Amaranta najpierw popatrzyła z politowaniem na Tulia, a zaraz potem cofnęła się o krok, widząc jak ten wstaje. Zestresowała się jednak znowu, gdy ten ją złapał i nie, nie zamierzała lać go po pysku.
Bała się? No jakby oddał, to nie byłoby wesoło.
Kobieta tylko wyrwała się z jego objęć i pokręciła głową.
- Dość! Nie dotykaj mnie.
Stwierdziła i prędko ruszyła do kuchni, by przygotować zamówienie. Dwa razy dłużej niż trzeba było, bo o ile najpierw była rozbawiona, to potem zniesmaczona i zdenerwowana.
Bała się? No jakby oddał, to nie byłoby wesoło.
Kobieta tylko wyrwała się z jego objęć i pokręciła głową.
- Dość! Nie dotykaj mnie.
Stwierdziła i prędko ruszyła do kuchni, by przygotować zamówienie. Dwa razy dłużej niż trzeba było, bo o ile najpierw była rozbawiona, to potem zniesmaczona i zdenerwowana.