS woźnicy.
  4. W trakcie każdego etapu pojawiać się będą kostki indywidualne.
  5. Etap finałowy będzie rozstrzygany mnożnikiem.
  6. UWAGA! Twoja postać może odpaść z wyścigunawet jeśli będzie mieć wysoki mnożnik jeśli MG ześle na niego wypadek, z którego nie wyjdzie cało (Oczywiście postać też powinna dostać wtedy kostki)
  7. Po rzucie kostką gracz opisuje w poście swoją jazdę wraz z wynikiem mnożnika!
  8. Jeśli mg napisze posta z akcją indywidualną, gracz jest zobowiązany zareagować.
  9. MG może zmieniać wzór mnożnika w trakcie trwania wyścigu.
  10. Musicie się fabularnie dostosować do wszystkich opisów MG!
  11. MG ogłasza kiedy się kończy a kiedy zaczyna kolejne etap wyścigu.
  12. Wyścig układa się w następującej kolejności – na prowadzeniu osoba z najwyższym mnożnikiem, na końcu – z najmniejszym.
  13. Osoba może dołączyć do wyścigu w każdej chwili, lecz jeśli wyścig jest już na etapie 2 lub 3, osoba ta musi przejechać kolejno wszystkie etapy by dogonić resztę zawodników.
  14. Jeden etap = Jeden temat w subforum
  15. MOŻNA JEŹDZIĆ W PARACH! Jednak kostką rzuca jedna osoba, na jeden mnożnik. Można to robić na zmianę.


UCZESTNICY:

1. Artur Promnitz
2. Polly Donovan
3. Josephine Donovan
4. Richard Moore
5. Gordon Falcone
6. Hubert Pankhurst
7. Fiona O'Dwyer
8. Patrick Canizas
9. Dean Winchester



GDZIE: Tor wokoło sanatorium, płaski teren

Próg do przekroczenia: 55

Mnożnik:

(Sprawność fizyczna konia + refleks woźnicy) + k6*5


Jeśli przekroczycie, przejeżdżacie pierwszą cześć etapu wyścigu. Wynik pokazuje wam też, na któym miejscu w grupie jedziecie.




Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro Gru 04, 2013 11:55 am, w całości zmieniany 1 raz

http://oldwhiskey.my-rpg.com

2WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 11:42 am

Gość


Gość

(50+16)+2*5= 76> 70

Gordon wyjątkowo przygotował się na ten wyjątkowy dzień. Miał styczność już z bryczkami. Szkoda tylko, że każdy dostał konia od organizatorów a nie mógł wykorzystać jednego ze swoich wierzchowców, cóż z tym się już pogodził. Jeśli wygrają zafunduje zwierzakowi kilogram marchewek oczywiście. Zasiadł w bryczce i pogonił konia przed siebie, ruszając z miejsca odrobinę wolniej, stwierdził, że dopiero na koniec wyścigu przyspieszy by teraz nad to nie przemęczać konika. Próg punktowy był przekroczony więc pierwszy etap wyścigu powinien zostać przejechany prawidłowo. Koń buchał nozdrzami i zarzucał chwilami łbem, Gordon zaś elegancko trzymając wodze poganiał zwierzę, stosownie do jego tępa, starając się by wygrać za wszelką cenę.

3WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 11:46 am

Gość


Gość

68

- No jedź!
Hubert trzasnął lejcami i popędził konia do wystartowania, zaraz po tym jak rozległ się dźwięk rozpoczynający wyścig. Wrzasnął na swego konia, mając nadzieję, że nie dostał jakiejś chudej szkapy co to zmęczy się po pierwszym okrążeniu.

4WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 12:16 pm

Gość


Gość

Och, cóż za wspaniała inicjatywa! Zawody sportowe na otwarcie sanatorium. Polly od rana zapewne biegała po domu, podekscytowana tym, że będzie ścigać się w bryczce z wujaszkiem Arturem, stając w konkury z tutejszymi wieśnia... z obywatelami tego małego miasteczka!
Polly wskoczyła na bryczkę, sadzając swoją tłuściutką pupę obok ukochanego wuja, szczerząc swoją pyzata i rumianą buzię. Czuła, jak budzi się w niej duch rywalizacji. Będą szybcy i wściekli!
- Daj czadu, wujaszku! Zgnieciemy ich na miazgę! - krzyknęła swym piskliwym głosem, po czym roześmiała się nieśmiało, jakby trochę sobą zażenowana - Oczywiście... nie tak naprawdę na miazgę... no wie wujek o co mi chodzi..

5WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 12:26 pm

dr Artur Promnitz

dr Artur Promnitz

70

Chwycił za lejce i poprawił swój kapelusz (który i tak pewnie zaraz zgubi). Wyszczerzył się jak głupi do sera, a poziom jego ekscytacji był równie wysoki co ten u Polly. Tylko on tak nie piszczał z radości.
- Tak, pokażemy im gdzie pieprze rośnie! To znaczy, pieprz rośnie w Indiach, wiesz? No i chyba nie dosłownie im pokażemy gdzie on rośnie bo nie dojedziemy do Indii. Ale może kiedyś tam pojedziemy, o tak, czmeu nie. To brzmi jak genialny pomysł!
I wio, jedź koniku! Szkoda, ze nie mógł naprząść swojego Generała Grzmiące Kopytko, ale konisko, któe nazwał już w głowie Szef Włodzimierz, tez się nieźle sprawował.

6WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 12:36 pm

Gość


Gość

- Och, doprawdy? W Indiach? Moja daleka krewna, kuzynka mego ojca ze strony matki...bodajże nazywała się Francis, czy coś takiego... No i ona, wyobrazi sobie wujek, podobno puszczała się jak latawce, tak słyszałam! Potem podobno doleciała tam, gdzie pieprz rośnie. Ciekawe jak mieszka jej się w Indiach. Niczego dobrego nie słyszałam o Indianach - westchnęła cicho, na chwilę zapominając o wyścigu.
- Też kiedyś spróbuje się puszczać jak latawce, to może się sama dowiem! A skoro wujaszek chce mnie zabrać kiedyś do Indii, to może spróbujemy popuszczać się razem? Och, to byłoby cudowne! - zachichotała, klasnęła w łapki i zawołała, roześmiana.
- Naprzód!

7WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 1:03 pm

Gość


Gość

80 > 55

I Josephine postanowiła wziąć udział w powożeniu bryczek. Taka zabawa!
- Juhu! Córciu! - Wysłała do Polly buziaczka, po czym radośnie pomachała do Artura. Usadowiła się wygodnie w swojej bryczce, chwyciła lejce i na znak ruszyła! Początek miała niezły!

Po starcie miejsca przedstawiają się następująco:
1. Josephine
2. Gordon
3. Artur i Polly
4. Dziad

KOSTKI DLA POLLY I ARTURA!
1, 2 - w koło wplątuje się wam kawałek szarfy z linii startowej. Wyjmując ją tracicie pozycję i wyprzedza was Dziad.
3, 4 - jedziecie spokojnie, chociaż trafiacie na wyboje i obijacie sobie siedzenia.
5, 6 - w koło wplątuje się wam kawałek szarfy z linii startowej. Wyjmując ją tracicie pozycję i wyprzedza was Dziad, dodatkowo w kolejnym rzucie odejmujecie 10 punktów od wyniku mnożnika.

KOSTKI DLA JOSEPHINY
1, 2 - Kapelusz nasuwa ci się na twarz i przez chwilę nic nie widzisz. Spadasz o jedno miejsce.
3, 4 - Kapelusz spada i trafia Dziada w twarz. Dziad może dodać sobie kapelusz do ekwipunku. Nawet założyć go na głowę może.
5, 6 - Wstążki kapelusza plączą się we włosy. Spadasz o jedną pozycję, by je poprawić, a dodatkowo w kolejnym rzucie odejmujesz 10 punktów od wyniku mnożnika.

8WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 1:16 pm

dr Artur Promnitz

dr Artur Promnitz

3, 4 - jedziecie spokojnie, chociaż trafiacie na wyboje i obijacie sobie siedzenia.

