Siergiej, wielce z siebie zadowolony, choć starając się jednocześnie nie pokazać tego po sobie, wyszedł wreszcie z tego ciasnego pokoiku, w którym trzymano ich już dość długo i stanął przed resztką osób, której chciało się jeszcze czekać na ogłoszenie wyniku obrad. Przesunął wzrokiem po zgromadzonych, na koniec patrząc już tylko na ostatniego z oskarżonych.
- Po burzliwych obradach i wreszcie, po konsultacjach z samym sędzią, uznaje się za zasadne oddalić, z braku dowodów, zarzuty dotyczące Pana Edwarda Baskerville.
Kończąc, kiwnął nieznacznie głową i wycofał się na swoje miejsce, spoglądając na sędziego. Widać, że to jednak jeszcze nie koniec.