Teczka Johna Lincolna

kojarzy mi się to z IPNem

Po przyjeździe do Old Whiskey dzięki poznanej przypadkowo Harriet MacDrive wkręca się na wesele Christophera Carswella i Florence Charlie McCartney, najadł się napił i poszedł do domu, poznaje kilku obywateli miasta.

Po krótkiej nieobecności związanej z załatwianiem swoich spraw wraca do miasta i udaje się mu dostać pracę w sloonie u Eliota Belasco wpływowego gościa który ma w mieście wiele do powiedzenie. Podoba mu się taki azyl czuje się tutaj jak w domu.

Pierwszy dzień w pracy poznaje Titusa Smitha prawą rękę szefa oraz meksykankę Ane Cortes która uroczo grzebie w ranach nożem, chyba twarda z niej babka.

Pewnej nocy wpada na bijatykę pod Jadłodajnią u Johny'ego w której uczestniczy kilku białych dziwka z sloonu, murzyn i meksykanin, czyli mieszanka wybuchowa. Pomaga Fleur Grey dziwce w dotarciu do doktora. Prz okazji spotyka swojego starego znajomego Kevina Burnetta.

John pośredniczy po miedzy Kevinem Burnettem, a Szeryfem Jeremy Fassbender w sprawie Django i całej bijatyki przed jadłodajnią oraz Santosem Chavezem, pewien Mały John, czarnoskóry obywatel Old Whiskey wyjaśnia całą sytuację i w areszcie nie mal pod nogi Lincolna rzuca Santosa Chaveza.

Poznaje bliżej Fleur, spotykają się od czasu do czasu na zapleczu by pogadać i zapalić papieroska, polubił tą pannę do towarzystwa. Polubił też cały saloon a praca barmana może być nawet ciekawa, a czasem zabawna.

Podczas jednego ze zwyczajnych dni jest świadkiem "francuskiej rodzinnej awantury" Vincent i Julie Lacroix która przyłapuje męża na zdradzie. Zaraz po awanturze John wychodzi z saloonu i przypadkiem spotyka Julie w jednej z bocznych ulic, pociesza ją i zabiera do siebie do mieszkania na kilka nocy by pomóc kobiecie w za klimatyzowaniu się mimo iż francuska stała się chłodną kobietą po zdradzie męża Lincoln podobno potrafi ją rozbawić.
Jak się później okazuje jej mąż Vincent zatrudnia się w sloonie jako ochroniarz, mimo iż facet budzi respekt służył w armii i wygląda na twardego gościa, Lincoln nie zdradza, że tamtego dnia zabrał Julie do siebie i utrzymuje z nim dobre relacje, chociaż trzyma go na dystans rozmawiają ze sobą ale nie poruszają tematu Julie mimo, iż Lincolna korci ten temat jak i sama Julie.

PRZESKOK (luty)

Gdy jego szef Francis Eliot Belasco coraz rzadziej pokazuje się publicznie z powodu złego stanu zdrowia zdarzyło się, że znikną na dwa tygodnie, prawa ręka Titus S. Smith również znikł na jakiś czas mimo wszystko jednak pilnował biznesu. Od czasu do czasu rozmawiając z barmanem. John rzucił się w "wir pracy" spędzając całe dnie i noce za barem nalewając whiskey wraz z J.B. śpiąc zaledwie kilka godzin dziennie. Chciał być odebrany za oddanego i solidnego pracownika budzącego zaufanie.

Dla Lincolna udaje się kilkukrotnie spotkać z Julie, miło mu się rozmawia. Choć kobieta nie okazuje emocji, Lincoln wydaje się lekko być nią zafascynowany. Chciałby się o niej dowiedzieć jak najwięcej ale niestety ta nie jest otwarta, być może dlatego, że poznała prawdę o swoim mężu. No właśnie Lincolnowi udaje się zachować w tajemnicy przed Vincentem spotkania z Julie.
Spotkał się też z Kevinem Burnettem w jego domu, pogadali sobie o starych czasach o tym co robili przez te lata, z chlali się przy tym jak świnie ale co tam, męskie towarzystwo, w domu nikt ich nie widział.

Lincoln spotyka się ponownie z Julie, tym razem na placu widzi ich razem Vincent gdy, on sam odprowadza kobietę do Jadłodajni. Sytuacja wygląda nie ciekawie i robi się gorąco. Vincent postanawia porozmawiać z Lincolnem jest wściekły i wykazuje swą zazdrość o żonę. Ten jednak nie daje się sprowokować i bez emocji przyjmuje uderzenie w twarz. Wraca do domu gdzie przed wejściem czeka na niego zdyszana Julie która słyszała od Vincenta iż ten rozwiązał problem z barmanem. Przybiega do mieszkania Lincolna który próbuje poukładać myśli. Po chwili stało się to co wisiało dawno w powietrzu John i Julie lądują w łóżku obojgu się to podoba ale żadne z nich nie ukazuje emocji tym co się stało.
cdn...

Lincoln w walentynki spotyka się z Julie początkowe sceny zazdrości przerodziły się w emocjonującą noc. Gdyby wiedział że to jego ostatnia, przyłożył się może bardziej, ale był szczęśliwy, od bardzo bardzo dawna.
Na swojej drodze do pracy spotkał Vincenta, doszło do awantury. Vincent niemal w furii wykrzyczał co się stało, niestety doszło do strzelaniny, pech chciał iż trafienia były śmiertelne zarówno jego jak i Vincenta.
John Lincoln umarł myśląc o swojej kochance Julie. Tak właśnie chciał umrzeć. Jego śmierć była idealna.

W mieszkaniu zostawił skrzynię, w której trzymał zdjęcie swoich rodziców.
Na odwrocie był krótki napis w formie testamentu. Chyba wiedział, że umrze.