Słuchał Polly z szeroko otwartymi oczami. Tak się zasłuchał, ze nie ominął wybojów i oboje teraz podskakiwali na koźle.
- Ale...ale Polly, porządne dziewczyny się nie... nie puszczają jak latawce! - Powiedział, szukając odpowiednich słów. - Damy nie są jak latawce, nie, nie, wierz mi. Nie mogę... nie możemy razem się puszczać, bo tak robią tylko panie co potem chorują. Oj strasznie chorują. Wierz mi, po takim puszczaniu człowiek zapada na różne okropne choroby!
Na przykład kiłę.
- Jak chcesz, to popłyniemy do Indii, bo tam się płynie statkiem, a nie puszcza latawcem.

9WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 1:22 pm

Gość


Gość

5, 6 - Wstążki kapelusza plączą się we włosy. Spadasz o jedną pozycję, by je poprawić, a dodatkowo w kolejnym rzucie odejmujesz 10 punktów od wyniku mnożnika.
: /

Och, taki wspaniały początek, a tu już jakiś goguś ją przeganiał! Pokazała mu język, jednak nie mogła go zobaczyć, bo był przed nią. A to ci pech!

1. Gordon 
2. Josephine
3. Artur i Polly
4. Dziad


KOSTKI DLA DZIADA NA ŚLEPY LOS
1, 2, 3 - Masz szansę przegonić Artura i Polly! Rzucasz do wzoru na sprawność fizyczną konia i swój refleks, próg 70!
4, 5 - kurz spod wozu Polly i Artura wpada Ci do oczu i gardła, przez co kaszlesz i łzawisz. W następnym rzucie odejmujesz 10 punktów od wyniku mnożnika.
6 - Jedziesz wciąż na tej samej pozycji!

10WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 1:34 pm

Gość


Gość

Głupota Polly wynikała z jej ślepego posłuszeństwa dorosłym. Z reguły nie wyłapywała ironii, aluzji, dwuznaczności ani innych subtelności, wszystko brała dosłownie i ślepo się ze wszystkim zgadzała, nawet jeśli było to wbrew logice. Z resztą dziewczyna nie miała wiele wspólnego z logiką, pogrążając się w świecie książek i wyobraźni, przez co momentami wychodziła na kosmitkę.
- Ach, może mieć wujek rację. Przeciągi i inne takie i katar gotowy! Rzeczywiście, damy z katarem to nieciekawy widok - zgodziła się z wujkiem, kiwając głową i ściągając usta w dzióbek, w międzyczasie obijając sobie pupcię, kiedy to wujek Artur wjechał na wyboje.
- Och, podróżowanie statkiem brzmi wspaniale! Kuzyn mojej babki od strony ojca, Albert, był marynarzem. Podobno w każdym porcie witała go jakaś zdziwiona kobieta. Musiał zapewne śmiesznie wyglądać, ten kuzyn Albert, skoro kobiety dziwiły się przy nim w każdym porcie! - roześmiała się, po czym zmarszczyła lekko brwi, uświadamiając sobie, że będzie miała siniaki na pupie.
Gadulstwo tak ją zaabsorbowało, że coraz mniej uwagi poświęcała temu ekscytującemu wyścigowi!

11WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 3:09 pm

Gość


Gość

6

A dziad jechał jak jechał i nic go nie atakowało. Żadne kapelusze, wstążki, kurz czy cokolwiek. Poganiał konika, może będąc daleko za prowadzącymi ale przynajmniej nic nie działo się takiego, by miał odpaść z wyścigu. Oby tak dalej. Chociaż zajechać na metę.

12WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 3:14 pm

Gość


Gość

50+27+20=97>55


Patrick postanowił wziąć udział w  wyścigu bryczek. Mimo iż był nieco spóźniony, to zaraz po wskoczeniu na bryczkę pognał z koniem przed siebie. No i szło mu to całkiem nieźle!

13WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 3:37 pm

Gość


Gość

KOSTKI DLA PATRICKA
1, 2 - Docierasz na przód pościgu!
3, 4 - w koło wplątuje ci się kawałek szarfy z linii startowej. Wyjmując ją udaje ci się dotrzeć tylko na trzecią pozycję.
5, 6 - w koło wplątuje ci się kawałek szarfy z linii startowej. Wyjmując ją tracisz dużo czasu i lądujesz na ostatnim miejscu.




RZUT DLA WSZYSTKICH NA PRZEJŚCIE DO DRUGIEGO ETAPU:
Próg do przekroczenia: 65

Mnożnik:

(Sprawność fizyczna konia + refleks woźnicy) + k6*5


Jeśli przekroczycie, przejeżdżacie pierwszą cześć etapu wyścigu. Wynik pokazuje wam też, na którym miejscu w grupie jedziecie.

UWAGA! Jeśli Patrick Canizas wyrzucił w ślepmy losie 5 lub 6, niezależnie od wyniku kostek, jeśli przejdzie do drugiego etapu, wciąż znajduje się na ostatnim miejscu!

14WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 4:02 pm

Gość


Gość

(50+13) + 5*5 = 88

No w końcu! Pod koniec pierwszego etapu, koniowi dziada zachciało się przyspieszyć i dzięki temu nie zostać ani daleko w tyle, ani nie odpaść z wyścigu.

zt > etap II

15WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 5:59 pm

Gość


Gość

(50+15) + 5*5 = 90 > 55 

Richard wyruszył w sumie jako ostatni, ponieważ jego koń akurat miał humory i nie chciał z nim współpracować. Było początkowo kiepsko, ale zaraz zwierzak przyspieszył i zaczął w jakiś sposób doganiać uciekających mu zawodników. Przynajmniej tyle dobrego, że nie zostanie na ostatnim miejscu. A przynajmniej miał taką nadzieję!

16WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 6:16 pm

Gość


Gość

(50+26)+6*5 = 106

No, może chociaż teraz odbije sobie za te strzelanie z łuku. Miał taką nadzieję, a z drugiej strony aż mu się wierzyć nie chciało, że tak ładnie ma mu pójść. Jego koń wybitnie przypadł mu do gustu. Niewielki gniadosz pokazywał właśnie co potrafi!


(mam teraz rzucać na przejscie do drugiego etapu?)

17WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 6:26 pm

Gość


Gość

Na przejście do drugiego etapu:
(50+26)+2*5= 86

Jak widać szło mu całkiem elegancko!
Jak na razie cały czas był zadowolony ze swojej jazdy.


zt -> etap drugi



Ostatnio zmieniony przez Dean Winchester dnia Czw Gru 05, 2013 3:10 pm, w całości zmieniany 1 raz

18WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 7:29 pm

Gość


Gość

4
50+27+25=102>65


Przy starcie w koło wplątał się kawałek szarfy.
- Niech to szlag. - powiedział cicho do siebie Patrick i zaczął zdejmować szarfę z koła. Stracił na tym trochę czasu i spadł na trzecią pozycję. Mimo to dotarł do drugiego etapu wyścigu


/zt drugi etap

19WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 8:14 pm

Gość


Gość

(50+15)+5*4 > 65

Tak! Właśnie Richard sunął dalej na bryczce, ani myśląc poddać się bez walki! Wio, wio koniku! -> etap drugi

20WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 9:18 pm

Gość


Gość

60 + 4*5 = 80 - 10 za ślepy los = 70> 65

Pędź koniku, pędź! Myślała Jo ruszając lejcami. Hihi, taka zabawa! Czuła się jak Cezar ciągnięty powozem przez swoich niewolników!

zt > drugi etap!

21WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Empty Re: WYŚCIG BRYCZEK - ETAP PIERWSZY Sro Gru 04, 2013 9:56 pm

Gość


Gość

(50+16)+1*5=71>65

Oczywiście na razie Gordon był na drugim miejscu, dostrzegł, że kobieta go wyprzedziła. Toż to było niedopuszczalne, by kobieta lepiej radziła sobie z koniem niż on. Przecież to mężczyźni byli bardziej związani z koniem niż kobiety czyż nie? No właśnie!
-Dalej wiooo, przed siebie, baśtaa!- poganiał konia coraz prędzej i prędzej, nie miał bowiem zamiaru skończyć jako ostatni tego wyścigu. To byłaby totalna porażka w oczach panny Lynch.

zt-> drugi etap

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach